od pierwszego spotkania ciągnie mnie do łóżka...

co mam o takim facecie myśleć? ok, na pierwszym spotkaniu wypiliśmy trochę, ale nie do końca to go usprawiedliwia, zaczeliśmy się całować, aż w końcu do mnie czy chce się kochać..szczena mi trochę opadła, miałam ochotę go spoliczkować...no ale nic .. tylko, że od tego czasu widzieliśmy się z 6 razy i za każdym razem to samo... czy jemu chodzi tylko o to żeby mnie przelecieć ? spytałam czemu jest taki szybki a on tylko na to że mnie bardzo pragnie :O ok, ja jego też bardzo tylko , że wiąże z nim plany dłuższe niż na jedną noc raczej, a boję się że to tylko babiarz jakich na pęczki... chociaż wydaje się być w porządku, ale jednak ta sytuacja mnie zraziła... co o tym myślicie ?

o i najlepiej jak w tv wyskoczył jakaś tam postać ,a on że to taki kobieciarz ten facet i że on takich zagrań nie rozumie :O celowo tak mówi czy hipokryta czy jak ? :(

i w ogóle chyba mnie oszukuje.. twierdzi że od 2 lat jest sam i z nikim nie sypiał (30lat) ..taaaa ze mną taki chętny , a od 2 lat z nikim mu się nie chciało :(

leksy na punkcie seksualności? babiarz? Albo chcesz z nim iść do łózka albo nie. Jak jest uparty to może i pół roku się spotykać a po seksie zaraz zniknąć

nie wiem co o nim myśleć po prostu... a jak będzie ze mną tylko dla łóżka? nie chcę się zakochać w wyobrażeniu o nim, chociaż już mnie wzięło..

Wiem, bo sama spotykałam się z facetem, który od trzeciego spotkania próbował namówić mnie do wizyty w swoim domu, a każda moja odmowa powodowała, że wymyślał coraz to bardziej dziwaczne preteksty. Byliśmy raptem po kilku randkach, kiedy z nim zerwałam, a on wyraźnie pokazał mi, że wcale mu nie zależało. Jak nie zależało mu na mnie, to logiczne, że zależało mu tylko na moim tyłku. Rzuć drania w cholerę, nie jest nic wart!

ehh tak myślałam...faktycznie za bardzo się nie stara, nie wydzwania.. niby tak krótko się znamy a ja już poczułam że wpadłam po uszy :( ale masz rację , lepiej skończę zanim mnie przeleci i zostawi..

babiarz napewno, kopniij go i nie daj sie zeszmacic

czyli muszę jednak wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń... szkoda..

zaraz babiarz! chce zobaczyc czy nie jestes wybrakowana!

mam 24 lata , wybrakowana raczej nie jestem, miałam tylko 1 w życiu i mu o tym powiedziałam..

ale on o tym nie wie,dlatego chce sprawdzic!:D

przestań przecież to żadna wymówka, naprawdę mi nie jest do śmiechu..zakochałam się w facecie (co gorsza pewnie nie do końca w nim, może się na takiego tylko zgrywa.. w końcu do oszukiwania jest pierwszy..) któremu chodzi tylko o mój tyłek..

tez przesadzacie z tymi swoimi tylkami:D sie nie wymydli a doswiadczenia nabierzesz:P:P

co jeszcze jest ciekawego to, że podobno przez te 2 lata co był sam miał laseczkę na boku, tak sobie bez zobowiązań..nie wiem czy to do końca jest prawda, on się nie przyznaje..

może nie o tyle "tyłek" ale pipke :-D :-) Do analu nigdy w zyciu nie daj sie namówić, ja jestem dosweiadczona w sprawach sexu jak Merlin Monroe ,:-) , ale anal nigdy juz wiecej hahahaa

a ja najbardziej leje , jestem dosyć uczuciową osobą i potrzebuję d szczęścia czegoś więcej niż tylko seksu...

Jeśli do tego jeszcze nie wydzwania, to niestety nie masz co się łudzić. Lepiej to zakończ, zanim będziesz tak cierpiała, jak kiedyś ja, bo ja tego swojego znałam dużo wcześniej, zanim zaczęliśmy się spotykać i wydawał się fajnym facetem. Dopóki nie zaczęliśmy się spotykać...

laseczka na boku? to musiala byc dobra kobieta! dbala zeby w "torbie" nie zaschlo:P:P dewee juz nie przesadzaj! poznasz odpowiedniego faceta to wrocisz do analnego:P:P

no i jeszcze ta baba bez zobowiązań.. tacy emocjonalni ludzie na jakiego się zgrywa raczej tak nie robią..

ninci czyli zakochujesz sie potencjalnie w kazdym z kim jestes?

a ja najbardziej leje tez przesadzacie z tymi swoimi tylkami sie nie wymydli a doswiadczenia nabierzesz I przy okazji złapie HIV lub innego syfa? Jak chcesz, to się szmać, sypiaj z kim popadnie, tylko potem nie żal się na forum, dlaczego wcześniej nie byłeś taki mądry i nie uważałeś na swoje zdrowie, które teraz przepadło. Że o reputacji już nie wspomnę. Ale my się szanujemy, w przeciwieństwie do takich okazów, jak Ty.

"czyli zakoch*jesz sie potencjalnie w kazdym z kim jestes?" NIE, ..wg mnie trzeba na początku coś poczuć , napisałam że z jednym facetem tylko spałam, spotykałam się od tego czasu z paroma innymi , ale nigdy dalej nie brnęłam jak czułam , że nic nie czułam.. i zauroczenie mi szybko mijało, jednak teraz coś mnie wzięło i nie potrafię sobie z tym poradzić , mimo że wiem że facet jest najprawdopodobniej świnia..

a ja najbardziej leje ninci czyli zakoch*jesz sie potencjalnie w kazdym z kim jestes? Nie oceniaj innych swoją mierną miarą. Nie każdy, tak jak Ty, desperacko łapie wszystko, co tylko się rusza, tylko umawia się rzadko, tylko z kimś, kto nam rzeczywiście odpowiada. Bo oszukiwanie kogoś innego i samego siebie w kwestii nieistniejących uczuć do niczego dobrego jeszcze nikogo nie doprowadzio.

Tak - babiarz , dokładnie

Tak - babiarz wiesz dlaczego tamten cie olal? bo wyczul w tobie zolze i wlasnie to tutaj udowodnilas! jakie puszczanie sie skoro jestes w zwiazku z facetem? potraficie tylko pisac ze: on nie zadzwonil,nie ma sms:( i co z tego? kiedys ludzie sie nie widzieli po 2 tyg i nie dzwonili bo nie bylo tel,i co? sa do dzisiaj ze soba! dla was dzisiaj najwazniejsza jest ilosc sms podczas dnia,wyznacznik poziomu milosci:( jestes zalosna!

nie chodzi to że nie zasypuje mnie smsami tylko o to , że oszukuje ...

skoro wiesz na 100% ze cie oszukuje to go kopnij w doope i skoncz ten nudny temat!

no właśnie nie wiem na 100%, pytam bardziej doświadczonych.. niby tacy prości ci faceci..

jasne że prości , jak budowa cepa myślą hujem, twój jest tego przykładem :)