PYTANIE DO WEGETARIAN. JESTEM POCZATKUJACA...

nie jem miesa od miesiaca i mam pare pytan: po jak dlugim czasie zaczne czuc obrzydzenie do miesa bo jak na razie nadal mam na nie ochote? co jest podstawa waszej diety? co jecie na swieta? z gory dzieki

trawożercy do gazu

obrzydzenie do miesa Podstawa diety jest zdrowa zywnosc bez miesa, kasze,, warzywa, owoce, ryby, soja i inne straczkowe - mnostwo tego Na swieta jem karpia i sledzia (ryby jem), bigosik z parowkami sojowymi, rozne rodzaje salatek, jajka w majonezie, barszcz z uszkami grzybowymi, kutie, deske serow (ja jem takze ser zolty, ale jest troche bialych nie podpuszczkowych) ciasta off course

podszyw.

ale ryba to tez zwierze przeciez

obrzydzenie do miesa ?? buahahaha., to moze napierw sie zastanow DLACZEGO masz nie jesc ...:O zbliżające sie święta z tego co wiem sa postne, wiec wszystko:P a co jest podstawą ? tez wszystko, co nie ma mięsa ....:P

Ryba to też mięso.

Taaaa...wegetarianko jak z koziej dupy trąba. Ryba to nie mięso, nie ?

jesli jesz ryby to jestes jaroszem. ja pytam o wegetarian - ludzi ktorzy nie jedza zadnego rodzaju miesa zwierzecego

http://infobot.pl/r/1Sns

ruscy uczeni udowodnili, że szczaw jest bardziej tuczący od schabowych, więc uważaj, przytyjesz w biodrach od razu do 100cm.

tylko wigilia ktora jak sama nazwa wskazuje jest dniem poprzedzajacym swieta

u mnie obrzydzenie było pierwsze, jak lubisz mięso to jak dla mnie bez sensu jest na siłę go nie jeść. Nie wiem, może pojedź do jakiejś rzeźni, czy gdzieś, albo obejrzyj film jak zabija się zwierzęta... Nie jadłam mięsa ponad 10 lat, jadłam dużo strączkowych, nabiał, jajka, ryby, warzywa, owoce. Na wigilię jadłam wszystko, bo to kolacja bezmięsna. A na święta najczęściej jakąś lepsiejszą rybę, albo taką któej na co dzień nie chciało mi się przyrządzać. Teraz jem mięso i bardzo je lubię - smak mi się zmienił przez lata.

enfat nie jem z wielu wzgledow ktorych nie zrozumiesz bo pewnie pojecia czakr i trzeciego oka nic ci nie mowi? owszem zal mi zwierzat - od zawsze mi bylo zal i wtedy kiedy rodzice wciskali mi sila mieso... jadlam je wiedzac o mordowaniu bo musialam wiec jestem przyzywczajona. Teraz wszystko bez miesa smakuje gorzej i w zyciu juz bym go nie zjadla no ale jak czuje zapach to dalej jest to "mily" zapach. a slyszalam, ze po pewnym czasie od niejedzenia zaczyna byc obrzydliwy.

jesz wszystko co nie jest mięsem ani nie jest robione na czymkowiek co pochodzi z ciała zwirzecia ( wiec np. produkty zawierajace zelatynę odpadaja , czy niektóre jogurty) dbaj o to, zeby dieta była urozmaicona ( czyli nie kanapki z serem zółtym jak wiekszosc młodych ludzi robi:P) :owoce, warzywa( b. wazne straczkowe ), nabiał, kasze jesz jajka ?

a, o to chodzi. Nie wiem, dla mnie zapach nie stał się obrzydliwy. Co więcej - nawet jak nie jadłam mięsa, to nie mogłam się czasami powstrzymać, żeby nie zjeść np. sosu od bitek. Mięsa nie mogłam przełknąć, a ten sosik- nie mogłam się oprzeć.

enfat nie jem z wielu wzgledow ktorych nie zrozumiesz bo pewnie pojecia czakr i trzeciego oka nic ci nie mowi? taaa, tez miałam taka faze, na szczescie wyrosłam z tego :O

jem jajka. dzisiaj na obiad mialam zapiekanke z warzyw (brokuly, pomidory, czerwona papryka, cebula, czosnek, pieczarki) ser do warzyw ( 300 ml mleka do niego) do tego ziemniaki. nie wiem czy jest to wystarczajace

Weganką zostałam z sympatii do zwierząt. Nie jem żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego. Oprócz roślin strączkowych, mięso zastępowane jest głównie przez zbożowe produkty pełnoziarniste (pieczywo, makaron, mąkę pełnoziarnistą; płatki owsiane, muesli), kasze (najbardziej wartościowa jest gryczana), produkty z kukurydzy, orzeszki ziemne, nasiona (np. słonecznika, lnu), pestki dyni, orzechy, a w przypadki zwykłych wegetarian (nie wegan) również przez nabiał. Jeśli chodzi o białko, to sojowe ma bardzo podobną wartościowość do mięsa. Ale nawet gdy nie je się soi, to wystarczy jeść zróżnicowe produkty z innych roślin, wtedy różne mniej wartościowe białka się wzajemnie uzupełniają. Poza tym białko zwierzęce jest też w produktach mlecznych lub jajkach. Wegetarianie w dużo mniejszym stopniu od mięsożerców przyczyniają się do cierpienia innych istot. Kupowanie mięsa oznacza wspieranie przemysłu mięsnego, który nie tylko zabija, ale przede wszystkim w niewyobrażalny sposób torturuje zwierzęta (na przykład poprzez trzymanie krowy przez całe życie w tak ciasnej zagrodzie, że nie może się ona nawet obrócić). Poza tym wegetarianizm jest ekologiczny. Im więcej wegetarian będzie na świecie, tym mniej pastwisk i pól uprawnych będą potrzebować ludzie (większość terenów rolniczych na świecie służy tworzeniu paszy dla zwierząt hodowlanych). A mniejsza ilość obszarów rolnych, oznacza więcej lasów i naturalnej przyrody. Poprawnie prowadzona dieta wegetariańska jest bardzo zdrowa dla osób w każdym wieku. Wegetarianie, niezależnie od odmiany, nie jedzą ryb! Osoba, która nie je żadnego mięsa oprócz rybiego, jest ichtiwegetarianinem.

enfant ja mam otwarte trzecie oko wiec nie wiem jak moge z tego "wyrosnac" skoro doswiadczam rzeczy o ktorych ty nie snilas. rozumiem, nie musisz wierzyc ale szanuj wierzenia innych wiec nie mow mi tu o niedojrzalosci kochana ;)

MalamiMalami221133212 enfant ja mam otwarte trzecie oko wiec nie wiem jak moge z tego "wyrosnac" skoro doswiadczam rzeczy o ktorych ty nie snilas. rozumiem, nie musisz wierzyc ale szanuj wierzenia innych wiec nie mow mi tu o niedojrzalosci kochana nie baw sie w naditerpretacje tylko czytaj ze zrozumieniem co piszę, ani nie badz przekonana, ze tylko Ty cos tam wiesz , czegos doświadczasz ... bo mogłybysmy sobie porozmawiac o rzeczach o których Ty nie sniłas... chyba naprawde jeszcze jestes mała :O

jak masz ochote na mięso to nie jestes wegetarianka! jakie wogóle podstawy twojego wegetarianizmu: etyczne? czy jakas moda? szpan?

skoro piszesz, ze wyroslas z tego to znaczy, ze "to" jest dla osob nie do konca dojrzalych czyz nie? moim zdaniem wlasnie trzeba byc bardzo dojrzalym zeby to zaczynac. pewnie nie bylas/jestes gotowa skoro piszesz " na szczescie juz wyroslam" znaczy, ze niczego nie osiagnelas/ doswiadczylas. nie martw sie bedzie kiedys czas. moze jak podrosniesz ;)

peudo... religia.

MalamiMalami221133212 buahahahahaha :D:D:D:D

jajaja

oj wiem ze nie jestem typowym wege, nawet nie z przekonan :) ale tak sie w skrocie nazywam bo mi sie nie chce tlumaczyc sek w tym ze i bez ryb i serow zoltych jest mnostwo potraw mialam tez taki okres ze przez 3 lata nawet ryb nie jadlam ani nic z zelatyna Mozesz mi wyjasnic co u diabla czakry i trzecie oko (nota bene tez czakra) maja wspolnego z niejedzeniem miesa?

otoz to, ze mieso nie jest naturalnym jedzeniem dla ludzi. (mowie co stwierdzaja ludzie ktorzy sie na tym znaja) Powoduje "nadludzka", nie zdrowa energie, organizm jest wykonczony wielogodzinnym trawieniem, przeplyw energii oraz czakry sa blokowane. nalezy jesc wszystko co naturalne (warzywa owoce) i pic tylko wode. Dwa dusze zwierzat sa takie same jak dusze ludzkie tylko dzialaja na nizszej wibracji a wiec w poprzednim albo przyszlym wcieleniu mogly/moga byc ludzmi.

Po pierwsze niemozliwe jest jedzenie tylko naturalnych skladnikow w obecnym swiecie. Po drugie, mieso wcale sie tak zle nie trawi, a po trzecie mieso jest "zle" raczej z powodu zabicia zwierzaka w niewlasciwy sposob. Takie podejscie jest nielogiczne. Zwierzeta same sie zabijaja, to naturalne. Tylko nie nalezy przysparzac im niepotrzebnych cierpien. I co daje Ci Twoje otwarte trzecie oko? :P

nie rozumiem ludzi którzy jedzą ryby a nazywają siebie "wegetarianami", słownik się kłania. do autorki: po jakimś czasie ci te zapachy obrzydną, ciężko powiedzieć po jakim, myślęże to sprawa indywidualna. mnie zaczęło mdlić na te "aromaty" chyba po miesiącu, nie pamiętam już dokładnie. mięsa nie jem od 7 lat, ze względu na przekonania, ostatnio dojrzewam do zostania weganką, nie używam też produktów zrobionych ze skóry ani kosmetyków zawierających tłuszcze zwierzęce lub na zwierzętach testowanych. i nie sprawia mi to żadnej trudności, w dziesiejszych czasach praktycznie wszystko da się czymś zastąpić. więc nie poddawaj się i powodzenia :) aha, i tak jak już zostało powiedziane: przejście na wegetarianizm to oznaka dojrzałości, a nie jej braku.