Takie tam

Przed chwilą oglądałam na tvp kultura po raz kolejny film dokumentalny o Ani, córce polaków którzy wyemigrowali do USA. Jej ojciec jest żydem, urodził się w 1937 roku w Polce, uratowany przez księdza wyjechał do ameryki i zaczął wykladac na uniwersytecie. Jej matka rónież polka jest architektem. Film pokazuje jej życie od niemowlęcia aż do momentu jak sama zostaje matką. Ania często zmienia szkoły, jest bardzo energicznym i otwartym dzieckiem. Kiepsko jednak się uczy i z trudem udaje się jej ukończyc studia. Podrózuje do Polski, do miejsca gdzie jej ojciec się urodził.. Pod koniec studiów dostaje propozycje pracy jako nauczycielka w międzynarodwej szkole. Tam tez, poznaje przyszlego męża, który wychowal się w Angli ale jego rodzice pochodzą z Mauritiusa. Rok po ślubie rodzi im sie syn a w planach jest wyjazd do Chin, do szkoly międzynarodowej - oboje dostali propozycje pracy. Rodzice Ani wiele przeszli, wojna a jednak udalo im się i osiągneli sukces. Ani jest zdecydowanie lżej, choc rodzice często ją krytykują to jednak ostatecznie odnajduje sens swojego zycia i spelnia się w roli nauczycielki. Fascynujące jest to, że Ania choc urodzila się w Stanach to ma korzenie polskie. Jej mąż wychowywał sie w Anglii ale jego rodzice pochodzą z Mauritiusa. Z kolei ich dziecko rozpocznie swoje życie w Chinach.