to naprawdę taki zły pomysł na prezent?

nie przelewa się u mnie, studiuję, pieniędzy od rodziców nie biorę, sama się utrzymuję i wymyśliłam, że chłopakowi na mikołajki upiekę babeczki czekoladowe które bardzo lubi - całą blachę i kupię jakieś winko. na prezent gwiazdkowy odkładałam od połowy października więc to mam z głowy. koleżanka mnie wyśmiała, że niby teraz na mikołajki to się kupuje konsole, telefony itd. i teraz zaczęłam się zastanawiać, czy faktycznie nie przesadziłam z tymi babeczkami?

Uważam, że bardzo dobry, a koleżankę olej po prostu:O

Tak, fajny pomysł. Szkoda, że jestem sama też tak bym zrobiła.

Koleżanke mu podaruj:) faceci lubią babeczki:)

tak, zaserwuję mu koleżankę w sosie własnym :P poważnie się pytam. książkę mogłabym kupić ale nie lubi czytać za to jest łakomczuchem :) to mikołajki a nie jakaś większa okazja, chyba liczą się drobne gesty w takie dni i nikt się nie spodziewa dostać konsoli? (oczywiście nie tylko w takie)

Super prezent- od serca:-) Kupic jakiś gadżet to pójście na łatwiznę.

myślę, że się ucieszy bo zawsze jak zrobię ciasto jakieś to mi wyjada pół blachy od razu :D czyli co, olać koleżankę i piec babeczki? :)

Powiem Ci tak ze koleżanke to masz głupią! pomysł jak najbardziej fajny ;)

Jesli jest fanem demotów to moze taki kubek?:D http://www.takapaka.pl/Produkt/787/demotywujacy_kubek

Jeżeli nadal aktualne to kupuję takie prezenty na sklepie http://prezent.expert/zegarki-i-budziki-545