Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna_:(

Muszę się komuś wygadać...

Polecane posty

Gość Smutna_:(

Mam prawie 15 lat,chodzę do 2 gimnazjum. Moja szkoła jest dla mnie koszmarem. Gdy tylko wiem,że na 2 dzień muszę tam pójść boli mnie brzuch i wali mi serce. Po prostu się boję...Rano dochodzi do tego,że jest mi niedobrze,a gdy tylko zobaczę budynek szkoły trzęsą i pocą mi się ręce. Z mojej klasy nikt mnie nie lubi. Cały czas się ze mnie nabijają i mi dokuczają. Rzucają we mnie kredą nawet na lekcji,a nauczyciele nie reagują! Zaczęło się to od początku 1 kl.gim. Jestem już u skraju... Kilka razy próbowałam się zabić,niestety mi nie wyszło :( Poszłam do psychologa. Pani psycholog zleciła załatwić nauczanie indywidualne do końca gimnazjum. Moja mama poszła do dyrektora załatwić to. Ten powiedział jej,że spróbuje najpierw zainterweniować,a dopiero potem będzie mógł to wypisać. Obiecał,że zrobi to tak,żeby nikt nie wiedział kogo sprawa dotyczy. Wczoraj wieczorem dostałam sms'a z bramki,w którym pisało,żeby moja matka nie latała do dyra bo to mi i tak nie pomoże i niech tylko spróbuję przyjść do szkoły... Mam strasznie dużo nieobecności :( Co ja mam teraz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_:(
To nie takie proste,ich jest cała szkoła,a ja jedna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli jest tak zle jak
piszesz i wiesz że sama sobie nie poradzisz to porozmawiaj jeszcze raz z mamą i powiedz jej że więcej do szkoły nie pójdziesz , niech dyrektorek się ugnie tyle że jeśli teraz się poddasz to nie bardzo mogę sobie wyobrazic twoje dalsze egzystowanie , nie schowasz się przed całym światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przenies sie dziewczyno do iinej szkoly bo zniszczysz sie psychicznie! Nie czekaj bo to moze zawazyc na calym twoim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodko-gorzka insulina
Levviatan, tobie łatwo powiedzieć ignorować, nie każdy ma twardy tyłek i nie po każdym spływa. Autorko bardzo tobie współczuję, najlepszym rozwiazaniem jest przeniesienie sie do innej szkoly. Indywidualny tok nauczania to tez jest dobre wyjscie. Zostaw tego smsa jako dowod, pokaż go komu trzeba i nie idź więcej do tej cholernej szkoły choćby nie wiem co. Twoje zdrwowie jest najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_:(
A nie wiecie ile trzeba czekać od wysłania papierów do otrzymania odpowiedzi? Jakie są szanse na dostanie tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedynym wyjsciem jest przejscie do innej szkoly, bo zniszczysz sie psychicznie , powiedz w domu ze musisz sie przeniesc, nawet jakbys miala w najgorszym razie stracic rok nauki, to warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie jesli szkola nie zapewnia ci bezpieczenstwa, to jakas inna szkola nie moze ci odmowic przyjecia. moze sie mysle, wie ktos jak to jest? chyba to nie ejst problemem, zmiana szkoly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drabina-bez-szczebli
Autorko... Przezywałam to samo ale w szkole średniej... Nie wiedziałam gdzie była przyczyna , starałam sie być otwarta pomocna, rozmowna... Jednego dnia pewne osoby ze mną rozmawiały drugiego rzucały we mnie kredą gumą do żucia i innymi przedmiotami...Nie nawidziłam szkoły jedyne co mnie podnosiło na duchu to to że byłam najlepsza , najlepsza z klasy nauczyciele widzieli że się staram że mi zależy być może dlatego właśnie byłam szykanowana...Bo chciałam coś osiągnąć , siedziałam w 1 ławkach starałam się... Czekałam tylko do końca roku aż ten cały motłoch się wykruszy i też tak się stało.. zdałam szkole z wyróżnieniem a z 36 osobowej klasy zostało 8... wiem że w gimnazjum nie można wyrzucić ucznia ze szkoły. Więc albo zaciśnij zęby , albo zmień szkołe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_:(
Zmiana szkoły nie wchodzi w grę,ponieważ nie ma w okolicy innej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ci współczuję. mnie to co prawda nie dotknęło na żadnym etapie nauki, ale pewnie dlatego że po pierwsze czasy były wtedy inne i młodzież jakby bardziej cywilizowana, a po drugie mam bardzo silną osobowość. jednak umiem sobie wyobrazić jak musi ci być ciężko. jedyne co mogę doradzić to to co niektóre osoby powyżej - zmień szkołę. to co cięspotyka to zwyczajne prześladowania, i jeśli dyrekcja nie umie sobie z tym problemem poradzić to ciężko oczekiwać że zrobi to piętnastolatka którą jesteś. więc zmień dyrekcję wraz ze szkołą, bo nastawienie tych przyszłych przegranych życiowo i kryminalistów którzy ci to robią na pewno się nie zmieni. a nie ma co sobie nerwów szarpać i zdrowia marnować przez ludzkie śmieci. trzymaj sięmocno i twardo, z zaciśniętymi zębami, bo to właśnie osoby takie jak ty, po poradzeniu sobie z czymś takim, czynią ten świat lepszym. i nie daj sobie wmówić że to z tobą jest coś nie tak - skończysz szkołę, może pójdziesz na studia, wszystko się zmieni i spotkasz ludzi którzy będą umieli cię docenić, a nie takie bydło. więc odetnij sięod nich, zmień szkołę, świat jest pełen potencjalnych przyjaciół :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna_:( ->Zmiana szkoły nie wchodzi w grę,ponieważ nie ma w okolicy innej a gdzie mieszkasz? bo trudno mi uwierzyć że w promieniu 30 - 40 km nie znajduje się żadne inne gimnazjum, a to jest dystans jaki spokojnie można załatwić dojazdami. wiem że to może być problem, ale czy większy niżto co cię spotyka? czy większy niż to że jak sama mówisz już kilkakrotnie próbowałaś się zabić? zastanów się, z rodzicami, co jest w takiej sytuacji lepsze. wydaje mi sięże dojazdy to mniejsze zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_:(
W okolicy 30-40km szkoły są,ale ja tam po prostu nie mam czym dojechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez uwazam ze przepisanie sie do innej szkoly to najlepsze rozwiazanie. Zaczniesz tam od nowa, jako ktos nowy. Indywidualny tok to tez jakies wyjscie, ale dla mnie bardziej ucieczka, a przeciez musisz umiec normalnie funkcjinowac w spoleczenstwie, a nie bac sie ludzi. Bo ludzie to tylko ludzie. Poki nie przeniesiesz sie proponuje ignorowac, nie bac sie ich, bo co tak naprawde Ci moga zrobic? Rzucic kreda?? popisowy numer! niech rzucaja, a Ty sie zdystansuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_:(
To co ja mam robić,gdy rzucają? Olewać to,że ktoś rzuci mi kredą w twarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mi by ktos rzucil kreda w twarz to bym wziela wiekszy kawalek i oddala. Albo przyjela to na spokojnie i wymyslila jakas zemste w domu, nie wiem wylala kubusia przez przypadek do plecaka... ale to zalezy do charakteru. Jedni musza oddac, a inni pokazuja swoja wyzszosc poprzez totalny spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naatalkaaa
Obstawaj twardo przy tym indywidualnym nauczaniu, bo innego wyjścia ja nie widzę. Będzie dobrze, tylko nie możesz się załamywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×