chyba mam jakies zaburzenia oceńcie??

mój tat chorował 8 lta, byłam z nim zżyta i przezywałam jego chorobe, czesto myslałam o jego smierci..jak umarł na moich oczach..dostał zapasci siostra go reanimowała..powiem szczerze ze moze z 2 razy zapłakałam..po pogrzebie szybko doszłam do sibie..nie płakałam nigdy, nie teskniłam..choc myslałam o tacie....ale nie rozpaczałam dość burzliwie zakonczyła sie moja znajomosc z wieloletnia kolezanka..nie płakałam....spłyneło jak po kaczce rozstałam sie z facetem który na gg stwierdził ze nie widzi sensu naszego zwiazku po czym wiecej sie nie odezwał....w czasie rocznego zwiazku..czesto płakałam gdyz wiedziałam ze nie kocha mnie..i nie ejst tak zaangazowany jak ja..chociaz sie starał..czesto plakałam nawet rzy nim, na sama mysl o rezwaniu płakałam..chociaz sama chciałam to zakonczyc od dawna... kiedy przestał sie odzywac ..moze 2 dni sie tym przejmowałam..po czym przestałam sie przejmowac..nie płakałam ani razu...mam super humor..nawet dałam nr tel pewnemu facetowi..który sie nie odzywa zamiast płakac ze mnie facet rzucił ..tydzien temu..po roku znajomosci to sie przejmuje tym ze jakis przypadkowy koles sie do mnie nie odezwał..chyba mam nie równo pod suitem

hALO dziewczyno obudź się! Masz niesamowite szczęście że jestes wstanie tak szybko zapominać o przykrych sprawach. Wiele osób by tak chciało. I martwisz sie że nie placzesz po facecie?? A on płacze po tobie??:D

nie wiem bo nie mamy kontaktu..ale on mysli , pewnie ze mnie zranił i jestem w ciezkiej depresji hehe..co mnie bawi:D i płacze po kątach;) nie jestem złym człwoiekiem..ale jak widac wielkie straty mnie nie rujnuja psychicznie

Dokladnie. Wiem co czujesz, bo tez stracilem ojca. Po prostu uwazam, ze nie jestes pewna do konca swojej wartosci. Dlatego jak facet Cie olewa to szukasz wlasnie owego potwierdzenia "jestem fajna". Gdy uwierzysz w siebie przestaniesz takim czyms sie zamartwiac. Pozdro:)

Gdybyś nie płakała wogóle to byłabyś psychopatką (na Hausie to było) ale wiesz, to mogą być pewne zaburzenia, takie jest moje zdanie. Tylko teraz pytanie czy Ci to przeszkadza, bo ja chętnie bym się z Tobą zamieniła...

BĘDĘ PIsać ----> różnie to może być, mogą być zaburzenia, a może to być charakter odporny na ciężkie przezycia. Ps. nie wierz że wszystko co mówia w Hausie:D

nie przeszkadza mi to ..choc uwazam ze to dziwne i nienaturalne słyszałam ze było o tym w housie..kumpela mi o tym opowiadała apropos mojej sytuacji

mam nadzieje ze rano znajde wiecej chetnych do rozmowy:D

up??

Z tego co wiem to każdy człowiek jest chory psychicznie więc się nie przejmuj bo jest nas więcej ;-) A tak poważnie to ja potrafie płakać na zawołanie...mogłabym w teatrze grać ale jak przyjdzie co do czego to nic... na pogrzebie paru osób z rodziny nie płakałam...

ciesz sie ze tak masz :) nie warto rozpaczac po facetach! :)

niby nie warto szcególnie za tymi którzy nie sa tego warci;) ale i tak nie normalne..zeby po yg od rostania nawet niewspomniec aceta..a sie wydawało ze sie go kocha:O

:)