Spoliczkowałam 6letnie dziecko!!!

Siostra mojego narzeczonego mieszka z nami! i nie umie zajmowac sie swoim synem, ten chłopiec ciagle biega z kata w kat. W koncu dzisiaj nie wytrzymalam, podeszlam do tego chlopca i uderzylam go najpierw dwa razy w glowe a pozniej w twarz. Siostra meza zrobila mi piekielna awanture ze znecam sie nad jej synkiem, narzeczony i jego rodzice maja do mnie oto pretensje. Teraz moj facet oznajmil mi ze nie wie co dalej z nami bedzie bo jak stwierdzil boi sie o swoje dzieci ktore sam wychowuje z poprzedniego zwiazku. Jest po rozwodzie.

No to nie zostało nic tylko Ci pogratulować.

ja mu sie nie dziwie , bo bic dziecko po głowie i po twarzy tylko jakś idiotka moze

Nawet jeden klap w pupe w Polsce jest nielegalny.Jestes bardzo niestabilna emocjonalnie,powinnas z kims otym porozmawiac,jakis psycholog czy cos

Zalozylam dwa takie same tematy bo koniecznie szukam porady na kazdym z mozliwych forow. Prawda jest taka ze moze zle zrobilam, moze postapilam nie zbyt delikatnie ale to dziecko potrafi czlowieka wyprowadzic z rownowagi, biega po wszystkich pokojach, robi balagan jeszcze halasuje i nawet na telewizji nie mozna sie skupic a jego matka sie tylko z tego smieje.

wiesz, to jest nieistotne, ale generalnie zasada jest taka, że obcych dzieci się nie rusza, nie kara, nie karci. od tego jest ich matka a nie ty. ty po prostu nie miałaś prawa tego robić i raczej nie panujesz nad swoimi emocjami więc powinnaś zacząć coś z tym robić.

głupia suko.

.. że szkoda, ze Tobie nikt tak po ryju nie dał. JAk można bić dzieci, ja bym w życiu tego nie zrobiła.. a Ty jeszcze chwalisz się na forum. Nam miejscu matki tego dziecka, to bym Tobie wpier... :).. a facetowi się nie dziwie. Raz to zrobiłaś, będziesz robić zawsze.. niech chroni swoje dzieci.

uderzyla dzieci swojego faceta tylko dziecko swojego siostrzenca.... wlasciwie to mnie to nie zdziwilo nie ktore dzieci daja mocno w dupe.

Rozumiem.. ale co to za różnica.. są inne metody wychowawcze na dzieci, a nie bicie. Tymbardziej cudze. Jej facet sięwacha.. tak napisała. Uderzyła cudze dziecko, ze swoim będzie jeszcze gorzej.

Wiecie co przeprosilam dzisiaj ta moja szwagierke i jej dziecko. Dla swietego spokoju, w dodatku moj facet zrobil mi w nocy piekielna awanture dlatego ustapilam dla swietego spokoju. Ale dalej uwazam ze gdyby nie to dziecko, nie przeszkadzalo mi w ogladaniu filmu to by do tego niedoszlo. Ten dzieciak jest rozpieszczony przez matke-bo siostra mojego faceta sama go wychowuje i rozpieszczony takze przez dziadkow. Dlatego taki dzieciak uwaza ze wszystko mu wolno.

BIJESZ DZIECKO PO TWARZY I PO GŁOWIE KROWO?! SAMA MAM 2 BRACI, KTORZY RAZEM ROBIĄ PIEKŁO ITD ALE NIE BIJE ICH PO TWARZYYYYYY !!!!!!!!!!!!!!! TY JESTES CHORA... I PRÓŻNA.. FILMIK OGLADASZ I NIE WOLNO CI PRZESZKODZIC..TYM BARDZIEJ, ZE DZIECKO MA 6 LAT PIERDOLNIJ SIE W ŁEB POJEBANA SZMATO

Dziewczyna zrobiła źle bo dzieci nie wolno bić po głowie a tym bardziej po twarzy ale od kiedy to obcych dzieci sie nie karci? Jak mi obce dziecko rzuca kamieniami w auto to mam na nie nie krzyknąc tylko latać do jego mamusi z prośbą o naganę? Chyba bym musiała na głowę upaśćZ reguły mamusia jeszcze z ryjem wyskakuje zanim pokryje szkodę.

To, że to dziecko jest takie rozpieszczone, to jest tylkoi wyłącznie wina tych, którzy do tego doprowadzili... no jego matki. Ją proszę bardzo walnij sobie gdzie chcesz, przynajmniej będziecie miały równe szanse.. ale to dziecko, bo ci w filmie przeszkodziło?! Ty jesteś nienormalna.. matki jego się bałaś??? trzeba było z nią to wyjaśnić.. ale nie ty wolałaś małe dziecko zbić... bo jesteś silniejsza... mam nadzieje, że ten facet cie zostawi.

Bylam zmeczona, mialam prawo sie zdenerwowac. Ale przeprosilam dzisiaj i wiecie co uslyszalam od matki tego dziecka ze jej syn w przeciwienstwie do mnie jest u siebie i pokornie to znioslam.

CO INNEGO KRZYKNAC A CO INNEGO BIC O TWARZY PANIUSIU OD AUTA:O

MASZ TO NA CO GODZISZ SIE... SAMA SIE CHYBA ZGODZILAS ABY ZYC W TAKIM CZWOROKĄCIE WIEC O CHUJ CHODZI??? NIE, NIE MIALAS PRAWA UDERZYC GO

Miałaś prawo się zdenerwować, miałaś też prawo panować nad swoimi nerwami, gdybym miała dziecko i ktoś uderzyłby je po głowie i twarzy to chyba nakopałabym mu do dupy, tak się nie robi. A jeśli nie wytrzymujesz, kiedy nerwy biorą górę, wyjdź z domu, przewietrz się, albo zrób coś co Cię uspokaja

Latwo powiedziec! jak sie ma trojke dzieci nad soba i ciagle slyszy sie jakies halasy. Dwojka dzieci to dzieci mojego meza z pierwszego malzenstwa, pogodzilam sie z tym ze te dzieci sa wazniejsze ode mnie. Ale teraz udowodnil mi ze jego rodzina jest wogole wazniejsza niz ja, zmusil mnie bym przeprosila jego siostre i jej dziecko.

TO NA CHUJ SIE TSAM RYJESZ??? I MIESZKASZ Z SIOSTRA FACETA, JEGO DZIECKIEM KTÓRE POBIŁES I 2 INNYM DZIECII?? PATOLOGIA

Po pierwsze to nie jest jego dziecko tylko dziecko jego siostry. Po drugie, nie pobilAm tylko uderzylam a to roznica. Ja tez mam prawo do tego zeby sie zdenerwowac, mieszkam ze swoim facetem i dwojka jego dzieciakow + z jego siostra, jej dzieckiem i swoimi przyszlymi tesciami. Atmosfera w takim domu jest chora i kazdy nerwy moga puscic.

ciekawe jakbyś to usprawiedliwiła.

dziecko(czy nawet dziecko brata lub siostry lub jakiekolwiek dziecko z mojej rodziny) byłaby to ostatnia rzecz jaką by zrobił. Dziwię się facetowi że tylko na tym się skończyło, ja bym wyrzucił cię za drzwi dając mocnego kopa.

I bardzo dobrze, że trzepnęła gówniarza może coś zapamięta; nienawidzę takich bachorów latających w tą w we wtą i myślących, że wszystko im wolno a jeszcze gorsze są ich matki, co im się nie chce dupy ruszyć i bachora uspokoić!

Z tego co wyczytałem napisała że dziecko jest w swoim rodzinnym domu a ona tylko obcą kobietą i nie miała prawa tego dziecka nawet dotknąc.

raz piszesz mąż a raz narzeczony..pewnie to prowokacja ale jeżeli nie to po co pakowałaś się w taki związek? Z facetem, który ma dzieci z poprzedniego małżeństwa i nie ma własnego kąta, jak to możliwe? ile on ma lat? Bierz nogi za pas bo mąż razem z rodzinką i bachorami zawsze będą ci wypominać że nie jesteś u siebie, pewnie niedługo będziesz ich służącą

Powiedzieli jej prawdę! Ona nie jest u siebie tylko u nich! Inaczej by się to potoczyło gdyby nie podniosła ręki na małe, bezbronne dziecko.

pobiłaś małe dziecko i co? zadowolona jesteś.

Dobrze zrobiłaś. Nie słuchaj tej bandy hipokrytów. Nie wierze, że żadna z nich nie uderzyło nigdy dziecka, jeśli tak pewnie ich nie posiadają. Gówniarz dostał nauczkę i bardzo dobrze, potem trzeba było jeszcze jego mamusi przylać. Niech dupę ruszy i się na poważnie zajmie jego wychowaniem. Najbardziej dziwi mnie reakcja Twojego faceta, zostaw go

dzięcięca bokserko.