Jak zainteresować sobą chłopaka, jeśli

czyli jak to rozegrac zeby było dobrze?

Ale jeśli ona mu się zwyczajnie jako dziewczyna nie podoba to udawanie niedostepnej, ani gierki nie pomogą ... Ona musi sie mu podobac, czyms go zainteresowac - wyglad, charakter

każdego bo nam się zachciewa. Jak nie będzie chciał/a to nie poleci co byśmy nie robili

gosciu jest w jej typie i w dodatku single maja te same upodobania znaja sie i czesto przebywaja razem czego tu nie kapujecie....

zgadzam sie z przedmówcami. albo charakter albo wyglad musi mu się spodobać. skoro na wyglad nie zwrócił uwagi to pozostaje charakter. powodzenia:) p.s. z doswiadczenia wiem, ze takie gierki "wzbudź zazdrość, udawaj niedostępna" nie wychodzą na dobre;)

orchideo ja cie nie widze i nie wiem jak sie zachowujesz w jego towarzysrwie... wiem natomiast, ze kazdy facet to hunter, lowca. kazdy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wystarczy zrozumiec, rozpracowac i dac sie zlowic

zdzwoni, każe mu czekać i się rozłączy? PO co on ma oddzwaniać do kogoś kto coś od niego chciał i do tego go olał? Jak ma sprawę to przecież sama zadzwoni drugi raz. "osciu jest w jej typie i w dodatku single" i co z tego? może on woli brunetki w glanach? a ona jest blondynką na szpilkach? "maja te same upodobania" znam dziewczyny o podobnych u[podobaniach i to nie powód żeby się z nimi spotykać "uczuciowo". Spotykam się z taką o innych bo takie rzeczy jak zainteresowania to nie jest powód do wyboru. Liczy się ogólne wrażenie a to, że ona lubi co innego to nawet lepiej. Jest przez to ciekawsza. "znaja sie i czesto przebywaja razem" czyli zgodnie z psychologią powinni się co najmniej polubić. Bo zaczynamy lubić tych z którymi przebywamy conajmniej na neutralnej stopie. WIęc jak przez x miesięcy nic w niej nie zobaczył, a już ja lubi, to pewnie umarła w butach. Czemu niby zawsze się radzi facetom żeby nie zdobywali przez przyjaźń, bo z szufladki kumpel się juz nie wychodzi? Myslisz, że z kobietami jest inaczej? "czego tu nie kapujecie...." tego, że wmawiasz jej że ma szanse bo on jest wolny więc nie ma innej możliwości. colin farrell też podobno jest wolny. Myślisz, że autorka ma szansę?

poza tym on ma na ciebie zwrocic uwage a potem zobaczycie czy do siebie pasujecie, czy nie

on moze sie z nia kumpluje dlatego, bo cos do niej czuje ona jest niesmiala i to moze ona swoim zachowaniem go stopuje niech sprobuje sie z nim umowic gdzies na neutralnym gruncie by wyczuc co w trawie piszczy, gdy nic z tego nie wyjdzie - trudno..... ale przynajmniej sprubowala..... co do telefonu to taki test.... jezeli on zaczeka i oddzwoni tzn, ze zainteresowany i ona ma sznse jezeli nie zaczeka i nie oddzwoni to lepiej dac se siana...

a co do colina farrella to orchidee nie interesuja zwiazki na odleglosc

no z tym sie zgodze, ze jest szansa ze moze on sie z nia kumpluje bo sie w niej potajemnie kocha, ale nie robi nic bo ona udaje oschła, niezainteresowana. ale wtedy wystarczy tylko byc bardziej otwarta i poobserwowac goscia czy wyjdzie z incjatywa

dlatego, że na nia leci a nie dlatego, że są w jednej grupie na studiach. Jasneee. Jak dla mnie głupi test. :D Jak znajoma czegoś chce i mówi, chwila a potem się rozłącza, to znaczy "coś ważniejszego mi przerwało" ergo "zadzwonię później jeżeli to co chciałam było ważne". W życiu bym nie pomyślał, że jakiejś dziewczynie może przyjść do głowy tak durny pomysł żeby sprawdzić czy oddzwonię :D

ale gdyby tak zrobila twoja laska to pewnie bys oddzwonil jak tylko uslyszysz,ze padla linia przyznaj sie

Jeśli on Cię nie zauważa i masz jego nr tel to wymyśl sms-a na jakiś bzdurny temat np. udaj, że się pomyliłaś że miał być do kolegi lub siostry on odpisze i może nawiąże się nić porozumienia. Znam parę u której tak się zaczęło, a teraz planują ślub. Szczęściu trzeba niekiedy pomóc...

Niestety, ale musisz zdobyć się na odwagę i zaproponować jakieś piwo. Jeżeli traktuje cię jak inne koleżanki, to sama musisz wyjść z inicjatywą. Nie jest tak, że każdy chłopak to zdobywca, jak myślą niektóre, no i nie oszukujmy się, faceci nie domyślają się od razu, że akurat tej dziewczynie się podobają, nie czytają w myślach. Muszą mieć jakiś sygnał, znak, żeby samemu coś zrobić. Może cie teraz traktować jako koleżankę, ale gdy lepiej pozna, może się zainteresować.

Dzięki za rady, na pewno z którejś skorzystam, ale nie sądzę, żeby on był we mnie zakochany. Traktuje mnie tak samo jak resztę dziewczyn, nie stara się jakoś pokazać, że mu zależy. Ogólnie jest o tyle trudno, że żadne z nas nie okazuje żadnych emocji. Chciałabym się otworzyć, ale boję się, że mnie odrzuci i uzna za nachalną.

I tak szczerze wolałabym, żeby on zrobił pierwszy krok, ale jak go do tego skłonić ?

patrz mu w oczy, przyciagaj subtelnym usmiechem. dasz mu w ten sposob delikatnie znac ze cos jest na rzeczy jesli podchwyci to bedzie dobrze:) usmiech moze zdzialac cuda

Uśmiecham się, ale ten rumieniec mnie zdradza :)

no i moze o to chodzi:):) niech wie ale... niech nie ma pewnosci:)) jak bardzo sie postarasz tobedzie Twoj, ale nie powiedziane ze na pewno go chcesz i jest tego wart...

Tak, ale z drugiej strony boję się, że go przestraszę i mi ucieknie. A tego bym nie chciała, bo dawno nie spotkałam takiego wyjątkowego.

W ogóle jako osoba nieśmiała mam problem z okazywaniem zainteresowania, cały czas boję się kompromitacji.

ech, chcialabym Twoje zdjecie zobaczyc czy faktycznie masz powod do bycia niesmiala:)

Tutaj nawet nie chodzi o wygląd, a o to, że mam okropny charakter. Za wrażliwa jestem i co jakiś czas popadam w dołki.

ja tez tak mam, jestem przewrazliwiona na swoim punkcie, wszystko odbieram jak atak... musisz nauczyc sie kokietowac:P napewno umiesz i gdzies to drzemie w Tobie... no nie ma wyjscia jak dac mu to jakos do zrozumienia

Chyba tak, ale też zależy mi na takim subtelnym podrywie, o to, żeby uaktywnić swój urok osobisty. Kokietki we mnie za mało :)

powodzenia Ci zycze, afirmuj sie to pomaga

;)

Dla mnie to strasznie dziwne, jak dziewczyny marnują swoje szanse na coś wyjątkowego. Tylko dlatego, że "wolą by to on zrobił pierwszy krok" (a kto by nie wolał?), albo "że są przecież takie nieśmiałe". Jak się któraś z was przełamie, to się stanie coś strasznego? Przecież od tego się nie umiera, a można mieć od razu jasną sytuację. A faceci to potrafią być też strasznie niedomyślni albo bywają też bardzo skryci. Jak tu ktoś napisał, wcale nie wszyscy są zdobywcami i mają do tego prawo tak samo jak dziewczyny.