Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AnnMarie

Czy mrozicie wcześniej zrobione pierogi uszka na Wigilie?

Polecane posty

Pomyślałam sobie , że zrobie ok tyg. wcześniej i zamrożę? Czy się nic nie stanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr wąż
jestem niesmiałym pedałem i lecze na babskim forum swoje kompleksy :) happy hanuka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygryska..
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam spanielkę ........
ja zawsze mrożę. Robie na poczatku grudnia , zamrażam WAŻNE na desce ułozone , dopiro jak są prawie zamrożone przekłądam do worka foliowego - nic sie nie skleja wówczas. nie dałabym rady wszystkiego zrobić w wigilie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sprobowalam raz
zamrozic... Ale dla mnie to byl nieudany pomysl... Nie smakowaly mi takie nieswieze ;) Ja mroze filety z fyby, ktora sprawiam wczesniej i filetuje. Tak, zeby pozniej juz tylko obtaczac i na patelnie ;) No i buraczki mam poscierane w sloikach to tez tylko potem wody dolewam i robie ;) CO do pierogow i uszek to do pierogow kapuscianych wczesniej przygotowuje farsz i mroze. Tak samo do uszek ;) Natomiast ciasto i lepienie to w Wigilie. Fakt, ze zajmuje to z 10 godzin ale to w koncu 1 taki dzien w roku, no i nie wstaje o 10 tylko skoro swit i ze wszystkim sie wyrabiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dzisiaj tak myślałam żeby w łikend zrobić te uszka . Ja to zawsze miesiąc wcześniej robię i są o niebo lepsze niż sklepowe nawet te "swojskie". Zamrażam normalnie wrzucając do worków i co jakiś czas je przerzucam w zamrażarce aby się "rozbiły "chociaż przyznam ,że rzadko się sklejają ,chyba że źle odciekną z wody no to tak . Krokiety też zrobię ,ale na następną sobotę z kapusta i grzybami i kilka sztuk z mięsem (u mnie za tymi z mięsem to się zabijają :O) Może jak mnie wena najdzie to zrobię jeszcze farsz do ryby po grecku ,nie będę się już bawić w tarcie podczas świąt .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ryjka
Ryjku a jak robisz ten farsz do ryby po grecku ? I pozniej go zamrazasz ? super pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No...normalnie :) podsmażam cebulkę posiekaną aby się zeszkliła tylko, potem wrzucam startą marchew ,pietruszkę (korzeń),seler oraz por posiekany w paseczki .Warzywa trę na tarce z tym ostrzem ,wiesz co marchew się trze na zupę .Lubię jak farszu czuć fakturę warzyw ,nie lubię takiej totalnej miazgi czy papki jak dla dzieci ,dlatego też por daje na końcu aby był zielony i jędrny (nie lubię papki z pora :O) No i smaży się to w rondelku pod przykrywką i puszcza soki sobie (mmm...) dodaję zwykłe przyprawy takie jak sól i pieprz i dwie łyżeczki koncentratu i chwilkę dosłownie się zasmaża bez przykrycia i wsio . Wiem ,że niektórzy dodają jeszcze cukier ,ale ja nie dodaję .Wolę kupić słodką ,jędrną i soczystą marchew oraz seler i zbyteczne jest dodawanie cukru .Warzywa same wydzielą słodki sok , zresztą same są słodkie ;) Potem jak ostygnie to daję do pojemnika po lodach litrowych i czekam na święta ;) W wigilię wykańczam dania ,robię sałatkę z rana i barszcz (kompotu z suszu u mnie nie piją ,większą część czasu zostawiamy na pieczenie ciastek a dzieciaki je stroją w lukry itp bajery .O wiele spokojniej mija czas przed wigilią :) Bigos to musowo robię 4-5 dni przed bo dwa razu go odgrzewam jeszcze aby" doszedł".Tak moja babcia robiła i tak mi zostało . Kiedyś wszystko praktycznie robiłam w przeddzień wigilii i w wigilię ,nie było nic innego jak wielki zamęt ,krzątanina ,hałas ,krzyki na dzieci bo cięgle coś zmontowały a to w jedzeniu a to w domu popsuły :Oteraz są tak grzeczne jak anioły ,tylko czekają kiedy ciastka zaczną robić :) nawet najstarszy syn (11lat) z chęcią lukruje ciacha .Chociaż on to gwiazdek na tych ciastkach nie maluje tylko jakieś czaszki ,auta :O W tamtym roku robili anioły z masy solnej :) wszystkie były jako prezenty dla bliskich :) miały wisieć na ich choinkach ,ale że jeden ważył prawie pół kilo to nie wisiały :O stać też mogą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez zrobie wczesniej
Ryjek ,zgadzam się.Dosyć męczarni ,lepiej przygotować wczesniej ,przynajmniej to ,co się da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sensu klejenia uszek zostawiać na ostatnią chwilę. grunt, to podczas klejenia partiami mrozić już gotowe pierożki ułożone na tacy posypanej mąką (nie skleją się), jak już są twarde z wierzchu, pakuję wszystkie do jednego wora. smakują jak świeżynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladychanel
Topik trochę stary. Dziwi mnie troszkę wypowiedź gościa o nicku "ja spróbowałam raz" i stwierdziła, że są niedobre, bo są nieświeże... Przecież w sumie, ona tylko ciasto robi świeże, bo jak przyznała, farsz mrozi. Ja chcę mieć w Wigilię jak najmniej pracy, więc mrożę i uszka i pierogi i nawet kapustę z grochem. Bigos kładę w słoiki ( nie mrożę). Na samą wigilię zostawiam sobie jak najmniej pracy. I w sumie w wigilię gotuję barszczyk czerwony i smażę rybę. No i oczywiście odgrzewam "nieświeże" uszka i pierogi :-P :-) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ugotuj barszc dzien przed Wigilią.Zostaw na noc a w wigilię przecedz ewentualnie dopraw i mocno podgrzej pilnując,żeby się już nie zagotowal.Mniej pracy w Wigilię a smak barszczu lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×