Dziś 1 grudnia a to znaczy, że:

24 dni do Wigilii 22 dni pracy. Zaczyna się bardzo przyjemny okres jesli ktos lubi święta.

Ja nie lubię świąt.

:O

zdobiłam kwiatka mikołajkiem :) odliczamy :)

Coraz bliżej święta,coraz bliżej święta.!

a ja tego nie czuje :o

a ja czuję, a ja czuję :):) dziergam gwiazdki szydełkowe.. coraz blizej święta :) http://www.youtube.com/watch?v=E8gmARGvPlI

nie umiem dziergać :o :D A chciałabym umieć..:D Ja nie czuje bo zamiast w wir świąt jestem wciągnieta w wir remontu, zamiast ozdób kupuje panele,. plytki itd :o A choinke ubierzemy dopiero po świetach :o Naszczescie w naszych domach rodzinnych wszytsko przebiega prawidłowo:))

to znaczy że mam urlop i siedzę sobie w domciu :) :) :)

Malaga, Tiki Taki i Kasztanki, dla Ciebie, a być może i dla koleżanki.

remont..skąd ja to znam. mam rozgrzebaną łazienkę, pewnie dokończymy na wiosnę, tak los chciał :) ale będzie żywa choinka, śnieg za oknami, oby, hurraa

ja siedzę chora na zatoki. wolne cały tydzień :)

To znaczy, żeeee....jutro mam urodziny :D

a my dom od podstaw remontujemy :o Więc już tak miło nei jest , wolalabym mieć łązienke rozgrzebaną :D

większość remontu mam już za sobą :) łazienka została. i mebli mi brakuje w domu

To jest szalony czas zakupow w supermarketach- ludzie wariuja i zostawiaja tam fortune.

Nie lubię świąt takie sztuczne... :-O już dawno ich nie czuję :-O

Porządki, gotowanie, sranie w banie, kupa kasy w błoto (prezenty i inne świateczne smuty) ale przecież święta są zajebiste :P

W dodatku remontujemu z mężem mieszkanie już mam dość a wprowadzę się w styczniu :-O w sumie już nie długo ale wolałabym na święta :(

Za tą kasę która sie "wysra" na świeta można gdzies jechać na tydzien w pizdu :D a inni niech sobie "świetują" :D

coś trzeba w życiu lubić i na coś czekać, ty jęcząca osobo :D

ja tez dopiero mogę zamieszkać w domu na sylwestra albo dopiero po nim... :o I tez bez mebli bo okres swiateczny o na glupią mebloscianke czeka się miesiac ... No ale trudno :D przezyjemy święa w swoich rodzinnych domach :D Choć chciałam być już tam...

ja juz nie moge sie doczekac!!!!!!!!!!! to beda najgorsze swieta w moim zyciu a zarazem konczy sie moj najgorszy rok w zyciu i nie moge sie doczekac!

U mojej siostry jest remont; zazwyczaj wigilia byla u nich a teraz niewiadomo czy zdaza wiec mozliwe kazdy zostanie u siebie i wtedy bedzie do kitu :/ A co do ich remontu- caly generalny w tym zmiana sufitu, kominka, podlog, malowanie scian...czy jest mozliwe zeby sie wyrobili? chyba nie... :/

co tak wszyscy remontują? boją się podwyżek chyba :) ja się boję

oni zaczeli remontowac juz koncem pazdziernika. dupa blada, jakos nie wyobrazam sobie wigilii ja i moi rodzice- moj brat na pewno z nami nie zostanie a moja siostra ze szwgarem chyba nie przyjdzie. i swieta beda do kitu, bo wtedy maja sens jak sa wszysycy.

ja remontuje już od 2 miesiecy prawie :D Okna, centralne gazowe, sach , przesuwanie ścian, tynkowanie, budowanie wyjscia.. i wszytsykie inne sprawy... ale gladzie już są .. jeszcze tylko przedpokoj :D Myslelismy ze się wyrobimy przed swietami ale wiadomo :/ A podwyzki podwyzkami :D

ja bym chciała spędzić wigilie razem z moim facetem.. sami :) Chociaż tą jedną, ale to nie mozliwe :D Rodzice blisko mieszkają :) nie dosc ze od nas to moi tak i mego narzeczonego rodzice mieszkaja od siebie kilometr :) A pytania gdzie wigilia już nam dudnią w uszach

tyle sprzątania, gotowania, kupe kasy idzie na zakupy, prezenty a potem ma się psychicznego kaca że znowu wszystko na ostatni moment i człowiek zamiast się cieszyć jest znerwicowany, zniechęcony i przemęczony zawsze za późno się za wszystko zabieramy i co rolu ta sama trauma i niesmak

no i do tego spędzanie czasu z teściową której nie znoszę cokolwiek zrobią i tak marudzi i krytykuje, najchętniej wyjechałabym i spędzła święta bez niej