Kobiety! Czy pasowałby Wam taki układ?

Znacie się 3 lata, macie po 33 lata jedną paczkę znajomych... i od 2 lat koleżeński układ sypiania ze sobą..obydwoje jesteście po rozwodach, ona ma dziecko. Uszczęśliwiałoby Was to, że co tydzień spotykasz się z facetem na dobry seks? A później widujecie się z tymi samymi znajomymi i nikt o tym nie wie? Czy do szczęścia by było Wam coś więcej niż sam seks?

i od razu tłumaczę o co chodzi żeby nie było.. akochałam się w tym facecie, spotykaliśmy się bardzo krótko jednak do niczego nie doszło, tylko do pocałunku chociaż był bardzo chętny na coś więcej, mimo tego ich układu bardzo narzeka na samotność , wypłakiwał mi się w rękaw, wiem że jest w takim układzie (oczywiście nie powiedział mi o tym bo zapewne myśli że by mnie to speszyło, ale mam pewność) , niestety musiałam wyjechać na drugi koniec polski ,ale nie mogę przestać o nim myśleć , ostatnio się znów z nim widziałam , to samo pocałunki itd... jednak nie utrzymujemy kontaktu bo związek na odległość nie ma sensu, niedługo wracam i mam zamiar się o niego postarać , jednak cały czas nie mogę przestać o tym myśleć że on z kimś sypia, tak wiem jak gówniara się zachowuję , przecież musi chłopak sobie ulżyć , ale boli mnie to ze ONA JEST Z NIM SZCZĘŚLIWA dlatego pytam się czy FAKTYCZNIE SĄ SZCZĘŚLIWI? w takim razie, czego chce ode mnie ? :(

i jeszcze cały czas narzeka jaki to on jest nieszczęśliwy i samotny... pewnie o niektórzy już to czytali na ogólnej ale wklejam też tu bo nie umiem sobie z tym poradzić....

ulzyc a moim zdaniem odgrywa biednego pieska zeby cie przeleciec. Skoro on jest w ukladzie na sex, spotyka sie z jakas laska i narzeka na samotnosc... moze wykorzystuje te laske?

Ma ochotę cię puknąć i bierze na litość. Daj sobie z nim spokój.

*wykorzystuje tez te laske? Ja bym takiego nie chciala bo w takim razie to typ ktory gdybys miala np zagrozona ciaze wrocilby pewnie do ruchania kolezanki skoro jak mowisz musi sobie ulzyc. A moze ona jest w nim zakochana a on jej cos obiecywal?

Chlopak wcale nie musi sobie -- mam nadzieję że tak jest, że on chce od niej tylko seksu, a nie partnerki na całe życie, od wykorzystywania to ta laska jest dobra, znam ją i wiem na 100% że ona liczy na jego kase.. dlatego godzi się na taki układ, ale on nie wydaje się być takim cwaniaczkiem.. może tak dobrze kłamie...

ja nawet myślę , że ona sama mogła z taką propozycją wyjść, a jak masz podane na talerzu to nie bierzesz? ale skoro tak dobrze im się ze sobą sypia to po co chce jeszcze mnie wykorzystać... naprawdę tak się dałam nabrać litując się nad nim ? ale możliwe że kłamie , bo skoro okłamał mnie i powiedział że z nią nie sypia to może okłamywać też w innych sprawach...

bo co innego może z nią robić w nocy? jak ona jest u niego np. do 1 w nocy albo on u niej do 4 -5tej ? :( kłamie wiem... nie potrafię zapomnieć..

sama sobie odpowiedziałaś.. świnia i tyle

wiem, ale jestem mu w stanie wybaczyć.. :( nawet jeśli nie czuje do mnie tego co ja do niego, ale powiedziałby słowo że chce ze mną być i jestem cała jego... zawsze jest ta mała nadzieja , że może on taki nie jest... :(

głupia jestem....

a nie myślicie ze może on faktycznie jest samotny i nieszczęśliwy ? ?:(

no ja bez miłości i bez bycia z moim partnerem sobie życia nie wyobrażam. sam seks nie stanowi dla mnie atrakcji więc mnie by takie bzykanko z doskoku nie uszczęśliwiło, ale ludzie są różni i mają różny sposób na życie, więc chyba nie można uogólniać

wiem, głupich i beznadziejnych... rumbaszyca, dobre i to, on się z nią nie spotyka, tylko w weekendy na wieczór.. chciałabym wiedzieć co czują.. i skoro jest taki uczuciowy to po co to robi.. i po co mi to robi..

bo nie wierzę że spotykają się na pogaduchy ...

skoro oboje sa po rozwodzie, być może sa zrażeni do stałych zwiazkow, a taki uklad im odpowiada, poza tym nie sadze ze dla niego to sam seks

moim zdaniem wrażliwy facet nie umawiałby się z panną tylko na seks, więc radzę Ci z nim uważać bo faktycznie może być tak że Ciebie również chce tylko wybzykać

poza tym jeśli byłoby tak że nagle poczuł coś do Ciebie i faktycznie mu zależy to tamtą bzykankową znajomość z automatu by uciął

dziewczyna marzeń to po co mówi że chciałby mieć rodzinę, dziecko, że taka straszna jest samotność, że już sam w domu nie wyrabia, ona by była baardzo chętna się tam wprowadzić... ale to że jest zrażony do związków to na pewno, poza tym nie mówi o nie j jak o kimś kogo się kocha.. robi sobie nawet z niej żarty, kiedyś dzwoniła to 'jaka to ona natrętna i upierdliwa ' i odrzucał.. ja bym tak nie potrafiła , a jeśli coś jej obiecywał i tak się zachowuje to faktycznie świnia straszna świnia.. rumburaczyca , też mnie to zastanawia, ale jak babka zaprasza faceta do siebie na noc i oferuje nocleg to chyba żaden by nie odmówił?

no tak ale mnie tam nie ma i nie utrzymuję z nim kontaktu , bo bywam raz na pół roku tylko ( ale jak byłam to się z nią nie spotykał) od maja przenoszę się tam do pracy.. jeśli do tej pory będzie sam to spróbuję ...

wierz mi że ten któremu by naprawdę na Tobie zależało odmówiłby

odmówił by, mi kiedyś facet odmówił (obecnie moj mąz:))

ale jak to zaczynali to wtedy jeszcze ze mną nie kombinował..

no ale czego ja się czaruję .. kłamie i to prostu w oczy... niemożliwe żeby z koleżanką się spotykał po nicach na zwierzanie się..

moim zdaniem ten koleś ma nieźle zrytą psyche i ja osobiście po doświadczeniach z takimi kolesiami kolejny raz w takie bagno emocjonalne bym się nie ładowała, ale podobno każdy musi się nauczyć na własnych błędach a nie na cudzych, więc... życzę żeby Tobie się powiodło ;)

dlaczego zrytą psyche

ja też jak widać jestem zryta, posuwalibyśmy do siebie..ehh...

a ja myślę że tęsknisz zwyczajnie za uczuciem jak każdy normalny człowiek, boję sie tylko że ten facet chce na tym żerować i poniekąd Cię wykorzystać niestety...