roznoszenie ulotek po skrzynkach

kto z Was roznosil? Ile czasu zajmuje blok z 1000mieszkan?

aha- i jeszcze czy nie baliscie sie tak roznosic te ulotki po blokach?

teraz w zimie????okropna robota lepiej juz zachaczyc sie w markecie przynajmniej cieplo

ja roznosilam kiedys z kolezanka tez byla zima.... nie idz tam marnowanie czasu i grosze no chyba ze nic innego nie mozesz znalesc to rozumiem

a trudno Wam bylo wejsc do budynku? Wiem, ze to okropna robota w tozimno.

i nie polecam...no chyba ze nie mas zinnej pracy to wtedy to bierz, ale ogolnie jest dosyc ciezko...dzwigasz te ulotki, biegasz od bloku do bloku i dzwonisz domofonem, zeby cie wpuscili, a jeden facet mnie nie wpuscil bo ulotki tylko zasmiecaja blok itp itd...a jedna dziewczyna niemkoo mnie skomentowala...jakbym nie wiadomo kim byla...moja kolezanka z kolei rozdawala ulotki na ulicy w Lublinie i mowila, ze duzo ludzi nie chcialo brac ulotek, a niektorzy tez glupoio komentowali..a rpzeciez praca to praca...nie rozumiem ludzi...

a ile na raz ulotek sie roznosi? ile dziennie sie zabiera, zeby bylo sens? bo rzeciez w jeden dzien sie nie rozniesie np.20tys ?

dziekuje Wam za odpowiedzi:)

boże, umre ze strachu na tych klatkach :(:o

ja roznosiłam ultki wyborcze..... za 1 razem miałam 2gr od ulotki, roznosilismy po 2 do skrzynki, mielismny kody do domofonów, więc z wejsciem nie było problemów, jak roznosisz po wieżowcach, blokowaiskach to lepiej za sztukę niech płacą.... za 2 razem miałąm płatne za godz, 10 zł, zarobiłam w tydzien 300 zł, dzwonilimsy domofonem i mówiliśmy ze ulotki, ludzie wpuszczaja bo wiedza ze studenci chcą dorobić, a jak ktoś nie wpuszczał to pod inny nr się dzwiniło

ale czego sie boisz na klatce??

to predzej starsi mieszkancy boja sie tych ulotkowiczow takze bez obaw

no boje sie, ze sie beda patrzec a ja przeciez tylko te ulotki chce wlozyc w skrzynki :/ ...ze mnie ktos naburczy :/

Heniu Ty juz nie obiecuj, bo nadzieje tylko robisz ;(

w domu mi gadaja, ze to niebezpieczne :/