Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ja_33

3 rozwody - porażka i do końca życia samotność??

Polecane posty

Gość gość
a jeśli ci mężowie mogli kochać tylko platonicznie? bo byli "eunuchami" albo mieli inne zaburzenia?? co ty na to "przemądrzały" gościu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty byś wyszła za platonicznego eunucha? A może wyszłabyś za platonicznego eunucha trzy razy? ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może w twoich stronach są tacy jak piszesz stary górniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy biorąc ślub patrzy jak kto "rąbie" są też inne sprawy niż tylko ten twój "przodek" ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryGórnik
A to w twoich stronach nie rąbią??? To gdzie ty żyjesz? Na mokradłach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze nie przegadam cię masz złą opinię o kobietach takich jak autorka, twój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryGórnik
No i widzisz że nie przegadasz ;) A ktoś ma o takich dobrą opinię? Chyba tylko takie z wyrąbanym przodkiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdziwiłbyś się bo mają dobrą opinię i nie tylko ci z tym twoim przodkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryGórnik
Trzykrotne rozwódki mają dobrą opinie?? Chyba w piekle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba już się "zagolopowałeś" nie jesteś Bogiem żeby decydować czy ktoś będzie w niebie czy w piekle pozostaw to Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryGórnik
To chyba ty się zagalopowałaś z tą "dobrą opinią" !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
StaryGórnik czemu tak cię to denerwuje???dotyczy cię to osobiście, ten temat?? to jest problem tych kobiet te 3 rozwody one muszą z tym żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam widzisz że autorka uważa to za porażkę tylko nie wiem po co jej kolejny mąż?? miejmy nadzieję że nie wyszła znowu za mąż bo temat był pisany w 2011 r

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
StaryGórnik jesteś ordynarny dziwi mnie że w ogóle jakaś kobieta wdała się z tak ordynarnym mężczyzną w dyskusję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ten twój "wyrąbany" przodek co za.....nie dokończe, tylko to chciałam powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćja
Ja też miałam 3 mężów i trzy rozwody za sobą. Trzy porażki. Wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóz ja tez sie pożalę, bo nie mam komu... pierwszy maz w wieku 23 lat dziecko, zdrady, bicie, oszustwa, rozwod... drugi zwiazek w wieku 28 lat, obietnice cuda wianki uwierzylam, jak urodzil sie syn wyemigrowal za pracą i tam zostal, kochanka, przestal wysylac pieniazki na dziecko, rozwod .. trzeci maz od roku i co? dupa blada... zanim wzielismy slub duzo rozmawialismy o nas dzieciach przyszlosci, te same marzenia i te same wartosci... dwa lata sie upewnialam ze jest ok, ale co? ciagle slysze ze robie nie tak, ze za malo, ze cos... najbardziej dzieli nas to ze ja dzieci wychowywalam cale zycie sama, bez pomocy innych, a on wszystko krytykuje (dzieci ulozone dobrze sie ucza sluchają pomagaja), zabrania mi kupowac im rzeczy choc zyjemy skromnie przez budowe, krytykuje ich zamiast chwalic, . ja pracuje mam alimenty i dodatki, sama utrzymuje nas bo on co zarobi daje na biudowe (ja splacam kredyty a on biezace wydatki) i tak slysze ze ja nic nie dokladam, ze tylko on wszystko robi... czuje sie niedoceniona, choc wszystkiego sobie odmawiam...stres, czas, zmeczenie, i niestety klotnie: ciagle slysze marnujemy swoj czas, ze tylko on ze ja nic...ze on po bachorach sprzatal nie bedzie itp... od roku płacze, malo jem nie sypiam dobrze martwie sie i zastanawiam po co on sie zenil skoro mu tak wszystko przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dalej ja. to jest tak ze jak pierwszy sie nie udal, czlowiek szuka milosci, akceptacji, nie chce byc sam. chce miec z kim porozmawiac, pozalic sie, przytulic, wyjsc na spacer, po prostu dzielic zycie. wychowywanie samotne nie jest latwe i czlowiek teskni do drugiego czlowieka, wiec wierzy ze bedzie dobrxze, ze sie da wszystko poskladac, marzy o normalnym zyciu... i dlatego ufa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dalej ja... dlugo sie bronilam przed urzedem, ale wspolna budowa przekonala mnie do tego aby wszystko robic i zalatwiac jako malzenstwo... niby ufasz ale trzeba sie zabezpieczyc... tego mnie poprzednie zwiazki nauczyly... licze ze jeszcze sie dogadamy ale powoli odzieram sie z marzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ktory żeni się z rozwódką (w dodatku dzieciatą) to jakiś nieudacznik-popapraniec - prawda? Jak by tu określić takiego który odbiera przysięgę małżeńską od podwójnej rozwódki z dziećmi (każde z innej parafii)? A już trzeci to.............. ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21'52 nie tobie oceniac czyjes zyciowe decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to niby dlaczego nie? To już nie można głupka nazwać głupkiem? A podłej rozwiązłej baby - podłą rozwiązłą babą?? No!No!No!!! - nie o take dopokracje my walczyli!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×