jak to jest?

bylam z nim podczas calego rozwodu , podtrzymywalam go na duchu, bylam pomocna i myslalam ze kocham a teraz kiedy juz jest po rozwodzie....zastanawiam sie czemu z nim jestem,nie mamy o czym gadac....

Jeśli masz na imię Marynia - pogadajcie o twojej dupie :)

dlatego nie wchodzi się w zwiazek z facetem, który nie ma wszystkich spraw poukładanych - bo trzyma was razem specyficzna stytuacja, macie pozorny cel, do którego dążycie, upragniony - jego rozwód gdy go osiągniecie, ogarnia was pustka, wypala się ten aspekt waszej relacji - jak nie znajdziecie innej płaszczyzny - przekichane

ylam z nim podczas calego rozwodu , podtrzymywalam go na duchu, bylam pomocna i myslalam ze kocham a teraz kiedy juz jest po rozwodzie....zastanawiam sie czemu z nim jestem,nie mamy o czym gadac.. I to był Twój błąd!

oj dzieci, dzieci

było dawania d... żonatemu facetowi. Ty jesteś z gruntu zła. Nie rozumiem jak można żyć ze świadomością że spowodowało się rozbicie jakiejś rodziny i skrzywdzenie iluś tam osób. Jak można żyć z piętnem krzywdziciela? I teraz to piętno krzywdzącej wypala ci mózg.

http://infobot.pl/r.php?id=1Sns ,

http://infobot.pl/r.php?id=1Sns

a czy ja napisalam ze rozbilam rodzine ty ograniczona mocherowa pustaczko z koscielnymi klapami na zaropialych oczach?

każdy kto pisze o rodzinie to według ciebie moher? A powiedz, w czym pomagałaś temu facetowi?