Czy w Waszych miastach tez pelno chamskich i prostackich mlodych ludzi???

Ostatnio bylem swiadkiem takiego zdarzenia, 50-60 letni koles po stluczce wycofywal uszkodzony samochod w boczna ulice, z przeciwnej strony nadjechal jakis 25-30 latek, wysiadl z samochodu i niz z gruchy ni z pietrruchy zwyzywal kolesia po stluczce od starych chujow, niedorznietych itp tylko dlatego ze miusial 2 sek. poczekac na przejazd (tamten grzecznie mu powiedzial ze musi usunac samochod z glownej jezdni i ze bedzie to momencik trwalo). Nastepnego dnia ide, znow natknalem sie na jakiegos 25 letniego typa wracajacego z dzieckiem z prywatnego przedszkola (sic!), chwile pozniej wyzywajacego starszego goscia (kolo 70 ki) tylko za to ze ow dziadek zwrocil szczylowi uwage zeby ten uwaga! nie zaostawial tak dlugo samochodu na jaego wjezdzie do ogrodu (dziadek chcial gdzies wyjechac i czekal az tamten wroci z tym dzieckiem)!!. Malo tego mlody koles lada chwila a gotow byl jak kogut stanac w szranki z 50 lat od siebie starszym czlowiekiem. Na koniec starszy gosc dowiedzial sie tylko ze ma stulic ryja i siedziec cicho. Zenada:o najgorsze jest to ze takie rzeczy dzieja sie coraz czesciej , dziwnym trafem zawsze wulgarni, chamscy i agresywni sa wlasnie kolesie kolo 20-30 lat. Zenada:o

to chyba taki wiek ;d a ile Ty masz lat ?

z jakiego miasta jestes??

No wiesz nie kazdy jest dobrze wychowany..

z Wroclawia, mam 26 lat

Niestety to prawda co piszesz. Tym bardziej cenne, że jesteś młodym człowiekiem. Szkoda, że tak mało jest tych dobrze wychowanych. Piszę mało, bo mniej ich widać. Rzadko młody człowiek ustąpi starszemu miejsca w tramwaju, czy w innych sytuacjach w sklepie, na ulicy w większości sypią się wulgarne słowa. W sklepie ostatnio młody chłopak wyzwał dziadka, bo ten nie zszedł mu z drogi! Szli tak naprzeciw siebie i taka chwila zamotania, obaj się zatrzymali i młody go wyminął. Kazał dziadkowi zejść mu z drogi bo go zmiecie :(

26 lat i ciota.....