Jak pracodawcy patrzą na zmianę pracy?

Mam pytanie gł. do tych osób, które są pracodawcami bądź też zdarzało im się zmieniać często pracę z przyczyn niezależnych. Jak tak naprawdę pracodawcy patrzą na to, że kandydat w krótkim czasie (np. 2 lata) chce podjąć pracę w kolejnej firmie. Akurat miałam tak, że w pierwszej pracy pracodawca nie mógł przedłużyć umowy bo miał utracić dużego kontrahenta, a ja byłam najniższa stażem, z małym doświadczeniem, więc nie przedłużono mi umowy. Szybko znalazłam nową pracę, jednak w trakcie trwania umowy okazało się, że pracodawca to typ kombinatora, który nieraz wplątał się w coś, brak kompetencji, źle prowadzi firmę, traci klientów, ledwo starcza na wypłaty. W stosunku do pracowników pracodawca jest niby ok., ale niestety nie mam tak do końca zaufania, poza tym chciałabym pracować w lepszej firmie, z większą możliwością rozwoju i pod nadzorem osób, które mają naprawdę duże doświadczenie i wiedzę. Problem w tym, że mam obawy iż potencjalny pracodawca widząc w CV krótki okres czasu pracy w danym miejscu może nabrać podejrzeń, że byłam np. zwalniana albo jestem chorągiewką i może nie dać szansy nawet na spotkanie. W dodatku na ewentualnej rozmowie nie mogę przecież powiedzieć nic negatywnego na np. byłego pracodawcę tylko w inny sposób uargumentować zmianę pracy.

to zależy, czasem może to być atutem...ale dla mnie kiedys okazało się porazką...przeszłam przez etap rekrutacji, byłam juz umówiona na badania wstepne...i kiedy poszłam do kadr ze świadectwami pracy to kadrowa bardzo negatywnie skomentowała fakt częstej zmiany pracy przeze mnie. Jak tylko wyszłam z biura zadzwoniła do mnie i powiedziała, że tego etatu dla mnie już nie ma i że zaszła pomyłka...nie musze chyba mówić, jak się wtedy poczułam :O...

bo widzisz, jak sie straci prace 4x w roku(ja tak mialam) to jest zle, ale jesc to masz chyba tynk ze scian, prawda?wg pracodawcow :(