Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klaudia20x

Moj facet jest zmeczony ;/

Polecane posty

hej, obecnie od ponad dwoch lat jestem z facetem ktorego bardzo kocham, ma on 27 lat, pracuje, udziela codziennie korepetycji i z racji tego ze jego praca jest w godzinach popoludniowych spotykamy sie kazdego dnia od rana do godziny mniej wiecej 14, 15. jego dzien wyglada tak ze wstaje codziennie o 8, przyjezdza do mnie, jemy razem sniadanko i przewaznie leniuchujemy w domu przed tv, wiem ze malo ambitne ale niestety od dwoch tygodni jestem chora i musze siedziec w domu. nie mamy mozliwosci zeby nocowac u siebie nawzajem wiec kazdego dnia mamy taka rutynke z ktorej jestesmy zadowoleni z reszta. moj facet nastepnie wychodzi do pracy i jezdzi do klientow po czym wraca do domu mniej wiecej o 22 i spedza 3 godziny wraz ze swoim ukochanym komputerem. ostatnio caly czas uskarza sie na to ze jest zmeczony wieczorami i ze najbardziej meczace jest to ze od rana przebywa poza domem, przypominam jednak ze od godziny 9 mniej wiecej do 15 przebywa w domu tylko ze u mnie. bardzo zastanawia mnie to co go tak meczy i dlaczego go tak to meczy, bo naprawde nie potrafie zrozumiec tego co jest az tak meczace w jego niezwykle "intensywnym" dniu, to ze musi wstawac o 8, to ze musi do mnie przyjechac, a moze to ze siedzi u mnie w domu przed tv? on bardzo zaznacza fakt, ze potrzebuje miec dla siebie czas i ja nie moge go meczyc swoja osoba, ze musze mu dawac troche wolnego zeby mogl posiedziec sobie na kompie, pograc, poogladac filmy i miec swiety spokoj. troche mnie to niepokoi poniewaz akurat jestem z nim w ciazy i niedlugo mam zamiar z nim zamieszkac wiec kiedy pojawi sie dziecko to nie bardzo wyobrazam sobie to zeby mogl on znalezc czas dla siebie co juz mu tlumaczylam ale do niego nic nie dociera, obawiam sie tego ze jak juz przyjdzie co do czego to tym dzieckiem bede musiala zajmowac sie ja sama poniewaz on bedzie potrzebowal czasu dla siebie albo bedzie tak ze jak bede chciala wieczorami pobyc z nim jak juz dziecko pojdzie spac to on nie bedzie mial dla mnie czasu bo bedzie chcial pograc na kompie. dla mnie absurdalne jest to ze on wraca do domu po 4 czy po 6 godzinach korepetycji i jest zmeczony, w koncu siedzi tam tylko, pije kawusie i tlumaczy, to czym on sie moze meczyc, ludzie pracuje po 12 godzin dziennie fizycznie na mrozie i nie narzekaja. moze jego meczy to ze musi przebywac ze mna przez caly ten czas a nie ze swoim komputerem? wasi faceci tez tacy sa?! naprawde chciala bym go zrozumiec ale nie umiem wiec potrzebuje zeby spojrzal na to ktos obiektywnym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj mu troche oddechu, moze zmeczyla go rutyna, to ze codziennienie o 9 - jak sama napisalas - MUSI- do Ciebie przyjechac i spedzacie razem kilka godzin, moze on w tym czasie wolalby robic cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×