Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Blanka1100

Typ ofiary pewnego stalkera i refleksje o kobietach

Polecane posty

Gość Drakon_
niektóre dziewczyny mają bardzo poważne problemy z psychiką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1100
Czy one lecą na popaprańców czy facet okazuje się popaprańcem "w praniu"? Czy przyciągają pewien typ, bo popapraniec wie, że taką "łatwo urobić". Czy właśnie nieświadomie szukają w facetach swoich ojców, którzy też byli popaprańcami? Czy one same uważają, że na nic innego, lepszego nie zasługują? I kto w nich takie poczucie zaszczepił? Było zaszczepiane od dzieciństwa przez równie umęczone i zahukane mamusie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emocje wyprzedzają myślenie, a kobiety kierują się emocjami zarzucanie braku logicznego myslenia jest w tej sytuacji błędem skoro one nie myślą logicznie tylko szukają określonego stanu emocjonalnego taki wzór ojca jest wzorem pożądanego samca dominującego w stadzie, one nie miały innego wzorca zatem kierując się emocjami wybierają takiego, najlepszego samca skoro matka takiego uznała za najlepszego no to ona tez chce takiego bo nie ma innego wzorca podkreślam raz jeszcze, że nie ma to nic wspólnego z myśleniem a zatem kwesta wykształcenia, pozycji społecznej nie ma znaczenia bo emocje wyprzedzają myślenie na przykład dla mnie bylo to niezwykle trudno pojąć ale skoro musze sie stykać i z takimi kobietami to musiałem nauczyć się je rozumieć skoro nawet kobiecie to trudno zrozumieć to jak trudno dla nas to pojąć i jeżeli chcemy taką poderwać lub co gorsza się zakochamy to zauważ w jakiej trudnej jesteśmy sytuacji zatem żeby poderwać skutecznie dziewczynę niestety musimy znać te mechanizmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAAABEEE
Gdyby kobiety myślaly logicznie, a nie kierowały się uczuciami i emocjami mielibyśmy same singielki wkolo. Ja też sie do nich zaliczam. Meżczyżni wybierają te emocjonalne , uczuciowe i łatwowierne bo z nimi jest im latwiej. Myślącą trudniej jest szybko zbajerować i zaciagnąć do lożka.Myślę że już w gimnazjum i szkole sredniej powinien być taki przedmiot jak psychologia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1100
Ale czy te kobiety mają jakąś wspólną cechę, wspólny "defekt" wynikający z wychowania w takich a nie innych domach przez matki, którym też "nie wyszło"? Co sprawia, że jedni trafiaja dobrze a inni ciągle popełniają te same błędy w związkach, doborze partnera i NIE WYCIĄGAJĄ wniosków? Wiadomo, że kobiety są bardziej emocjonalne od mężczyzn, ale nie każda usprawiedliwia partnera alkoholika, nie każda tkwi latami w bagnie, nie każda trafia na stalkera. Niektóre się w coś takiego nigdy nie władują i mają szczęśliwe, udane związki, których można pozazdrościć. Czy dziewczyny o których piszę są skazane na takie zycie i takich facetów, bo ich dom był taki sam i zostały wychowane w przekonaniu, że bylejaki związek jest lepszy od żadnego? Rozumiem, że każdy może popełnić zyciowy błąd, mieć pecha, ale np. trzy gówniane związki, z podobnym egzemplarzem, pod rząd to już nie jest kwestia pecha. Pytam CZEGO kwestia oprócz wrażliwości, emocji? Można być emocjonalną, wrażiwą osobą i mieć przecież dobrego partnera. Ta moja koleżanka, wbrew perturbacjom w życiu osobistym, zawsze wydawała mi się bardzo silną, zaradną osobą. Ja bym się zraziła do szukania faceta przez net, a ona dalej szuka jakby nigdy nic chociaż sytuacja z byłym mężem i stalkerem jeszcze nie okrzepła. Gdyby trafiło to na mnie to bym się załamała, a po niej to prawie spłynęło (trudno uwierzyć, nie?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś wyjasniajac to stworzyłem teorię kobiet z aktywnym syndromem "epoki kamienia łupanego" ośrodek emocji funkcjonuje u nich tak jak wtedy kiedy byliśmy neandertalczykami, czyli że wybieraja najbardziej agresywnego typa, który będzie nimi poniewierał i będa szczęsliwe ale to tylko moja teoria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie kobiety działają w zgodzie z naturą bo własnie najbardziej agresywne potomstwo ma największe szanse przetrwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1100
Smutne jak cholera. Czyli trzeba się z tym pogodzić, bo walczyć się nie da? DDA (dorosłe dzieci alkoholików) to chyba podobny typ, zresztą nie wykluczam, że te dziewczyny też są DDA. Był ostatnio ciekawy cykl o DDA w "GW", dorośli już ludzie pisali listy. Historie córek alkoholików, które wyszły za alkoholików i były nadopiekuńcze w stosunku do swoich dzieci co dzieciom wyszło bokiem i historia zatoczyła koło. Ale shit. Telepie mną jak sobie uświadomię jak jesteśmy zaprogramowani przez nieudane życie rodzinne i jak to wpływa na nasze związki, małżeństwa, sposób wychowywania naszych własnych dzieci, jak myślimy o samych sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1100
Żadna kobieta ŚWIADOMIE nie wybiera sobie kata. To podświadomość, zaklęty krąg wzorców rodzinnych plata nam figla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą potwiedzaja to fakty bo sa dziewczyny z porzadnych domów które też tak postępuja, staczają sie na własne, wyłacznie własne życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1100
Widocznie w tych "porządnych domach" nie dostała czegoś co chciała nawet jeżeli to coś to tylko ułuda, bańka mydlana albo "porządny dom" był tylko na zdjęciu. Nikt mi nie wmówi, że kobieta świadomie wybiera bycie poniewieraną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla matki natury pojedyńczy czlowiek nie ma żadnego znaczenia kobieta jest tylko przekaźnikiem genów a jakie geny maja największe szanse przetrwania - własnie osobników najbardziej agresywnych i najsilniejszych matkę naturę mało interesuje moralność, kościół, dobro, cywilizacja bo to wszystko może sie nagle skonczyć wtedy wrocimy do dźungli agresywne geny nie moga więc zaginąć bo tylko one zagwarantują przeżycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1100
Szczerze mówiąc to liczyłam na jakąś wymianę myśli z dziewczynami, które same wpakowały się w podobne historie, powieliły błędy rodzicielki i wyszły z tego lub dalej w tym tkwią. Wybrały nieświadomie kopie swoich niefajnych ojców na partnerów życiowych i po paru latach łapią się za głowę "Jak mogłam popełnic te same błędy i tego nie zauważać"?, "Dlaczego na to pozwalam"?, "Co mną kieruje"? "Dlaczego nie chcę/nie mogę tego zmienić?". Czekam na maile dziewczyn "praktyków". Ale niektóre nie lubia się przyznawać do błędu nawet przed samym sobą, nie wiedzą dlaczego zachowują się tak jak się zachowują, nie mają tej świadomosci ani cienia podejrzeń. Liczyłam bardziej na wymiane historii z życia wziętych. Teoretycznych rozważań juz dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×