Zakochałem się w uczennicy

znam srodowisko nauczycieli i takie rzeczy tam nie przechodza :-)

to malo widziales kolego. ja w moim otoczeniu mam 2 nauczycieli (jeden z LO i jeden akademicki), ktorzy zwiazali sie z uczennicami/studentkami i jedna nauczycielke, za meza majaca bylego ucznia. romans nawiazali, jak on byl w 3 klasie LO.

gadacie,że to dziecko,as w dzisiejszych czasach takie dzieci mają za sobą większe doświadczenia seksualne niż większość z nas.

a

Się chłopak napalił na młode ciałko, jak szczerbaty na suchary hehehe ...... Normalnie jakbym "Śmierć w Wemecji " czytała. Mann też taki zboczeniec był, tylko na chłopców :P

one-eyed jack Ja mam 15 lat i sądzę że gdybyś był nauczycielem to wiedziałbyś co to znaczy pedofilia,wstyd. Ona nie ma 13 lat a 17.Już jest po dojrzewaniu a nie przed.

mlodzi tak mysla ze jak chlopak ma 16 lat i 20cm w spodniach to juz mezczyzna:Da to tylko genitalia urosly;)

a ja zakochałam się w nauczycielu i nie mam szans. ech ;/

no często uczennicom się podobają nauczyciele, WF-iści najczęściej. większość panienek przeleciałaby takiego przystojnego profesorka, sama taka byłam hehe

heh naiwniak - kawalerem to ty już nigdy nie będziesz tylko rozwiedzionym piernikiem - to po 1 po 2 - ona jest mlodą dziewczyną- sama całkiem niedawno skończyłam szkołe- imponujesz jej tym ze jestes nauczycielem- wyższy rangą, nawet nie wiesz jak szybko się jej znudzisz, mogę tobie to niemal zagwarantować, ona jeszcze 10 razy się zakocha, ma przed soba zapewne studia- serio myslisz że stary rozwodnik będzie konkurencja dla masy swietnych kolegów z roku?? :D:D:D

jakby każdy nadawał pojęciom nowe znaczenia to byśmy zginęli :) douczcie się troche o tym co oznacza pedofilia. Pedofile lubią małe dziewczynki ,a nie 17 letnie kobiety. On pedofilem nie jest.

chłe chłe :D a czy ta 17 letnia kobieta mieszka sama,sama stanowi o sobie czy tylko cyce jej urosły:D:D:D:D:D

Hahah xD śmiać mi się chce.Proszę oto definicja pedofilii.radze się jej nauczyć. Pedofilia rodzaj parafilii seksualnej: stan, w którym jedynym lub preferowanym sposobem osiągania satysfakcji seksualnej jest kontakt z dziećmi w okresie przedpokwitaniowym (6-11 lat)

dorosłość zaczyna się w momencie samostanowienia o sobie,znam przypadki 16,20 latków .gdzie w zaparte poszli i sukces osiągnęli czyli całkowita samodzielność,recepta na karierę zawodową/nie każdy musi studia kończyć/wy jesteście jak was czytam chorzy ludzie:O jak można dam przykład z forum ,mieszkać po studiach w wieku 26 lat z rodzicami:D:D:D:D:D:D:D no normalnie jaja i patologia:D dorosłość zaczyna się w momencie jak każdą złotówkę się osobiście zarobi a nie od mamuni i tatunia czy jak w modzie jest od sponsora

tak odnośnie pedofilii to pociąg do organów nierozwiniętych - co można odnieść na przykład 26 latka ,który mieszka z mamusią,czasami trzeba inne drzwi uchylić:P

17 lat kobieta.widze ze masz jakas obsesje na tym punkcie.,zastanów się nad sobą.

ja nie muszę nad sobą :) bo ja sama pracuję ,to że mam a mam zawdzięczam sobie;) dla mnie paranoją jest tworzenie związków bez zaplecza wyjaśnię on kocha ją ,duża różnica wieku nie ma sprawy,to tak odnośnie nauczyciela,kocha - piękne uczucie ma żonę - dopiszcie sobie sami co jej oferuje? jak młoda powinna dalej??????? mam nadzieję ,że to prowo halo nikt chyba takim zerem nie jest

Cieszę się, że rozmowa między wami dała pozytywny wynik. Wiecie na czym stoicie. To trudna relacja, ale nie można skazywać ją na porażkę, nie próbując. Mamy przecież jedno życie, które zbyt szybko ucieka nam przez palce. Umiem postawić się w sytuacji tej dziewczyny, sama nie tak dawno byłam w jej wieku. Miłość nie zważa na wiek, konwenanse. Czasem przeszkadza pewien dystans (w twoim przypadku mocno zarysowany, relacja nauczyciel-uczennica) Więc te owe uczennice boją się tego co czują, skrzętnie to skrywają. Życzę powodzenia.

Czasem przeszkadza pewien dystans (czasem osoba medialna- niemedialna;)) Więc te owekobiety boją się tego co czują, skrzętnie to skrywają. Życzę powodzenia.

heej, autorze i jak tam się sytuacja rozwija? :D

kawalerem to juz byles bedziesz rozwodnikiem

Trochę zazdrościcie... Trochę przesadzacie...

biedna dziewczyna. pewnie niezrezcznie sie czuje. a dziewczyny w tym wieku mowia wszystko koleżankom. no i co teraz?

Sprawa rozwija się pomyślnie. Chłopak dalej ją zaczepia, ale ona całkowicie go ignoruje, ewentualnie zbywa półsłówkiem. Skończyły się liściki i rozmowy, a ja mogę normalnie prowadzić lekcje. Niestety (stety) doszło do pewnej szalenie niewłaściwej, ale też cudownej sytuacji. Dziewczyna mnie pocałowała. Po prostu. Została po lekcji, podeszła i pocałowała. Po czym bez słowa wybiegła z klasy. Nie muszę mówić, jaki byłem szczęśliwy... Mam jednak świadomość, że nie wolno mi dopuścić do powtórki, więc delikatnie wyperswaduję jej podobne wybuchy czułości. Wbrew sobie. Wtedy nie mogłem, nie potrafiłem zareagować w jakikolwiek sposób. Jej uśmiech, dotyk i rozmarzone oczy odebrały mi resztki rozsądku i sił. Jestem szczęśliwy :)

jestem pewna ze komuś powiedziała..... zwłaszcza jesli jest tobą tak zafascynowana..... bedzie sie chciała z kims podzielic swoim szczęściem.... i co zrobisz jak to wyjdzie na jaw?? jak sie z tego wykręcisz??

no i co z tego cvo on ma z tym zrobic? chodzic do kazdej jej kolezanki i mowic zeby nie rozpowiadala dalej? powiedziala to powiedziala ale niekoniecznie komus w szkole. nawet jesli, to sie nie musi rozniesc

Jeżeli to nie durne prowo jakiegoś debila :O

:)

To w Polsce miłość jest przestępstwem i wylatuje się z pracy, nie wiedziałem To kasjerka nie ma prawa zakochać się w kliencie? prezenterka pogody w telewidzu? więzień w klawiszu? majster w budowlańcu? to coś tu nie tak jest...........

:O:O