zbankrutowałem

mam piękny dom, wręcz rezydencję, taki jak na filmach, a podjazdem... a jutro idę sprzątać, u kogoś, firma padła, zero na koncie to nie podszyw, to prawda kiepsko się czuję, wypiłem

sprzedaj dom

mam samochody, ale szkoda jeszcze sprzedawać piszę, bo poprostu mi kiepsko

ja też się upiłam, też jestem bankrutem, miałam studia i cudownego chłopaka, rzuciłam studia, chlopaka też rzuciłam.......teraz nic juz nie mam i nikt mnie nie pokocha.......

wolę odśnieżać całą Warszawę niżsprzedać mojego mustanga , na którego codzień przez okno patrzą sąsiedzi i podziwiają

pokocha Ciebie nie jeden, napewno

wolałabym sprzedać te dobra, zadowolić się mniejszym mieszkankiem, słabszym samochodem, a nie mieć długów...

mam lepszy niż mustand, podszywie, spokojnie, ale łatwo się nie wyzbywa człowiek nawet samochodu

długów już nie mam

to musi być straszne, przywiązywać się do rzeczy materialnych aż do tego stopnia... współczuję Ci, to smutne.

nie da sie uratowac firmy?

firmy już nie ma, ale do samochoów też pożyczyłem Matiza na jutro może to i śmieszne

a masz bliską osobę? Milosc? co Ci po tych samochodach? masz do nich jakis sentyment?

poprostu z dnia na dzień nie chcę się wyzbyć wszystkiego a bliska... chyba tak, jedzie ze mną

a Wy macie problemy z chłopakiem, ex facetem, zazdroszczę, fajnie macie

jakto jedzie? ja bym wolała faceta który nie ma nic niż który ma wszystko , ciesz sie że masz laske ktoa cie nie zostaiwła gdy straciłes

wiem, cieszę się i jestem spokojny na pewno będzie dobrze

http://infobot.pl/r/1Sns

dzięki znam stronę

Wez to jako wstretna lekce od zycia .Przeszlam przez to .Stracilam swoj gabinet ,a co za tym idzie dalej dom itp. Po 5 latach udalo mi sie stanac na nogi .Dzisiaj mam gabinet ,ale patrze na to wszystko inaczej niz kiedys.Zycze Ci powodzenia .

Matizem pożyczonym jeżdzisz?toś ustawiony w życiu jak dziewica przy ruskich koszarach

bankrutem nie jesteś:P

Jezeli masz dom ,to masz przeziez duzo.Chyba ,ze jestes zadłuzony i zlicytuja ci dom. Po prostu musisz teraz zarobic tylko na zycie jak wiekszosc z nas.

tyle ze wiekszosc z nas jeszcze kredyty splaca za mieszkania , pracuje i daje rade. Bankrut nie jest zle, masz chate, samochod , nie masz dlugow - wiec w czym problem ? Do pracy po prostu .

zobacz tutaj: http://bankruci.blogspot.com

Szanowni Państwo, dla osób, które są niewypłacalne i po prostu nie są w stanie spłacać swoich długów, ustawa przewiduje ogłoszenie upadłości konsumenckiej. W dużym skrócie, to spieniężenie swojego majątku i spłacenie wierzycieli. Po takiej upadłości zaczyna się na nowo, z czystą kartką, odsetki nie rosną, wierzyciele się nie upominają. Jeżeli chcą Państwo sprawdzić czy upadłość konsumencka przysługuje także Państwu, to serdecznie zapraszamy na naszą stronę: http://upadlosckonsumencka.com.pl/ . Doradzamy od podstaw poprzez konsultacje, a także załatwianie wszystkich formalności związanych z upadłością konsumencką. Możecie Państwo zacząć żyć na nowo. Pozdrawiamy

Upadłość konsumencka wcale nie jest taka prosta jak by się to mogło wydawać. Poza tym szkoda , że ludzie budzą się dopiero, gry ręką będą już w nocniku, mimo, że wcześniej było wiele innych sposobności na rozwiązaniu problemu.

Warto się ubiegać o uczciwe odszkodowanie czy zadośćuczynienie nawet po wielu latach od zdarzenia. Ciągle są szanse na sprawiedliwy wyrok sądu. Córka naszych sąsiadów dobre kilka lat temu zginęła w skutek nieszczęśliwego wypadku. Chodziło o porażenie prądem od skrzynki z zasilaniem która była na osiedlu. Okazało się, że mogą się ubiegać o zadośćuczynienie od przedsiębiorstwa energetycznego i dostali rzeczywiście porządne odszkodowanie. Kancelaria która się tym zajęła to Lexa.

prowadzenie swojego biznesu to często droga przez mękę. nie ma lekko, szczególnie jak jest się zmuszonym wystawiać faktury z długim terminem płatności. ale jest na to rozwiązanie. nie trzeba brać kredytu by ratować swoją firmę: http://mlodzinadorobku.pl/co-to-jest-mikrofak toring/