pomocy....

Mam 18 lat. Parę lat temu miałam poważny wypadek i wylądowałam na wózku inwalidzkim. Czuję się bardzo samotna. Mam znajomych, przyjaciół, którzy bardzo mnie wspierają i zawsze mogę na nich liczyć. Jednak brak mi tej "drugiej połówki". Jakie jest wasze zdanie: czy jestem samotna przez moją niepełnosprawność? Podobno jestem nawet ładna. Jeśli to, że jeżdżę na wózku jest powodem tego, że nie może mnie nikt pokochać, to co najbardziej może odpychać mężczyznę? Jestem całkowicie samodzielna i niezależna... Proszę piszcie...

sa i mezczyzni i kobiety na wozkach w zwiazkach, wiec nie jest tak, ze to przez niepelnosprawnosc jestes sama moze i trudniej znalezc kogos w takiej sytuacji, ale jak juz znajdziesz, to wiesz przynajmniej, ze to cos znaczy, bo to nielatwa sytuacja dla nikogo a sama jak juz to jestes przez to, ze sie wycofujesz i nie probujesz pomijajac, ze przeciez mlodziutka jestes

Jezeli masz ochote czasem z kims popisac to gg: 31604650 jestem zawsze na ,,niewidoczny,, Ps. Napewno sobie kogos znajdziesz. Jezeli ogladasz programy typu ,,Rozmowy w Toku,, to popatrz na te kobiety, ktore np. maja zdeformowane twarze itp. One tez maja swoja druga czesc tzn. partnera.

masz na imię tak jak moja córka na pewno jesteś miłą i pogodną osobą osobiście uważam ze znajdziesz swoją połowę i to szybciej niż myslisz ,pracowałem jako pełnosprawny w Warszawie w s.p.j,,jngrom; na obozowej i kilka razy byłem na weselach takich par ona lub on na wózku i w każdym przypadku ta druga osoba była pełnosprawna we wszystkich przypadkach są ze sobą i dochowali się wspaniałych dzieci,tak ze nie martw się Justyś ido ciebie się ktoś niedługo uśmiechnie i pokocha!!!!!!!!!!