kto czytal potege podswiadomosci?

chce zmienic moje zycie bedace dotychczas pasmem porazek. zabieram sie do czytania potegi podswiadomosci. ktos czytal? cyz ta ksiazka naprawde moze odmienic zycie?

n pewnie ze tak. znam mnostwo ludzi ktorzy zmienili swoja dostychczasowa postawe zyciowa dzieki tej ksiazce. moja kochana babcia ktora jest w stanach od lat miala ostre zalamania zwiazane z roznymi sytuacjami i ostatnio przyznala mi sie ze trwa w optymiszmie i wierze wlasnie dzieki tej ksiazce a przeczytala ja ho ho x lat temu i naprawde po tym co ona przeszla nie jedna 20stka by sie zalamala, a ona kobiecina z 70tka na kraku swieci optymizmem-sama na obczyznie! takze polecam. jesli lubisz taka tematyke to goraco polecam tez sekret Rhonda byrne, dostaniesz w kazdej ksiegarni jest tez dvd

dzieki germaine:) na razie jestem na pierwszym rozdziale, ale juz probuje myslec pozytywnie - a to strasznie trudne. ktos jeszcze czytal te ksiazke?

ja przeczytałam - 2 razy za każdym razem jak sie przeczyta te ksiazke jest sie przepelnionym optymizmem i siła, po jakims czasie emocje opadaja - a szkoda, taka natura człowieka w podswiadomosci sa wielkie moce - wierze w to

zastanawia mnie czy ta ksiazka naprawde moze zmienic zycie, czy to, ze bede wmawiac sobie ze np znajde prace, naprawde pomoze mi te prace znalesc? z natury jestem pesymistka, tak dla bezpieczenstwa wole nastawiac sie , ze bedzie zle, bo wydaje mi sie ze w ten sposob chronie sie przed rozczarowaniami. nie ma nic gorszego niz wierzyc ze bedzie dobrze, podczas gdy konczy sie zle

dodzia smrodzia

twoja babcie szlag trafi co mordercom naszych dziadkow d lize stara kurwa!!!!!!!!!!!!!!!ta twoja baba niech ja pokreci raczydlo!!!!!!!!!!

jak wierzysz ze bedzie dobrze to będzie jeżeli tak sie nie dzieje to Twoja wiara nie była do końca silna to co sobie wyobrazisz to sie stanie, PRAGNIENIE, WIARA, OCZEKIWANIE - klucz do sukcesu

suka co... dała!!!!

ja czytała:P

kraft durch freude- i jak wrazenia, zmienilo sie cos w Twoim zyciu?

ja ja :D nie rozstałam się z moim skarbem i dobrze bo pewnie bym tego bardzo żałowała ...a teraz jesteśmy szczęśliwa parą...chyba podejmuję więcej wyzwań i sie tak nie boję jak kiedyś.

brzmi obiecujaco, w takim razie czytam dalej:)

niestety mam momenty załamań:/ i histeryzuje z byle powodu:P