Jak sie nie wkurzyć!!!!!

Masakra.....zarabiam 1600 zł netto i prowizja( około 300 zł na rękę).Obsługuje klientów,przygotowuje oferty handlowe na maila,zajmuje się pocztą ( chodzę na pocztę),robię wysyłkę reklamową dla klientów ( pocztową),dbam o porządek w biurze ( czyli mycie podłóg,kurze itp).Obsługuje infolinie dla naszych klientów....Pracuje tu 4 ,5 roku.Mam studia wyższe + 2 kierunki podyplomowych,znam dwa języki obce..chyba się wkurzę...........i pracuje od 2 lat za koleżankę,bo non stop brakuje ludzi do pracy....Czuje się wykorzystywana,niedoceniana....i chyba zaryzykuje i odejdę,bo wracam codziennie o 19.30,wychodzę o 8.30...mam dość.....może i inni mają gorzej,może i jest bezrobocie,ale no kurna bez przesady...i niby taka sznowana firma

brakuje ludzi do pracy? Brak etatów czy nikt tam nie chce pracować?

Otworz swoja firme.

Nie ,pracodawca oszczędza,po co ma zatrudniać ,jak i tak wszystko zrobione..nie???a ,że własciwie 1 osoba to robi to co...w dupie to mam...złoze wypowiedzenie,coś znajde na bank...ale wiec do zadnej korporacji!!

żeby nie pracowac np.mąż dużo zarabia to olej tą firmę bo ze znalezieniem nowej pracy może byc trudniej niż myślisz , niestety takie realia , ja też mam słabą płatną pracę i też czuję się wykorzystywana ale nie mogę sobie teraz pozwolic na jej rzucenie

i na co mam czekać?? aż sie wykoncze? w imie 1900 zł na miesiac?

najpierw znajdz nową pracę a potem się zwalniaj

nikt nie chce czekać 3 miesiace,juz próbowałam

http://qck.pl/mst