Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juestes

płacz niemowlaka - manipulacja czy potrzeba ciepła?

Polecane posty

Gość juestes

witam! - moja 6scio tygodniowa córeczka płacze gdy chce bym nosiła ją na rękach - oczywiście robi to coraz częsciej do tego nie chce leżeć ani spać w swoim łózeczku. Czytałam ,że niemowleta potrzebują ciepła i nie powinno się im odmawiać oraz, że nie są zdolne jeszcze do świadomego manipulowania rodzicem - z drugiej zaś strony tu na kafe czesto czytam wypowiedzi, ze dziecko nalezy od pierwszych dni nie przyzwyczajać do noszenia na rekach, nie reagować na krzyki przytulaniem. wiec jak to jest? czy moge juz probowac odzwyczajac dziecko od noszenia na rekach, czy 6 tygoni to za wczesnie i będzie miało traume

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty we wszystko wierzysz co pisza na kafe? jaka traume? BOZE:O widomo ze dziecko trzeba ponosic poprzytulac ale z umiarem. nie cały czas zeby było noszone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie - nie można
no tak, najlepiej urodzić i wyłącznie karmić i przewijać. Po co ma się czuć potrzebne i kochane? A potem czyta się o tym, że chłopak czy dziewczyna nie potrafią okazywać uczuć. A skąd niby mają wiedzieć co to jest okazywanie uczuć? Przecież nikt ich tego nie nauczył, bo nawet rodzice je olewali jak czuli potrzebę przytulania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że manipuluje
to że bachor jest mały nie znaczy że nie jest manipulatorem :O jak wyje - w dupę lej równo. zaraz zobaczysz jak dużą naprawdę ma potrzebę ciepła. poprzewracało się mu we łbie od dobrobytu i chce żeby wszyscy nad nim skakali. pasożyt :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tak właśnie mieliśmy
wiesz mój syn płakał bardzo często jak był tak malutki, bo bałs ię własnych rączek:( musielismy go wiazac jak mumię, wtedy dzieckos ie uspokajało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie - nie można
no nieźle :) NIczym w psychiatryku, przywiążą ręce i nogi i od razu spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaaaaa25
mam dokładnie to samo i też 6 tydzien - poczytaj o skoku rozwojowym w 6 tygodniu - ja mam nadzieje że ten płacz i marudzenie to własnie to i przejdzie - i spróbuj zająć czymś dzidziusia - ja wyciągnęlam karuzele, grzechotki, nawet maty edukacyjne i mały lezy i ogląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tak właśnie mieliśmy
zastanów się moze kto tu się nadaje do psychiatryka...podpowiedzieć ci?? spójrz w lustro:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie - nie można
nie ma się co oburzać tylko skorzystać z porady neurologa dziecięcego na przykład. Bo to raczej nie jest normalne całkiem, żeby trzeba było mumifikować dziecko aby było spokojne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby nie był taki głupi
bał się własnych rąk ? :D Dobrze rokuje na przyszłość, geniusz rośnie - ludzkości marny twój los :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do gdyby nie był taki głupi
ale jestes ograniczony/a umysłowo, wiadomo ze dzieci boją się wszystkiego, a taki maluszek ktory jeszcze nie wie ze dana część ciała należy do niego to tym bardziej. Ciekawe jaki ty byle/as jako maluch ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my tak właśnie mieliśmy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Odruch_Moro to sobie poczytaj na ten temat... niektóre małe dzieci mają potrzebę, być mocno ściśnięte. i tak właśnie miał mój syn. ale ok 10 tyg mu przeszło i mogliśmy odstawić "magiczny kocyk" do szafy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×