Czy wypada napisać do chłopaka, którego poznałam na imprezie?

znalazłam go przypadkiem na necie . Co mam napisać do niego żeby go zaintrygować? żeby odpisał. nie wiem nawet czy mnie pamieta i czy bedzie zainteresowany..

nie wypada,idz na dyskoteke w sobote i pusc mu oczko,albo sie usmiechnij ja cztery soboty chodzilam, a jak mnie olewal(zapomnial numeru tel), to w koncu wyszlam z innym i to zadzialalo ja tamtego innego,prosilam o pozwolenie zeby pojsc do bankomatu z nim, a tamten wlasciwy zaczal wydzwaniac gdzie ja ide, ze ten koles(bankomat)to jebaka

Napisz tak: Jeśli A=1 i B=1 a A+B=3 to A to ja a Be to Ty ;)

Jak napisałam to powiedział, że z takim paszczurem nie może się pokazywać i miałam jasność co do moich dziewczęcych marzeń :)

hehehe dobry podszyw ! :) Ale nie uważam się za paszczura, a owy chłopak jest teraz moim chłopakiem :)

Hehehe zaryzykuj :) moja sytuacja byla taka, moj kumpel z podworka, znamy sie juz chyba 10 lat jak nie wiecej, poszla ktoregos dnia do sklepu z mama i z dzieckiem... (wychowuje dziecko sama bo roztsalam sie z jej ojcem). Patrze idzie wlasnie on, kilka spojrzen, pozniej ponowne spotkanie w sklepie, wieczorkiem znalazlam go na nk i wyslalam zaproszenie. Dodal mnie, kilka dni pozniej zadzwonil bo swoj nr kom mialam podany na nk i tak oto jestesmy para mimo ze on pracuje za granica a ja jestem tutaj :) ta dam :D

napisalqam. nie pamieta mnie...

Tylko to napisał?

ja tez poznalam jakis czas temu na imprezie chlopaka przegadalismy 6h swietnie nam sie rozmiawialo, wzial moj nr tel spotkalismy sie nastepnego dnia, po 4 dniach znow niby wszystko pieknie ladnie, on wyjezdzal na tydzien i mial sie odezwac jak wroci i mielismy sie spotkac, nie odezwal sie ja napisalam pierwsza smsa przeprosil ze sie nie odzywal, ale jak napisal - wrocil z delegacji chory i umieral 3 dni ale tego dnia mielismy sie spotkac, po czym wieczorem napisal ze jednak nie da rady i ze spotkamy sie jutro. Jutro napisal ze bardzo mnie przeprasza ale niestety caly czas jest chory i ze odezwie sie jak mu przejdzie. I tak w weekend mijaja dwa tygodnie i jeszcze mu nie przeszlo :) ja ponad tydzien temu wykasowalam jego nr z komorki. Tez mialam dylemat czy odezwac sie pierwsza czy nie (po tym jego wyjezdzie na delegacje) ale przelamalam sie i nie zaluje, ale kolejny raz tego nie zrobie. Moze bywam naiwna, ale nie glupia.

nie. zagadnelam go, on zapytal kim jestem. przedstawilam sie. on napisal cos w stylu ze po imieniu to ciezko bedzie zgadnac kim jestem. napisalam ze poznalismy sie na imprezie. nic nie kojarzyl, nic mu nie switalo. ..

nie ten to nastepny :D