na wczorajszej dyskotece...

hello, mam faceta, wczoraj bylismy na dyskotece ze znajomymi, ja wygladalam mega bosko - naprawde odwalona od stop do glow, baaardzo kuso i bardzo sexy, makijaz, fryzura... faceci sie ogladali, zaczepiali, ale znajomi mojego faceta to prawie ze zero reakcji na moj super imidż... troche dziwne to bylo....

tzn nikt mi nie powiedział komplementu, a widziałam po spodniach że pały im sterczały na maxa

tak podszywaczu wlasnie to chcialam powiedziec, ale nie wiedziaalam jak to ubrac w slowa, hi hi hi

ale co Ty myślsiz, że znjomi będą ci komplemanty przy Twoim facecie prawić/?? z reszta nie kządy lubi takie lalunie:/

nie, ale moze wypadaloby cos powiedziec, w koncu nie codzien tak wygladam... duzo pracy wlozylam w moj wyglad na impreze, a tu zero reakzji wsrod najblizszego otoczenia :(

faceci sa dziwni...

dżago a Ty skomlpementowałaś kogoś ?

kuso? kuso z rozumem widzę.

MOnika to Ty?

up up

spierdalaj szmato!

trafilam?

czemu temat zamilkł? :D

po prostu boją się twojego faceta, albo to tak nie wypada

haha kolesie byli ze swoimi, a ta ma pretensje ze jej komplementow nie slodzili. bueheheh