Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zazdrośnica :-)

Porozmawiajmy o zazdrości :-)

Polecane posty

Gość Zazdrośnica :-)

Zazdrość... niekiedy jest jak subtelna mgiełka, innym razem bucha ogniem. A czasem jest tak lampla ostrzegawcza... Uzasadniona, lub nie... ale zawsze niemiła. Wiemy, że chorobliwa zazdrość może zniszczyć miłość, ale zazdrość może też ocalić zwiazek jeśli lapka ostrzegawcza zapali się we właściwym momencie... Jak to u Was jest z zazdrością? W jakich sytuacjach się pojawia? Czy zawsze sie z nią ujawniacie? Czy to raczej Wasza wyobraźnia, czy może Ukochany daje ku temu powody? Co sądzicie o zazdrości? To brak zaufania, czujność, czy wyraz miłości? Zachęcam do pogawędki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj były strasznie zazdrosny o mnie był, za bardzo. uzasadniał to tym że mnie kocha, ten kto nie kocha nie jest zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się z tym nie zgadzam, co więcej myślę, że Ci chorobliwie zazdrośni mają jakieś zaburzenia osobowości. To raczej kwestia zaufania, a nie tego jak to niby baaardzo się kocha. Ja właśnie dlatego nie jestem zazdrosna, bo bardzo się kochamy i wiem, że nie wyciął mi by żadnego numeru za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdrości równa sie miłość co z bzdura zazdrość może prowadzić do rozstania !!! moj były był zazdrosny ( chora zazdrosć) nawet o to ze brat dzwonił :O odeszłam poczułąm ulge ze nie ma go ze nie próbuje za mnie myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój były miał takie odbicia zazdrości że potrafił mi robić awantury jak jechałam na weekend do rodziców - bo kto wie co ja tam robie (a co mialabym robic?). co nie przeszkadzało mu mnie zdradzac. od tej pory jestem zdania że nieuzasadniona zazdrość to odbicie tego co w sobie nosimy.podejrzewamy drugą osobę o to że moze nas zdradzac z byle kim bo sami mamy do tego skłonności itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie ma wybujałego mnie mania o sobie, ale zazdrosna nie jestem, musisz mu trochę bardziej ufać :) Mogę się podzielić mądrością mojej mamy, która kiedyś mi powiedziała, że z mężczyznami jest podobnie jak z piaskiem w garści. Kiedy trzymasz na płaskiej dłoni - nic nie wyleci, ale kiedy próbujesz zaciskać - piasek ucieka między palcami. I ja właśnie wyznaję taką zasadę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hm,,,,,,,,,,..
Ja jestem zazdrosna, ale u mnie nie jest to kwestia tego, że boję się, że by mnie zdradził, bo wiem, że by tego nie zrobił. O to jestem spokojna. Ja np. boję się, że mógłby stworzyć z inną kobietą zbyt intymną więź. Nie wierzę w przyjaźnie damsko-męskie. W koleżeństwo -tak, ale nie w przyjaźnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe00
Naprawdę nigdy, przenigdy nie ukuła Was igiełka zazdrości? Naprawdę nigdy nie poznałyście smaku zazdrosci wzgledem swojego ukochanego? A o co ewentualnie mogłybyście być zazdrosne? :) Chodzi mi o takie hipotetyczne sytuacje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe00
:) A gdzie Waszym zdaniem (bo kazdy ma inne zdanie na ten temat) jest granica w stosunkach z płcią przeciwną? Co jest dopuszczalne, a co już nie? Kiedy ma prawo zapalić się czerwona lampka, a kiedy zazdrość staje sie chorobliwa? Pytam oczywiście hipotetycznie, wcale nie jest powiedziane, ze musicie sie z takimi sytuacjami stykać w swoich związkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranna_mgielka__
Ja jestem zazdrosna kiedy on: - chwali inne kobiety przy mnie - widze, ze jakas inna wydaje mu sie atrakcyjna - ktos tu pisal o intymnosci - no wlasne, zdrada nie zawsze jest zdrada fizyczna, uwazam, ze zdrada "emocjonalna" tez bardzo boli - kiedy jakies babsko probuje w sposob oczywisty do niego zarywac, a on tego nie widzi - uwazam, ze postepuje wtedy nielojalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim zwiazku zdecydowanie bardziej jest zazdrosny moj N, ale nie jest to chorobliwa zazdrosc, nie ma awantur ani zadnych dzwnych jazd. Ja o niego tez czasem zazdrosna jestem i dla mnie to jest normalne. Oczywiscie z chorobliwa zazdroscia trzeba walczyc bo ona moze zniszczyc zwiazek. W przyjaznie damsko-meskie tez nie wierze (no chyba ze z gejem :D) i na pewno bylabym nie pocieszona, gdyby moj N mial jakas bliska przyjaciolke. Baby sa przebiegle, wiec trzeba trzymac reke na pulsie :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, że delikatna zazdrość to coś fajnego w związku, i dodaje smaczku. Oczywiście nie mam tu na myśli chorobliwej zazdrości, która się kwalifikuje do psychologa. U nas czasami oboje jesteśmy o siebie zazdrośni, ale nie wynika to z braku zaufania, bo jesteśmy bardzo udaną i szczęśliwą parą od 4 lat. W sumie podoba mi się to, kiedy on czasami jest o mnie zazdrosny ;) On z kolei mowi, że jestem słodka, gdy okazuje mu, że jestem o niego zazdrosna. I raczej jest to na takiej zasadzie. Nigdy nie było w naszym związku jakichś chorych sytuacji czy awantur wynikających z zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsio w pariadkie
jasne, wszystkie ksiezniczki nie sa zazdrosne, bo panowie nie daja im podstaw, bo to takie plytkie, bo to nie milosc, etc. takie wszystkie madre a ciekawe jaka bylaby rekacja gdyby o 23 w nocy do meza przyszedl sms albo jak na FB mezus rozmawialaby z dawna sympatia od paru tygodni co madralinskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź przestan przeciez
ich męzus w zyciu nigdy by tak nie zrobil, bo jest wpatrzony jak w obrazek w swoja zonke, nawet jak trzepie przed monitorkiem konika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojeja
Ooo ktoś z Ostródy jak widzę :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a ciekawe jaka bylaby rekacja gdyby o 23 w nocy do meza przyszedl sms" no i co z tego że by przyszedł? :D "albo jak na FB mezus rozmawialaby z dawna sympatia od paru tygodni" zalezy o czym by rozmawiał :D jakby sobie pogadali na zasadzie "a pamietasz jak..." czy "a co tam u Jolki?" to co, mam być zazdrosna? :D tyle że moj mąż omija portale społeczosciowe szerokim łukiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nieufność wywołuje zazdrość. Ale nie zawsze. Bywa czasami, że człowiek chciałby po prostu więcej. Trochę więcej. "Podajesz mi rękę... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź przestan przeciez
Ależ ja mam bardzo udane małżeństwo ;) Z nutką zazdrości, i co z tego ? Śmieszy mnie takie pianie , że mój nigdzie nie wchodzi,na żadną nie patrzy tylko na mnie bla bla bla Ja tam lubie, jak moj jest trochę zazdrosny o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmieszy mnie takie pianie , że mój nigdzie nie wchodzi,na żadną nie patrzy tylko na mnie bla bla bla nie wiem co w tym śmiesznego naprawdę ;) ja tam np nie oglądam się na innych z "wywalonym jęzorem" ani on na inne :D co do wychodzenia to kwestia gustu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź przestan przeciez- skoro jesteś szczęśliwa to po co głupio ujadasz innym? nie każdy facet musi mieć takie upodobania jak twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź przestan przeciez
Moj nie lata z wywieszonym jęzorem, zreszta nwet na to uwagi nie zwracam bo znam swoja wartośc i wiem, że mnie kocha i ze mu sie podobam. Nie musze sie dowartościowywac piejąc na lewo i prawo, ze mojemu męzulkowi to nawet oczko nie ucieknie. Umiarkowana zazdrość to normalne w związku, no chyba ze ktos jest w zwiazku w ktorym juz tylko przyzwyczajenie gości nic wiecej i nie czuje nic innego, to rozumiem ze moze nie czuc nawet lekkiej zazdrosci czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź przestan przeciez
moja kumpela często obciąga mężowi ale co tam :) najważniejsze że złapałam go na ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź przestan przeciez
głupie desperatki nie myślcie że wasi faceci są tacy idealni zobaczcie co robią za waszymi plecami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×