Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wstydliwaja

mam pewien problem ...

Polecane posty

Gość wstydliwaja

Witam :) Chodzę z chłopakiem już 6 lat jednak nie mieszkamy razem. Kiedy on jest u mnie to wstydzę się iść do łazienki zrobić kupę. W ogóle u niego w domu to nigdy bym nie poszła do toalety kiedy ktoś byłby w domu. On otwarcie mówi mi że idzie i nie wstydzi się mnie ja jednak nie potrafię się tak otworzyć. Nie chodzi mi o to, że miałabym mu powiedzieć że idę tylko o to, że jestem w tej toalecie. Czy ktoś ma podobnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze to bez sensu
mówienie, po co się idzie do toalety. Ktoś to zapisuje, czy jak? A po drugie - jak cię przyciśnie - to pójdziesz tak czy owak :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 64363463452
nie, nie mam tak. Ja wstydze sie jedynie przy innych ze ktos uslyszy dźwięk 'plum' xd ale na to jest rada, kładzie sie do sedesu troche papieru toaletowego na tafle wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydliwaja
ostatniego stolca miałam w momencie, gdy sikorka-bogatka przysiadła na brzózce pod którą przykucnęłam. po czym zwróciła się ku mnie z zatkanym nosem i głośno zakasłała kha-kha..!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to masz WIELKIproblem
zawsze będziesz miała zaparcia na tle psychicznym przez to problemy z wagą a w przyszłosci polipy i nawet raka jelit a teraz zastwnów się czy warto.... chyba nie żyjesz w iluzji że kobiety nie powinny śmierdzieć, pocić się, sikać ani puszczać bąków bo są delikatne jak kwiatki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj rozuumiem .....
Oj ja tak miałam :) najgorzej było jak razem zamieszkaliśmy. Temat może śmieszny, ale tak się zdarza. My mamy taki patent, że jak jedno idzie do toalety to mówimy do siebie 'włącz muzykę' albo 'włącz tv' i wiadomo o co chodzi i ja się nie krepuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydliwaja
chodzi o to, że moja kupa brzydko pachnie, ale za to jest całkiem smaczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj rozuumiem .....
I ja wcale nie mam tak, ze ja mnie przycisnie to i tak ide. potrafie trzymac kilka dni jak sytuacja jest niekomfortowa, a siku cala noc ... serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj rozuumiem .....
ja mam taki problem, że bardzo głośno pierdzę i dlatego siedząc w kiblu głośno śpiewam żołnierskie piosenki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydliwaja
No właśnie obawiam się, że usłyszy to "plum" i że później dziwnie będzie się patrzył. Nie wiem dlaczego sobie takie coś ubzdurałam. Ale to nie tylko przy nim mam coś takiego, mieszkam w mieszkaniu studenckim i też mi głupio iść do łazienki. Przy najbliższej rodzinie się nie wstydzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydliwaja
najgorzej było, jak się kiedyś spierdziałam, a za drzwiami ktoś wybuchnął śmiechem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydliwaja
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam __
wstydzę sie przy obcych, tzn, tylko przy najbliższej rodzinie sie nie wstydzę, niestety mieszkam na wynajmie z różnymi ludźmi i mam przesrane. Dziś np miałam sraczke i byłam w kiblu na sraniu 6 razy, nie poszłam dziś do pracy i czesc współlokatorów również, więc zdali sobie sprawę że kibel był zajmowany ciągle przez mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie łapię tego, ja odkąd żyję jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby ktoś się wstydził naturalnych potrzeb załatwiać tak jak jest zmuszony. Jak facet coś usłyszy, to jak jest inteligentny, to rozładuje atmosferę jakimś żartem. Ja mieszkam na stancji z chłopakami i zawsze sobie żartujemy z takich sytuacji. I tak samo kiedyś było w moim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak miałam a teraz to nawet robie kupe, jak on jest ze mną w łazience, a jesteśmy ze sobą niecały rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z czego tu żartować
że ci sie srać chce? bardzo śmiszne :O hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniKa.
"Nie łapię tego, ja odkąd żyję jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby ktoś się wstydził naturalnych potrzeb załatwiać tak jak jest zmuszony." tą tajemnice może rozwiązać pierwsze 3 wyrazy autorki tematu: " chodzę z chłopakiem" - takie sformułowanie słyszałam ostatnio w podstawówce.. więc w tym wieku takie problemy można zrozumieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żartować z tego czego wstydzi się autorka najbardziej - z odgłosów wydawanych w toalecie, które siłą rzeczy zwykle dość dobrze słychać. Jeszcze rozumiem wstydzić się trochę na początku znajomości, kiedy chce się zrobić na kimś jak najlepsze wrażenie, ale po tylu latach nadal mieć z tym problem? Przecież partner dobrze wie, że robisz kupę i jak jest normalny, to nie będzie robił z tego żadnego halo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z czego tu żartować
ja tam nie widzę nic śmiesznego w sraniu i pierdzeniu przy sraczce, sraczka jest jak grypa, każdy ją miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×