Mam problemy z nawiązaniem relacji z kobietami. Nie wiem co w sobie zmienić.

Mam 25 lat. 2 lata temu postanowiłem że zacznę ciężko pracować nad swoim ciałem, charakterem oraz skończę studia i znajdę dobrą pracę. Przez 2 lata ciężko pracowałem aby osiągnąć swój cel. mam świetne ciało, samochód, mieszkam na swoim oraz mam dobrze płatną pracę. Znajomi mówią że zmieniłem się nie do poznania bo wcześniej byłem takim nieogarniętym typem kujona. Wszyscy mi tera mówią że jestem bardzo atrakcyjny i inteligentny. Jednakże jeżeli chodzi o powodzenie u płci przeciwnej to nic się nie zmieniło. Mam takie same problemy z poderwaniem dziewczyny jak wcześniej. I nie jestem wyniosły, znajomi mi mówią że owszem jestem pewniejszy siebie ale raczej nadal skromny. Co jest więc nie tak??

Moim zdaniem powinieneś wykazywać więcej inicjatywy odnośnie kontaktów z kobietami. Idź na disco albo zapukaj do jakiejś fajnej sąsiadki i porozmawiaj. Albo zagadaj do jakiejś dziewczyny siedzącej przed blokiem na ławce. Bądź wyluzowany. Przedstaw się, podaj rękę. Zapytaj jak jak długo tu mieszka/czym się interesuje/czy się dobrze bawi (jeżeli to disco). Zaproś ją do siebie lub odprowadź do niej. Będzie dobrze. Jeżeli wyczujesz jej niechęć w jakiejś materii, to nie naciskaj.

wolne - http://mstat.net/?169 średnie - http://mstat.net/?170 szybkie - http://mstat.net/?171

musiałbyś zmienić swój charakter, podejście do kobiet, może się ośmielić... w każdym bądź razie dla baby jesteś idealnym kandydatem na męża - samochód, mieszkanie, dobrze płatna praca :D tylko nie pytaj mnie jak i co robić z babami żeby się Tobą zainteresowały, bo ja też nie mam pojęcia :O

kogoś z opisu mi przypominasz :) poznałam takiego faceta, zajebisty, ale nie wiem o co mu chodzi, bo to dziwne gdy atrakcyjny facet jest nieśmiały czy skromny jesli moge spytac jaki masz znak zodiaku?

a ty master tak robiłeś i co?

przeraża mne taki facet jak autor bo ma wszystko mieszkanie prace auto itp. a ja nie mam nic.... :(

Kąpię się co 2 dzień, psikam dobrymi dezodorantami, nawet Adidasem za całe 15 zł. Staram sie być grzeczny i szarmancki, uśmiecham się do dziewczyn, patrze im w oczy , mówię komplementy "Masz ładne oczy i super tyłek", albo "Piękne cycki, jesteś bardzo kobieca". A one nadal nie chcą się ze mną umawiać. Gdzie tkwi błąd?

Nocami wybywam z mieszkania w stroju Adama ze skarpetka w kroczu i udaje sie na poszukiwanie kandydatki na zone... Musi byc ladna, mila i dobrze robic loda