Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość joannamarianna

jego zachowanie u niego w domu wobec mnie jako goscia

Polecane posty

Gość joannamarianna

O 14 bylam u swojego chlopaka. Przed 16 stwierdzil, ze idzie sobie zrobic obiad. Obiad zjadl na moich oczach, ogladajac ze mna film. Nawet nie spytal czy czego chce, zrobil mi tylko herbate na moja prosbe. O 19 bylam taka glodna, ze stwierdzilam, ze ide do domu, a on byl tak wielce zdziwiony, czemu wychodze od niego tak wczesnie ! Jak jestesmy u mnie, zawsze go czyms poczestuje, zrobie herbaty, zaproponuje cos do jedzenia. Pojdziemy wypic i zjesc jakies ciacho z moja mama, smiejac sie i gadajac. A u niego? Często jestem głodna. Jego rodzice odpowiadaja mi tylko na moje 'dzien dobry' /'do widzenia'/'dobranoc' lub zadane pytanie (do tego zdawkowo) Zle sie z tym czuje i nie wiem, jak to zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś burak schamiony
:o powiedz mu albo unikaj przychodzenia do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannamarianna
Juz mu mowilam, jak czuje sie u niego w domu. A nieprzychodzenie do niego to tylko unikanie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis dziwny
a poza tym wszystko z nim ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannamarianna
Hm. Wydaje mi sie, ze tak. Jest czuły i mówi,że kocha. Chociaz jak po basenie zle sie czulam w piatek i jak poprosilam go, zeby na mnie poczekal smsem(konczyl zajecia o tej samej porze) to powiedzial, ze nie bardzo, bo on juz odjechal autobusem ( 1 przystanek zaledwie i nie mogl wysiasc ?) Łaskawie stwierdzil, ze bedzie mnie kontrolowal smsami. (dodam, ze mieszkamy bardzo blisko od siebie, jakies 400 m). Do domu odprowadzil mnie kolega, bo widzial, w jakim bylam stanie (bylo mi niedobrze i slabo). I byl zdziwiony, ze moj chlopak tak zareagowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego kobiety wybierają zawsze najgorszych facetów jakich tylko można? Mam wrażenie, że spokojnych, miłych i poważnie myślących o związku najchętniej spaliłybyście na stosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no rece opadaja
nawet trudno cos takiego skomentowac. To szczyt szczytow w ogole, bez wzgledu na to co Cie z nim laczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannamarianna
oprocz tych przypadkow, naprawde okazuje, ze jemu na mnie zalezy. To takie skrajne przypadki. Zamierzam z nim o tym porozmawiac. Tylko smutno mi, ze jego rodzice sa na mnie tacy ...obojetni. Moja mama zawsze pyta co u mojego etc., a jego rodzice nic. Przykre to troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochana Ty sie tylko patrz
jak on Cie teraz traktuje. Pozniej bedzie tylko gorzej!!! Lepiej poszukaj sobie kogos jak Twoj kolega,ktory odprowadzil Cie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannamarianna
jestesmy razem rok, mysle, ze powinnam mu dac szanse, zwlaszcza, ze do tej pory byl wobec mnie naprawde dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannamarianna
Tylko nie wiem, jak teraz postapic z nim, bo mi naprawde jest przykro. Tak troche glupio mi powiedziec i zwrocic mu uwage:'bo wiesz, ja bylam u Ciebie dzisiaj glodna i dlatego poszlam.' A on wtedy rzuci: 'to trzeba bylo powiedziec, ze jestes glodna'. I uzna, ze nic zlego nie zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannamarianna
a potem jak mnie odprowadzal do domu, to sie chwalil, ze u niego w domu sa ciastka i ryba po grecku, bo mama dostala ja od jakiejs znajomej, jak na imprezie byla i 'na smierc o tych ciastkach zapomnial' (a mi sie tak cholernie chcialo jesc,a on o jedzeniu jeszcze gadal) A przed moim wyjsciem powiedzial, ze jest glodny. No to skoro on byl glodny, to co ja mam powiedziec, skoro na moich oczach obiadek sobie jadl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannamarianna
Ale ja wiem, ze on wtedy powie, ze on tez chce tego obiadu. I co wiecej sie nie polapie, ze mam na mysli dzisiejsza sytuacje. Ja juz go znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yooo
widocznie takie zachowanie "wyniósł"z domu. Jest po prostu cholernym egoistą. Kiedys miałam takiego faceta,ale go kopnęłam w dupę i teraz siedzi sam, bo żadna go nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdnfngngngn
pojebany wiesniak z niego ma racje swietny pomysl z tymi paluszkami, niech chlopak tez poczuje sie tak jak ty autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannamarianna
pojebany wiesniak z niego-> najpierw z nim porozmawiam. Jak nie bedzie rezulatow tej rozmowy, to zrobie tak, jak mowisz. A jak sie facet wtedy sam nie domysli, to niestety powiem mu, żeby egoistycznie dał mi spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morbidezza
Ja miałam taki przypadek ciężki. Tym przypadkiem był chłopak, z którym na szczęście już nie jestem. To wszystko wynika z wychowania, jeśli rodzice nie są serdeczni, on też nie będzie! Przyjeżdzałam do niego prosto po pracy, a na hasło, że chciałabym coś zjeść usłyszałam, że najeść się przyjechałam! Przypadek, tak jak piszę ciężki i niestety ani krzty serdeczności nie udało mi się z niego wycisnąć. Czułość to tylko pozory. Mam teraz prawdziwie czułgo chłopaka, a u niego w domu czuję się jak w rodzinie, albo co najmniej jak gość honorowy! Zastanów się poważnie nad tym związkiem, bo ja stracilam 1,5 roku mając nadzieję na zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egerter
mój ex był dość podobny. Np zaprosił mnie do siebie na weekend. Pobudka rano: ja nie jem śniadania od razu po obudzeniu, bo mi wtedy niedobrze. On zjadł, ja wypiłam kawę. To była 9 rano. Obiad podał o 17. Ja myslalam że się zatrzęsę z głodu, aż było mi niedobrze. Owszem, mogłam coś powiedzieć, ale nie bywałam u niego czesto i nie chciałam domagać się żarcia na tym etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koorolla od janka
oczywiście uciekaj od śmiecia,mój syn wczoraj był na imprezie ze swoją dziewczyną,wrócili nad ranem i ona spała u nas,rano tzn koło południa synek wyskoczył do sklepu bo kochana jego jogurty wciąga na śniadanie;) nie dość że śniadanie takie wyszykował że mężuś komórą zdjęcia robił to jeszcze pobazgrał na ścianie serduszka:O na mojej ścianie w kuchni ;) z napisem smacznego :D eee kochają się jak wariaty ale dbają o siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia__22
Kiedyś umówiłam się ze znajomym znajomych. Wiedziałam że nic mi nie zrobi, więc z braku laku pojechaliśmy do niego do mieszkania (z góry zaznaczam że do niczego nie doszło, nawet się nie całowaliśmy). Pomijając już fakt że było nudno a jedyną rozrywką był włączony kanał muzyczny, to facet zamówił sobie telefonicznie pizzę, a gdy przyjechała - zeżarł ją na moich oczach i nie poczęstował, nie zapytał czy chcę! Nie zjadł jej nawet do końca! Zostawił 2 kawałki mówiąc że jest obżarty i dokończy później! Masakra. Siedziałam bardzo głodna. To była nasza ostatnia randka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaaaaa.
jak nastepnym razem bedzie wpieprzal cos przy tobie, u niego w domu, spojrz na niego z politowaniem i powiedz "tez jestem glodna", ja na jego miejscu bym sie zapadla pod ziemie ze wstydu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyszne_awokadooooo
Powiem tak jak juztu ktos wczensiej napisal twoj chlopak to zwykly wiesniak ktory nie ma w sobie za grosz kultury. Nie wiem gdzie on sie wychowal. Bo mnie zawsze uczono ze jak ktos mnie odwiedzi a ja bede miala w tej chwili obiad to powinnam zaproponowac tej osobie czy ma ochote zjesc ze mna? Po prostu zadalas sie z prostakiem i nic na to nie poradzisz bo jak rodzice go nie nauczyli podstawowych zasad to ty nie jestes od tego. Powinnas obserwowac i wyciagac wnioski. Oprocz tego ze nie ma sobie za grosz kultury to jeszcze w dodatku jest strasznym egoista myslacym tylko o sobie, robi wszystko to co jemu moze przyniesc korzysc a reszte ma gleboko po dziurki w nosie. Sory ale gdybym to zle sie poczula na basenie i bym napisala do chlopaka ze zle sie czuje to on z miejsca by do mnie przyjechal i pomogl by mi. Bo tak powinien sie zachowac prawdziwy facet a nie zostawic ciebie sama, pojsc na autobus i miec wszytsko gdzies. A gadka ze bedzie mial kontakt przez sms jest zalona, bo gdybys stracila przytomnosc to kto by ci pomogl? Widzisz twoj kolega zachowal sie jak prawdziwy mezczczyna bo odprowadzil ciebie do domu, zaopiekowal sie toba, zrobil to co powinien zrobic twoj chlopak. Skoro zostawil ciebie w momencie kiedy bylo ci slabo swiadczy ze jemu kompletnie na tobie nie zalezy, ma ciebie gleboko gdzies i gdyby tobie cos sie stalo to by pewnie nie przejal sie tym zbytnio tylko usiadl przed kompem i jego zycie toczylo sie dalej. I nie pisz ze ten facet podobno ciebie kocha i ze okazuje ci to bo to co tu opisujesz sklania raczej do refleksji ze jestes w zwiazku z egoistycznym bucem ktory mysli tylko o swojej dupie. A na ciebie ma wyrabane, wogole nie stara sie o to aby w twoich oczcah dobrze wypasc, poprostu widzi ze za nim latasz i ze ma ciebie w garsci i nie musi o ciebie sie starac bo ty i tak przylecisz do niego. Nie wiem po co ci zalezy na tych obiadach? Dziewczyno nie masz jedzenia u siebie w domu ze musisz sie prosic o jedzenie u tego buca?? Sory ale gdyby mnie koles potraktowal tak ze nawet nie zaproponowalby nic do jedzenia a herbate podal na moja prosbe to nigdy wiecej bym sie tam nie pokazala. Wogole bym tam nie chodzila skoro czulabym sie u niego w domu jak intruz. A jego rodzice sami powinni wtracic sie i zaproponowac ci cos do jedzenia bo jest pora kolacji i powinni sie domyslic ze ty jestes glodna. Po prostu chamy i tyle. Nic na to nie poradzisz. A ty przestan chodzic mu kolo tylka i slodzic, przestan szcebiotac z mamusia jak cie odwiedza i karmic ciastami. Moze jak zobaczy ze sie oddalasz od niego to sie w koncu otrzasnie, ale mi sie wydaje ze jemu wogole na tobie nie zalezy, jest z toba bo jest , dlatego sie nie stara aby zrobic na tobie dobre wrazenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh....po prostu mu powiedz,
Powiedz mu , ze wychodzisz bo juz z głodu umierasz.... Ja mam taka "kolezankę"...ale ona ma tyle taktu, żeby nie jeść przy mnie. Zaprasza mnie na parę godzin, na seans filmowy i siedzimy o suchym pysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajny cham i tyle
kopnij w dupe buca póki czas a jak nie bo : jest przystojny i sie zakochałas ...... to siedz o suchym pysku .... mdlej w samotnosci ..... i nie narzekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczej nie wyniesione z domu
morbidezza Ja miałam taki przypadek ciężki. Tym przypadkiem był chłopak, z którym na szczęście już nie jestem. To wszystko wynika z wychowania, jeśli rodzice nie są serdeczni, on też nie będzie! Ja mam parę lat młodszego brata ciotecznego, który się zachowuje dokładnie w ten sam sposób. Kiedyś razem wychodziliśmy na różne imprezy, ale ja zrezygnowałam z jego towarzystwa po tym, jak pewnego razu zafundowałam mu bilet (po prostu wcześniej kupowałam, przez internet) i przy wejściu on wyskoczył do mnie z takim chamskim tekstem, jakby ten bilet mu się należał (podziękowań nie usłyszałam), a potem okazało się, że wyjął z plecaka aż 5 wielkich kanapek, które przygotowała mu mama i nawet przez myśl mu nie przeszło mnie zapytać, czy się nie poczęstuję. Nie chodziło o te kanapki, bo mogłam przejść parę kroków dalej i kupić sobie coś do jedzenia, ale o samą zasadę - mi by do głowy nie przyszło jeść czegokolwiek obok drugiej osoby i jej tym nie poczęstować. A jego Rodzice? To ludzie, którzy każdemu by ostatnią koszulę oddali. Zawsze urządzają duże przyjęcia, dbając, by gościom nie zabrakło nic do jedzenia, choć z pieniędzmi u nich bardzo krucho, potem jeszcze to, co zostało, dzielą między gości do domu, zawsze pamiętają o urodzinach/imieninach bliskiej rodziny i albo kupią wyjątkowy prezent (gdy akurat mają ciut więcej pieniędzy), albo zrobią coś oryginalnego własnoręcznie, gdy finansowo u nich w danym miesiącu gorzej. I do tego zawsze, gdy coś dolega zwierzęciu, pójdą do weterynarza, nie żałując pieniędzy na pomoc cierpiącemu stworzeniu, nawet jeśli będą musieli na to pożyczyć pieniądze, a potem ciężej pracować, żeby je zwrócić (a zwracają zawsze, są uczciwi). Jak więc widzicie, to nie kwestia wychowania, tylko charakteru człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannakolopokota
kocham go, ale chyba to za malo. Rozmawialam z nim o tym, on swoich bledow nie byl swiadomy, a co do tego, ze nie zaproponowal mi obiadu...bo ja mu zawsze odmawiam ! Po 1 nie zawsze, ale jak nie jestem glodna, to nie bede w siebie wpychac jedzenia. Przeprosil i obiecal poprawe. Powiedzial, ze bardzo mu zalezy i mnie kocha. Ja juz sama nie wiem, jestem sceptyczna. Jak dla mnie to ten zwiazek jest jedna noga w grobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannakolopokota
co do piatku po basenie, to nie mial wytlumaczen. Co do dzisiaj rzucal argumenty w stylu: Ale ja nie lubię takiej zabawy : " chcesz coś, podac ci coś , jest ci dobrze" - jak coś chcesz to powiedz to jasno i wyraźnie nie ma co się wstydzić. Powiedzialam, ze to nie kwestia tego, ze ja sie wstydze, ale kwestia obycia i kultury osobistej, ktorej mu brakuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannakolopokota
Ogolnie to juz sama nie wiem co robic. Wykazal skruche, byl wstrzasniety, przeprosil. Mowil, ze nie byl swiadomy tego, ze ten piatek po basenie tak wielka przykrosc mi zadal. No ale...jesli on by sie zle czul, to ja pojechalabym po niego na sygnale niezaleznie od tego gdzie bym byla, chociaz nie jestem super kierowca i raczej stronie od tego, zeby jezdzic autem. A on nie mogl wysiasc z autobusu, zeby na mnie poczekac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×