..Zakochany facet... nie oszukujcie się dziewczyny...

zakochany facet zawsze znajdzie czas choćby 5 minut by zadzwonić, pogadać a nawet spotkać się tylko po to by dać sobie buzi. Nie miejcie złuzeń dziewczyny, że mężczyzna nie dzwoni bo nie ma czasu... Zakochany facet jest w stanie poświęcić wiele by zobaczyć swoją ukochaną, nawet zawalić pewne sprawy

zakochany facet zawsze znajdzie czas choćby 5 minut by zadzwonić, pogadać a nawet spotkać się tylko po to by dać sobie buzi. Nie miejcie złuzeń dziewczyny, że mężczyzna nie dzwoni bo nie ma czasu... Zakochany facet jest w stanie poświęcić wiele by zobaczyć swoją ukochaną, nawet zawalić pewne sprawy

Widzę, że powstal nawet z tego nowy temat ;) to jasne, kiedy jest sie w zwiazku, juz "oficjalnie"- to takich rzeczy nie trzeba wyjaśniać. Tylko chyba nie wszyscy sa tacy odwazni, zeby sie afiszowac z uczuciami "w ciemno"

Mnie się wydaje, że zakochany nie kalkuluje, czy już może się afiszować z uczuciem, czy nie. To zawsze się odczuwa, bo jest to silniejsze od niego. Zgadzam się, jak mu zależy, to nie ma czegoś takiego jak "brak czasu" - tu się nie ma co oszukiwać.

;

Jeśli jednak kalkuluje, to znaczy że lubi sobie pograć, a uczucie nie jest znowu takie silne. :O

w sumie racja dobrze napisał gościu ;)

zakochany facet nie kalkuluje, chyba że jest to początek znajomości i targają nim jeszcze emocje bo np. jest po przejściach i boi się wejść w kolejny związek ze strachu przed kolejnym odrzuceniem. Ale i tak z biegiem czasu przestanie kalkulowac i pójdzie na żywioł.

Tak może zachowywać się smarkacz bez obowiązków. Nie związałabym się z kimś tak nieodpowiedzialnym.

Zakochany facet nie kalkuluje i dokładnie zachowuje się tak jak na wstępie w temacie i to niezależnie czy jest w związku czy nie. Jak kocha to nie kalkuluje. W moim przypadku właśnie tak miałem. Kiedyś goniłem za dziewczyną chyba z półtorej godziny przez całe miasto w godzinach szczytu czym się dało, aby dogonić ją jak wyszła z pracy bo spóźniłem się przez korki na spotkanie i w sumie praktycznie wyskoczyłem z jadącego samochodu jak zobaczyłem ją jak wracała koło jej domu. Pobiegłem za nią tylko po to aby ją zobaczyć i odprowadzić ze 100 m do bramy domu :) Było warto mimo, cieszyłem się bardzo, że ją mogłem zobaczyć choć na chwilę i choć przez chwilę popatrzeć w jej oczy mimo, że powiedziała że jestem głupkiem, uśmiechnęła się i poszła do domu :) Kiedyś w zimie biegłem też przez pół miasta po śniegu, w garniturze aby spotkać się z nią :) Wyglądałem zabawnie jak dotarłem. Cały spocony, mokry, obsypany śniegiem, kulejący z naderwanym ścięgnem, ale dotarłem i też było warto jak każdego razu :) Innym razem jechałem po nocy do lasu aby zrobić jej bukiet z choinek na święta i przynieść go jej na drugi dzień o świcie przed pracą gdy umówiliśmy się w parku koło niej :) ehh... Kochałem ją bardzo moją małą...

"Wyglądałem zabawnie jak dotarłem. Cały spocony, mokry, obsypany śniegiem, kulejący z naderwanym ścięgnem, ale dotarłem i też było warto jak każdego razu" - spocony, mokry, obsypany śniegiem... :-o Doprawdy romantycznie... :-o Preferuję rozsądną miłość, bezmyślne zakochanie się odpada w przedbiegach.

Shadow...byłleś wspaniały :) co sie stało z tą miłoscią?

SWIETE SLOWA; BRAWO;ZOZE DOTRZE DO TYCH DZIEWCZYN NAIWNYCH

Shadow, co się stało że się rozstaliście?:) zapowiadało się ciekawie

fajny topic piszcie...faceci

Mi wlasnie ciezko odroznic czy facet bardzo zakochany,czy facet bardzo chce ruchac,mozecie mi moze opisac czy to przebiega jakos inaczej???

Wiem przekonałam się:P:P:P ale trochę kretynów z siebie robią:P

ale i tak kazdy mysli tylko o ruchaniu:P

nie zakochany facet tylko WREDNY WIEPRZ powinno pisac.

Nastazja Kinski Doprawdy romantycznie... Preferuję rozsądną miłość, bezmyślne zakochanie się odpada w przedbiegach. Po pierwsze czy jesteś kobietą i wiesz co to miłość ? Mówisz jakbyś raczej wolała bardzo rozsądną i wykalkulowaną miłość, opracowaną na podstawie wykresów i statystyk oraz analiz matematycznych ;) bez urazy. Po drugie to nie było bezmyślne zakochanie, lecza szalona i spontaniczna miłość :) Po trzecie ja nigdy nikomu nie narzucałem kto ma kogo kochać, więc jeśli zamiast spontanicznych i szczerych zachowań, wolisz wyuczone, doszlifowane doświadczeniem i skalkulowane uczucia i podejście mężczyzny do kobiety to nie ma sprawy. Pewnie takiego kolesia masz lub takimi się otaczasz. Ja wolałem ją. Zależało mi na niej i dla niej jednej gonił bym i na drugi koniec polski czy świata :) Jeśli uważasz, że to coś złego to cóż , trudno. Robiłem tak bo to wychodziło ze mnie, tak czułem, a nie sobie to kalkulowałem, żeby dziewczynie zaimponować.

Mówisz jakbyś raczej wolała bardzo rozsądną i wykalkulowaną miłość, opracowaną na podstawie wykresów i statystyk oraz analiz matematycznych ' i zer na koncie potencjalnego partnera.

jakie to romantyczne...:)

Nie pierdzielcie mi tu o zakochanych. Mężczyźni nie potrafią kochać. W nas, kobietach widzą tylko i wyłącznie dziurę do wydymania i koniec. Amen

zgadza się, dzwonie do mojej Miłości codziennie, rozmawiamy przynajmniej godzinę, kilka razy jechałem 3h, zęby spędzić z Nia tylko godzinkę, ale ile ważnych spraw odpuściłem to tylko j wiem:)

oczywiście, że potrafią kochać gorąco...ale krótko...

Zgadzam sie, a gadanie, że tak się zachowują nastolatkowie bez obowiązków to głupota. Moj jest dojrzałym męzczyzną i ma cięzką bardzo wymagająca pracę, a mimo to ma czas napisać do mnie. Jak konczy pracę to ma czas i energię na spotkanie ze mną mimo iż codziennie haruje, ale nigdy nie powiedział mi że się nie spotkamy bo on jest zmęczony, albo mu sie nie chce. Prędzej sama mu mówiłam, żeby odpoczął bo na pewno jest zmęczony. więc jesli facet milczy, albo mówi, że nie ma czasu to ściemnia.

"To tez sprawa uczuciowa Mi wlasnie ciezko odroznic czy facet bardzo zakochany,czy facet bardzo chce ruchac,mozecie mi moze opisac czy to przebiega jakos inaczej???" "Asia101 ale i tak kazdy mysli tylko o ruchaniu " W nawiązaniu do powyższych wypowiedzi. Jak mężczyzna jest zakochany to kobieta to wie i nie jest jej ciężko to odróżnić. Jak nie potrafi tego poznać i wyczuć, to oznacza, że nie spotkała mężczyzny chyba który się w niej naprawdę zakochał. Trafiała być może własnie jedynie na takich, którzy udawali zakochanie, a chcieli ... A jeśli chodzi właśnie o tą drugą kwestię prawdziwy mężczyzna z kobietą którą darzy miłością się kocha. Delikatnie lub mocno, gorąco , namiętnie się ...kocha :) ! Tu wpisałem o co chodzi : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4662484&start=0 Ruchają to się wieśniaki i prymitywy bez mózgu, wyobraźni, zmysłów i bez umiejętności wejścia w subtelną grę z partnerem!

Kokosuwka Nie pierdzielcie mi tu o zakochanych. Mężczyźni nie potrafią kochać. W nas, kobietach widzą tylko i wyłącznie dziurę do wydymania i koniec. Amen Jak powyżej napisałem. Jeśli spotykasz się z wieśniakami, ruchaczami, wyuczonymi cwaniaczkami to takie masz zdanie. Gdybyś spotkała choć raz mężczyznę i on by Cię pokochał poczuła byś to :)

Shadow ..szacun ...:)

Zgadzam sie w 100% z Autorem ! Dziewczyny nie dajcie sie wyrolowac i oszukac !