Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gnomik

Nasza koleżanka chce abym został ojcem jej dziecka...

Polecane posty

Gość gnomik

Niedawno mnie i mojej narzeczonej urodził się synek. Dzieciaczek przecudowny, zdrowy i...po prostu ładny. Widać bardzo spodobał się naszej bliskiej koleżance, bo wyszła z niecodzienną propozycją. Jako, że w życiu uczuciowym mocno jej się nie układa i jest uprzedzona do udanych związków z mężczyznami, postanowiła zostać samotną mamą. I to ja miałbym zostać biologicznym ojcem jej dziecka. Nieskromnie przyznam, że pochlebiło mi zakwalifikowanie mnie, jako idealnego materiału genetycznego. Dodatkowo przyznam, że owa koleżanka zawsze wyjątkowo działała na moje zmysły, kozica z niej nieprzeciętna...no ale byłem zajęty więc do niej nie startowałem. Uwaga o tyle istotna, iż cały "rytuał" miałby się odbyć drogą naturalną. Żadnych sztucznych zapłodnień. Dziewczyna jest na wszystko gotowa. Nie daliśmy jej jeszcze jednoznacznej odpowiedzi. Narzeczona z jednej strony chciałaby pomóc swojej najlepszej przyjaciółce, a z drugiej jest to otwarte oddanie swojego ukochanego odwiecznej rywalce (moja wiedziała, że się w niej podkochuję :) ). Ja także mam duże wątpliwości. Też chciałbym jej pomóc, przy okazji łatwo i legalnie zaspokoić swoje żądzę względem niej :), a drugiej strony sytuacja trochę niezręczna. Znamy się bardzo dobrze, więc "syna" pewnie widywałbym regularnie. Nie mam pojęcia jak zareaguję za jakiś czas, czy się nie wygadam o ojcostwie, czy nie zacznę kochać go jak swojego. Szantaż z jej strony o jakieś alimenty czy coś w tym rodzaju nie wchodzi w grę. To porządna, niezależna dziewczyna o niezłym statusie materialnym. Co o tym myślicie? Koleżanka wstępnie ustawiła "sesje" naszych wspólnych spotkań na połowę grudnia. Przez cały tydzień, wieczór w wieczór. Mamy dać znać w przeciągu tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnomik
Ale jest jeden mały problem, bo mój ptaszek jest....mały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buldozerka
zjebiesz sobie zwiazek po calosci po pewnym czasie kolezanka uzna ze jestes super tata i tez chcialaby zebys zabieral go na spaer , potem stwierdzi ze jestescie super malzenstwem ona tez byc chciala miec takiego meza i co pojdziesz? Daj sobie spokoj kochasz swoja kobiete czy samego siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja koleżanka to idiotka- narzeczony przyjaciółki :) ty jesteś kretynem jeżeli się w ogóle zastanawiasz, a twoja kobieta powinna cie pogonić za sam fakt, że w ogóle się nad tym zastanawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnomik
Buldozerka-dzięki za opinię. "Jestem bi"-narzeczona nie miała prawa mnie pogonić, bo to one wspólnie o tym ze sobą rozmawiały. Następnie ja zostałem zaproszony do dialogu, jako że w końcu to ja powinienem podjąć ostateczną decyzję. Koleżanka wykazała się taktem, nie rozmawiając za plecami moje narzeczonej, ale zagrała w otwarte karty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tyy
chyba zgłupiałeś... ;/ w pewnym sensie przyczyniasz sie dozdrady... a ty chcialbys swją żonkę oddac na taki seansik???? z jakimś twoim przyjacielem??? boże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnomik
Za podszywaczy jak ten u góry dziękujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tyy
no ale widze że tego chcesz i chyba nikt ci nie wbije rozumu do głowy więc rób sobie tak dalej... reproduktor sie znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnomik
Zdrada to nie jest. Wszyscy są zaangażowani w temat i świadomi. PS. W jakim celu miałbym posyłać narzeczoną na seansik, bo chyba nie czaję. Albo ty nie zrozumiałeś istoty historii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buldozerka
gnomik jak ci wczesniej pisalam zadaj sobie jedno pytanie co czujesz do swojej kobiety. Dlaczego jesli dziecko jest zapladniane poprzez sperme jakiegos dawyc nie znamy jego danych typu adres? By uniknac nieprzyjemnosci . Jak sobie wyobrazasz zycie z 2 dzieci u 2 roznych kobiet. No chyba ze jestes fanem wisniewskiego i kreci cie to , to nie wnikam. Na powaznie mozesz miec problemy , kobieta twoja jest osoba ulegla i raczej ona nie powie nie bo sie boi powiedziec kolezance i boi sie odrzucenia i czeka na twje " nie " zebys ja wyreczyl. Jesli sie zgodzisz zranisz ja , zranisz siebie. Kolezace mozecie wytlumaczyc ze istnieja banki spermy i moze wybrac sobie jeszcze fajniejszego tatusia , nie pisze tego dlatego ze to jest niemoralne czy cos , ludzie tak robia ale nie z najblizszymi bo otem dochodzi do spiec . Kobieta chodzby mowila ze ona nic nie czuje itp ze nie chce moze zmienic zdanie w ciagu 2 godzin . Poczuje dziecko poczuje tez i wiez i poczuje cos do ciebie i co wtedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak mozna?? weź sie zastanów poważnie, a wasza przyjaciółka jak ma taki niezły status materialny to stac ja na zapłodnienie in vitro wiec niech spada i nie rozwala waszego zwiazku... Chociaz w dużej mierze sami chcecie go rozwalic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jej tylko swojego
To byłbyś ojcem swojego dziecka, to nie byłoby tylko jej dziecko ale i twoje dziecko, więc zapytaj się siebie czy chcesz być wielodzietnym ojcem z różnymi kobietami, czy stać cię czasowo i finansowo na więcej dzieci, bo wiadomo że w końcu będzie finansowanie wchodzić w grę (znam życie) i będą alimenty albo dobrowolne inwestowanie a to duże kwoty, tak już jest. No i skrzywiona psychika takiego dziecka i jednocześnie tego dziecka co masz , bo dzieci te niby prawie rodzeństwo a matki różne a ojciec babiarz, niemiłe to dla dzieci, potem dzieci będą wiedzieć że posuwałeś na boku inną babę i zapładniałeś, kto by chciał mieć za ojca taki rozwiązły siewnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strejlał
Musisz wiedzieć, że jak tej "uprzedzonej do związków z mężczyznami" przyjdzie ochota, to dostaniesz list spisany urzędowym slangiem, że tego-a-tego, o tej-i-o-tej masz się stawić na sprawę cywilną w celu ustalenia ojcostwa. Dziś to wygląda tak, że nie ma rozmów, śledztwa, dowodów, tylko każą ci napluć do pojemniczka i za miesiąc otrzymasz drugie pismo spisane urzędniczym slangiem, że sprawa o ustalenie alimentów jest tego-a-tego i o tej godzinie. Więc jak chcesz pojebać sobie życie do reszty, to polecam uciechy z takimi wyzwolonymi, co dziecko traktują jak kaprys, jakby sobie pieska lub kotka sprawiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnomik
Dodam jeszcze, że koleżanka ma kilka wariantów do rozważenia: 1. Może dzieciaczka zaadoptować - ale wtedy nie do końca wie kto z niego wyrośnie, jak wyglądali jego rodzice, jakie mieli wykształcenie itp. 2. Może zrobić skok w bok na jakiejś imprezie z facetem, który jej się podoba, ale nigdy do końca nie wie, czy nie zakończy się to jakąś chorobą weneryczną. Duże ryzyko. 3. Może umówić się na takie spotkanie z kimś z internetu, ale jest ryzyko, że zakończy się to jakąś nieprzyjemnością, może nawet gwałtem. 4. No i wariant ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnomik
Strejlau-bardzo cenna uwaga. O ile nieprawdopodobna dziś, to kto wie co będzie za lat kilka. Buldozerka-podoba mi się Twój tok myślenia. Dzięki za mądry, kobiecy punkt widzenia. Innym też dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po mojemu
po mojemu to musiałbyś porozmawiać o tym ze swoją żoną i ustalić wszystko we trójkę, w przypadku robienia tajemnic to rozwalisz sobie związek, chcąc- nie chcąc... prędzej uwierzę w szczęśliwą bigamię niż w utrzymanie tajemnicy przec całę życie dziecka, Twojej żony- przecież jakby dowiedziałą się że byłą oszukiwana przez męża i najbliższą przyjaciółkę przez lata to to będzie koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qurva,czy tu nikt nie zastanawia się nad uczuciami biednego dziecka? Ja wszystko rozumiem,możecie roz rdolić własne związki,złamać wasze zasrane życie. Ale jakie chcecie życie temu dziecku ustroić? MYŚLCIE GŁOWĄ,NIE DUPĄ,qurva!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajak urodzi się cięzko chore
to co wtedy? he?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie dobre pytanie, oczywiście nikomu nie życzę takiej sytuacji ale co wtedy, co jeżeli dziecko urodziłoby się ciężko chore, udawałbyś że to nie twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie róbmy polityki
o ustalenie ojcostwa i alimenty panna może cie pozwać w każdym momencie..., żadne wasze umowy nie będą wtedy miałay znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, teraz może mówić, że nie będzie sobie rościć żadnej kasy ale dziecko będzie rosło a wraz z nim wymagania i wydadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghfdhfdhdfhfds
Z męskiego punktu widzenia fajny pomysł :P bo poruchasz sobie kobietę w której się podkochujesz i CI się podoba pozornie bez konsekwencji.Ale poza przyjemnością z seksu(i nie ściemniaj że nie miałbyś z tego przyjemności bo nie uwierzę) jak dla mnie to chory pomysł.Możesz sobie życie rozwalić i to nie tylko sobie. Jak bym był w takiej sytuacji jak ty to nigdy bym na to nie przystał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durni jesteście
Gdyby moja rodzona siostra przyszła do mnie z taką propozycją to kategorycznie powiedziałabym, że NIE, nie ma mowy - a co dopiero przyjaciółka? Na świecie jest tylu mężczyzn, a ona akurat musiała Ciebie o to poprosić?? Szok, że się jeszcze nad tym zastanawiasz... a Twoja narzeczona chyba nie jest świadoma konsekwencji. No skoro chcesz jej pomóc a mimo tego masz ochotę na nią to współczuję - robisz dziecko narzeczonej a podkochujesz się w jej przyjaciółce. Co za patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnomik
Decyzja została podjęta. Dziewczyna mi się podoba, moja kobieta pomimo, że bardziej wolałaby się mną nie dzielić, ale podczas wspolnej rozmowy we 3 dała się namówić. Ja planowałem wczesniej wspolne zabawy, ale moj dziewczyna zdecydowanie odmawia, twierdzi, że nie moze patrzec jak ja ją bede dotykał. A moje spotkania z przyjaciółką będą trwały cały tydzień, a jak starania nie pomogą to do końca grudnia, pozniej w styczniu itd:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on poprostu-gnomik
ma ochote na te kolezanke....... i tyle.......zyc nie umierac, gdy zona wyraza zgode- mysli fiutem i nie patrzy na to ze w rzeczywistosci rani zone i swojego syna ale tez ewentualne dziecko z kolezanka- mysli koncowka i usprawiedliwia czyn - myslac, ze to takie nieegoistyczne- dobry uczynek- a to egoizm- bryknac sobie i skrzywdzic wszystkie zainteresowane osoby. Gnomiku opamietaj sie- zona chce uslyszec zdecydowane NIE- posypie Ci sie dobry zwiazek- Ona chce wiedziec- ze nie wchodzi to w ogole w rachube- chce miec wsparcie i pewnosc, ze jest jedyna, ze nie masz ochoty uprawiac seksu z nikim innym , tylko z nia- ze jezeli chcesz miec kolejne dzieci- to tylko z nia- Sprawa moze sie skomplikowac- KOLEZANKA moze sie zakochac- w trakcie seksu wydziela sie hormon oksytocyna, ktora sprawia, ze kobieta sie zakochuje- dlatego tak wiele kochanek zakochuje sie w swoich zonatych kochankach- a mial byc seks bez zobowiazan. Ewentualne konsekwencje tego czynu 1. Kolezanka zachodzi w ciaze- zakochuje sie w Tobie- walczy PO DOBROCI o Ciebie- niszczy Twoj zwiazek bo Twoja zona widzi co sie dzieje- zaczyna sie nienawisc- skoro nie moze Cie miec to walka- ZEMSTA, ze ja odrzuciles- SAD_ ALIMENTY_ Twoje dziecko w przyszlosci wie o Tobie to- ze jestes chamem, swinia, zdradzales zone- ze go nie chciales i oszukales kolezanke, ktorej obiecywales zwiazek( taka przypuszczalna wersja- klamstwa oczywiscie by dziecko nie mialo dobrego zdania o Tobie). 2. TY zakochujesz sie w kolezance( takie cos trwa okolo 3 lata- zauroczenie gdy mezczyzne i kobiete laczy seks), zostawiasz swoje dziecko i zone- a po jakims czasie okazuje sie, ze kolezanka Ci nie odpowiada- a ty zaprzepasciles prawdziwa milosc.......bo zona nie wybaczy.....nie zaufa- nawet, gdyby wybaczyla- dzieci sa skrzywdzone.. 3. Opcja- ze wszystko przebiega ok- ale dziecko jest chore- kolezanka musi sie nim zajmowac, oskarza Ciebie- alimenty( ktorych nie mialo byc) bo nie moze duzo pracowac, skoro dziecko chore, to potrzebuje wiekszego i czasochlonnego zaniteresowania Poza tym- wiedzac, ze dziecko jest Twoje- jezeli jestes choc odrobine dobrym czlowiekiem- to serce bedzie Ci sie krajac- jesli kupisz cos fajnego swojemu synkowi a ten drugi?????????????? Mimowolnie bedziesz chcial wynagrodzic brak ojca.....zona moze byc tez dobrym czlowiekiem ale w srodku moze uwazac- ze odbierasz waszemu synowi i dajesz temu, ktoremu sie nie nalezy bo kolezanka powiedziala, ze nie bedzie roszczen finansowych...... ZDECYDOWANE NIE dla takiego pomyslu- kochaj zone i dziecko a kolezanka niech szuka innej opcji\ Choc ja mysle, ze jestes prostakiem kierujacym sie koncowka swoja i dla chwilowej przykemnosci poswiecisz swoje dziecko i zone- a potem wszyscy beda plakac przez Ciebie obym sie mylila...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnomik
Pajac powyżej to podszyw. Ja w temacie nie będę się już udzielał i kończę dyskusję, choć chętnie poczytam inne wpisy. Dzięki za rady. Najprawdopodobniej odpuszczam temat. pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on poprostu-gnomik
jednak jest prostakiem........... , poruchasz sobie kolezanke- i obudzisz sie z reka w nocniku- Twoja kobieta Ci nie wybaczy- ZOBACZYSZ Poza tym zastawnow sie skoro wybrales swoja narzeczona na partnerke , to ma wiecej zalet od tej kolezanki- i jak juz zaspokoisz swoja chuć- otworzysz oczy..ale bedzie za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnomik
Mysle ze nie bedzie takiej opcji. Dziewczyna, ktora wybrala mnie na dawcę nasienia i ojca swego dziecka jest niezalezna finansowo, jest to osoba, ktorej nikt trzezwo myslacy nie staje na drodze. Jezeli ona cos postanowi, to dotrzymuje slowa. Fakt, moja kobieta jest uległa, ale mysl, ze bede mial dziecko i z tą i z tą, i bede mogl do smierci obydwie posuwac jest silniejsza ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×