Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jakas tam_pani

Jak sie przemoc i zaczac mowic po englishu

Polecane posty

Gość Jakas tam_pani

Bo mam straszna bariere :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśniej proszę
j.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hivisity
pierw się naucz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakas tam_pani
TZN. ze mimo posiadania wiedzy teoretycznej i duzego zasobu slow boje sie, wstydze mowic z np. nativami :(. Czesto jest tak, ze podczas konwersacjiwszystko wylatuje mi z glowy :( po rozmowie, wszystko wraca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemankooooo
imie na K?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anglistka30**
Zacznij od brytyjskich czatów. Nie będziesz miała wrażenia, że rozmawiasz z kimś twarzą w twarz i pójdzie z górki. Zobaczysz jak dużo slangu używają, załapiesz słówka... Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos tak
Ja tam sie nie wstydze rozmawiac z osobami ktorych pierwszym jezykiem jest jezyk angielski. Bardziej sie wstydzilam mowic na lekcjach angielskiego ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakas tam_pani
siemankooooo imie na K? Nie rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakas tam_pani
Dzieki Anglistka30** :) postaram sie przemoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huihiu
czaty byly dobre 10 lat temu. Teraz to jakakolwiek rozmowa zaczyna sie od pytan: ile masz lat/skad jestes/czy masz zdjecie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakas tam_pani
No wlasnie ja sie skupiam na tym ,co chce powiedziec :( .Bo oczywiscie chce powiedziec b.dobrze gramatycznie. Taka pogawedka wtedy zaczyna bbyc debata :(. Kurcze wiem, ze brzmi to dziwnie. Zaczynamy rozmowe i nagle wszystkie wyrazy gdzies uciekaja. Rozmowca odchodzi a mi momentalnie w glowie pojawiaja sie zapomniane slowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakas tam_pani
I po cholere mi byly te regolki gramatyczne, idiomy, wkuwanie po nocach slow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaXXX
Wg mnie jestes niedouczona. Gdybys umiala bardzo dobrze, nie uciekaloby z glowy nie sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huihiu
Niestety, ale wykucie slowek i regul gramatycznych nie ma nic wspolnego z plynnym wyslawianiem sie. Moja kolezanka wyjechala do Francji, nie miala nigdy w reku gramatyki ani zadnego samouczka i po 2 latach mowilam plynnie po francusku, i do tego naturalnie, bo nie uczyla sie tlumaczyc z polskiego na francuski, tylko od razu chlonela francuskie zdania od samych Francuzow. Aby nauczyc sie mowic, trzeba wyjechac i starac sie obracac jedynie wsrod native speakerow. Na poczatku czlowiek bedzie dukal i z miesiaca na miesiac bedzie coraz lepiej. Zawsze smieje z ludzi, ktorzy mysla, ze przerobili 15 czasow, to znaja jezyk. Znajomosc jezyka ocenia sie po tym, co czlowiek potrafi powiedziec podczas rozmowy z native speakerem, a nie czy rozumie czytany tekst.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huihiu
Wg mnie jestes niedouczona. Gdybys umiala bardzo dobrze, nie uciekaloby z glowy nie sadzisz? Chrzanisz dziecko. Najpierw wyjedz za granice, uzywaj jezyka (i nie mam tu na mysli jakichs smalltalkow), a potem sie wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po30stce
Najpierw postaw sobie cel - coś czego chcesz się od swojego rozmówcy dowiedzieć. Na początku środki nie będą ważne, nie zwracaj uwagi na gramatykę, po prostu zdobądź informację. Z biegiem czasu zacznij dopracowywać szczegóły, potrzebne słownictwo samo przychodzi jeżeli się wcześniej tego uczyło gramatyka też, no i przywykniesz do slangu. Jeżeli masz możliwość omijaj rozmówców z północy wyspy bo część posługuje się specyficznymi odmianami angielskiego. Ale najważniejsze to mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po30stce
po prostu podchodzisz za ambitnie do sprawy, a jesteś dopiero na początku dość ważnego etapu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shazz
miałam podobny problem, ale tylko do momentu kiedy wyjechałam na Wyspy. tam każdy mówił mniej składnie ode mnie, więc się nie martwiłam ani kulawym akcentem ani niegramatyczną formą, a słówek mi nigdy nie brakowało :) najgorsza rozmowa po angielsku to był ustny egzamin na filologię, akurat trafiłam na Anglika w komisji, więc nie dość, że był stres z powodu braku akcentu (mówię po angielsku tak, że nie sposób jest ustalić z jakiego pochodzę kraju na świecie, wiadomo jedynie, że nie jestem z kraju anglojęzycznego :P), to jeszcze właśnie ta cała gramatyka. ale dostałam 45/50 punktów, tych 5 brakujących to właśnie minus za akcent. mów i nic się nie bój, będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten sam problem z gadaniem
Sluchajcie, ja jestem obecnie w anglojezycznym panstwie i czuje sie jak maluch co gaworzy :(. Moj chlopak jest obywatelem- polskiego pochodzenia i cale szczescie, ze matka nauczyla go troche polaka ;). Tak wiec, przy nim czuje sie swobodnie. Zwracam sie do niego po angielsku i jest ok. Ucze sie slangu i slow, ktore sa mi obce. Natomiast podobnie jak autorka mam problem z mowieniem, kiedy np. wychodzimy z jego znajomymi:(. Oni nic nie kumaja po polsku :(i wtedy zamieniam sie w niemowe:(. Coraz rzadziej wychodze z domu bo i po co??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten sam problem z gadaniem
shazz ---gratuluje zdania egzaminku :) Tez marze, zeby zrobic magisterke w kraju co obecnie jestem ale skoro mam problem z rozmawianiem ze znajomymi to co bedzie na zajeciach :( Az strach sie bac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest tak duzo odmian
angielskiego, tyle akcentow,ze naprawde daj sobie luzu. Studiuje w Stanach i niektorzy studenci obcokrajowcy , zwlaszca nauk scislych mówia naprawde strasznie . NIKT sie tym nie przejmuje, wazne,zeby umieli sie dogadac Nie zauwazylam, zeby ktos z native studentow czy wykladowcow robil jakies dziwne miny z powodu gramatyki typu KAli miec. To nie jest wazne, jesli to nie jest twoj ojczysty jezyK ! Masz mówic - jakkolwiek!! tak,zeby zrozumieli, o co ci chodzi. Tylko to się ceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×