Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 8937546000

nie chce juz z nim być... ale mi go żal...

Polecane posty

Gość 8937546000

wiele razy mnie obrazal, ponizał, pił, zostawial sama w środku miasta i szedl dalej pic albo na impreze... Jestesmy razem 5 lat teraz obiecal zmiane poprosil o ostatnia szanse i mu ją dalam Mieszkamy razem a ja czuje ze ja juz nie chce z nim byc.. mam dosc... drazni mnie juz sama obecnoscią, narazie nie pije ale to dlatego ze nie ma okazji i szczerze powiem ze zaluje tego bo chce miec powod i go zostawic! Nie mam odwagi powiedziec ze nie chce juz nim byc bo po tylu latach razem to naprawde nie latwe, boje sie jak bedzie samej ale z drugiej strony chce tego! chce mieszkac sama i znalezc faceta ( a nie chlopaka!) ktoremu bede mogla ufac, bedzie mnie kochal bezgranicznie.. Mimo ze obecny tak bardzo mnie ranil oklamywal itd jest mi go poprostu żal tak zostawiac samego bo wiem ze sie jeszcze bardziej rozpije... Ale mam 23 lata i nie chce byc z kims z litosci czy przywiazania bo to bez sensu.... Seks jest dla mnie przykrym obowiazkiem i kochamy sie raz na 2 tyg... :/ Ehh jak to rozwiazac zeby za bardzo go nie zranic? On jest mlodszy ma 21 lat, nie wyszalal sie jeszcze i dlatego taki jest ale ja nie mam czasu ani ochoty czekac az on sie wybawi bo ja oczekuje od faceta juz czegos wiecej pomozcie mi... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu go zostaw.... jesteś z nim czekając tylko na powód do rozstania? pokaż mu to co napisałaś na tym forum... podałaś ich wystarczająco dużo... jak długo chcesz się tak męczyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8937546000
pomoze ktos jeszcze? Nie jest tak latwo odejsc ot tak po tylu latach ( chociaz on kiedys zrywal bez wiekszego problemu) jest niedojrzaly jeszcze, i ciagle sie łudze ze teraz sie zmieni... Jak ja mam to zrobic no....:(( Z moim odejsciem laczy sie wyprowadzka i tego tez sie boje bo studiuje i nie mam czasu teraz na szukanie mieszkania ale jestem w stanie przejsc przez wszystko chyba.. :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8937546000
siedze teraz na przeciwko niego i patrze naprawde zal mi go... i glupio mi ze mysle takie rzeczy Ale z drugiej strony przypominam sobie ze on o mnie nie myslal kiedy pil, lazil Bog wie gdzie i z kim, obrazal mnie i wyzywal ehh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnn
A co byś mi poradziła gdybym ja była na Twoim miejscu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8937546000
zebys wszystko mu powiedziala na spokojnie i na pokojowej drodze sie rozstala z nim ale to nie takie latwe.. boje sie ze bede zalowala!!!! Juz raz mialam strasznie zlamane serce, myslalam ze to ten jedyny, mielismy piekne plany na przyszlosc ale jaka ta przyszlosc z nim mnie czeka.... :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiele razy mnie obrazal, ponizał, pił, zostawial sama w środku miasta i szedl dalej pic albo na impreze..." on Cie poniża a Ci jest go żal.... no gratuluje podejścia.... Swoją drogą to wiem że rozstanie po poru latach nie jest takie proste... Mieszkałam z facetem parę ładnych lat, na kilka miesięcy przed magisterką odeszłam od niego, pomimo że mnie nie poniżał, nie obrażał, był w porządku... mi też było go żal. Kobieto myśl o sobie, o swoich potrzebach a nie o potrzebach kogoś kto jak sie upije to Cie poniża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotararara
Twój wybór, ale faceci się raczej nie zmieniają. Chyba że ich pierdolnąć w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×