związek na odleglość

Kochane, mam problem... mój związek chyba się rozpada :( mój chłopak mieszka na drugim końcu Polski, kilka razy już mieliśmy się spotkać, ale cały czas coś staje nam na przeszkodzie... I tak już od roku. :( kocham go bardzo i on mnie również, wiem to, ale obawiam się, że jeśli w końcu nie uda nam się spotkać to wszystko się rozsypie, a ja nie chcę, żeby mnie zostawił. :( proszę, doradźcie mi co powinnam zrobić, żeby on w końcu przyjechał i żebyśmy spotkali się na zywo...

nikt się nie wypowie? :(

od roku sie nie widzieliscie???? i co to za "zawiazek"??!!!

ja jestem gejem, ale z moimi facetami mialem rozne akcje, tez zwykle poznawalem moich kochankow i sponsorow w necie. nalegaj na spotkanie albo zarob i jedz do niego!!!!! trzeba sprawdzic konia czy czasem nie jakas szkapa!!!!!

związaek na odległość... ja wiem, że Wam się może to wydawać dziwne, ale my naprawdę się w sobie zakochaliśmy, jednak los nam nie sprzyja. A ja chcę walczyć o naszą miłość. :( geevar junior a Tobie się zdarzyło, że ktoś Cię oszukał?

jasne, ze sie zdarzaly takie sytuacje :( jeden chlopak mial na boku laske, ale pozniej przyznal sie, ze chce miec nas oboje :D zdarzalo sie, ze faceci chcieli mnie tylko przeleciec, ale skoro Twoj chlopak na razie nie nalega na spotkanie to na pewno nie jest pospolitym dupkiem, moze jest bardzo niesmialy i boi sie rozczarowania???????

moze ma juz dawno jakas nowa, a ty zyjesz jeszcze w krainie snow.. moze czeka az sama tez sobie kogos znajdziesz?? i nie chce cie w tym czasie ranic..

On mi mówi, że bardzo chciałby się ze mną spotkać i że tęskni za mną, mimo, że się nie widzieliśmy, ale ciągle coś jest nie tak, bo on pracuje i albo zwycajnie nie ma kiedy albo jest zmęczony po pracy i nie chce mu się tylu godzin jechać...

przejedz sie do niego i sama sprawdz jak sie sprawy maja

myślisz, że powinnam mu to zaproponować? że przyjadę?

powinnas przyjechac bez zadnych propozycji i tyle, wtedy tylko bedziesz wiedziala na czym stoisz

sry Katarzynka, ale ile ty masz dziolcha lat??

19 mam lat. Ale głupio tak przyjechać bez zapowiedzi, bo jak akurat coś mu wypadnie? A ja wtedy nie będę miała nawet gdzie się przespać, to jest naprawdę bardzo daleko!

no tak to juz cos tlumaczy, zastanow sie sama czy to wszystko ma sens?

ja nie wyobrażam sobie życie bez niego, rozumie mnie jak nikt, mamy bardzo podobne podejście do życia, chcę o to walczyć...

no to fruu.. do niego :)

powiem mu dzisiaj, że skoro on nie może przyjechać to ja to zrobię, masz rację :)

powodzenia ;)

dziękuję :)