Dziewczyny pomocy !! Czy mam zaczac sie martwic ???

Chodzi o to, ze wczesniej na nogach jak zlapalam skore to mialam takie wglebienia, czyli ten celulit. Teraz jak stane prszed lustrem tylem i napne posladki to widac te wglebiania, tak samo jak wezme i napreze noge do tylu to tez widac przeczytalam w necie, ze te wglebiania, pozniej zaczna byc widoczne juz tak normalnie. Co moge zrobic, jak sie ich pozbyc. Chece zaznaczyc , ze jestem chuda. Moze mam z amalo ruchu, przez ostni rok, duzo siedze w domu, nie wiem zapisac sie na jakies cwiczenia , chcoiaz raz na tydzien ? Skad sie to wzielo do cholerki

niestety właśnie od siedzenia. Mało ruchu = cellulit. Bieganie, stepper (nawet w domu), chodzenie z kijkami, siłownia. W każdym razie ruch 2xw tygodniu ale systematycznie i do wiosny powinnaś sobie z tym poradzić. Ja "chodzę" na stepperze conajmniej 20 min. codziennie i do tego 2xw tygodniu chodzę na ćwiczenia (wtedy nie ma steppera w harmonogramie)

oki to w takim razie biore sie za to puki go jeszcze tak nie widac ... Ide sie w takim razie spytac zaraz w jakie dni jest fitness , zakupie sobie karnet i bede chodzic

też mam ten sam problem siedzący tryb życia..ostatnio się przeraziłam bo cellulit u mnie jest juz widoczny właściwie bez "ścisnięcia":( mam 21 lat waże 49 kg przy 162 więc do grubych też nie należę..:( szkoda bo to mega szpetne ale postanowiłam sobie od nowego roku siłka 2 razy w tygodniu i nie ma bata.

hehe no ja tez duzo nie waze wlasnie , kurde z ieran sie zaraz i ide spytac o ten fitness, nie ma na co czekac, do nowego roku, 2 razy w tygodniu i powino sie porawic