8-latka śpi z mamą w łóżku

Witajcie. Mam taki problem, a właściwie nie ja tylko moja chrześnica. Ma 8 lat i śpi z mamą w wielkim łóżku w sypialni rodziców, podczas gdy jej tata śpi na rozkładanym tapczanie w salonie z tv. Ma co swój pokój,bardzo mały wielkości może 3 na 2, ale dałoby się tam wcisnąć jakieś łóżko. Nie potrafię pojąć toku myślenia mamy, a gdzie w tym wszystkim jest ojciec? Zastanawiam się jak to długo będzie jeszcze trwało, czy jak będzie miała 11-12 lat, to nadal będzie spała z mamą, a tata będzie jako dodatek? Głupio mi zwrócić uwagę, ale nie mogę już na to patrzeć. Nie wspomnę oczywiście o tym, że mała robi co chce, bo rodzicie rzadko umieją jej się przeciwstawić.

Skoro im tak odpowiada to niech sobie ta 8-latka spi z mama w lozku,jejku alez masz problem.

ja tez tego nie rozumie ale skoro mamusia woli coreczke niz meza to juz jej problem......ty jedynie mozesz jakos zasugerowac, zapytac dlaczego mala nie chce spac u siebie w pokoju i czy jej maz nie ma nic przeciwko ze jest wyeksmitowany do innego pokoju..... a potem sie dziwia ze maz ma kochanke....no ale coz skoro zona woli dziecko niz meza.....

Nie ma to jak wcinac sie w zycie innych,moja corka tez ze mna spala bardzo dlugo,teraz ma 15 lat i spi sama :) I jakos problemu nie widzialam i nie widze

ehheeh to ze nie spi sie przez jakis tam okres w jednym lozku z mezem,nie oznacza ze oznacza wcale ze sie razem sexu nie uprawia... :P

Kiszka. Nie twoja sprawa wlasciwie, ale nie dziwie sie, ze cie to razi.

Kompletnie mnie nie zrozumiałyście. Oczywiście, że co mnie to obchodzi, że mama śpi ze swoją 8-letnią córką a nie z mężem. Inna sprawa jednak, że to trwa od samego urodzenia właściwie, a sytuacja przekłada się na życie wszystkich, nie tylko rodziców, ale babci, która jest traktowana jako zło konieczne oraz wszelkich innych osób. Mała poza tym jest dupowata, wszystkiego się boi a mamusia biega z nią ze ściereczką, żeby czasem sobie nie upaprała rączek bo bakterie wszędzie. Dlatego w tym kontekście uważam spanie takiego dużego dziecka z mamą za nieporozumienie.

Ja panią rozumiem i wiem o co chodzi mam ten sam problem z moją żoną i nasze życie intymne jest dnem chyba pora znaleźć zastępstwo