Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czujna Ja

Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Polecane posty

kurcze a ja nie wiem kim jest Kafe poradnik, ale pewnie tu pisal na poczatku, wiecie to jest zasanawiajace, bo zadne z nas ( chyba ze o kims zapomnialam) z tego topiku nie ulozylo sobie zycia uczuciowego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Panno51 :) czemu tak rzadko tu bywasz? Kiedys napewno minie..jak nie w tym zyciu to w nastepnym :classic_cool: milego dnia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc :P i znow u mnie powraca gorszy czas, czas refleksji nad soba i swoim zyciem, co nierozerwalnie wiaze sie z poczuciem niedosytu, pustki, niezadowolenia z siebie, wlasnej mniejszczosci i upokorzenia i wogole ze wszystkim co najgorsze :( i ciagle powracajace pytanie: CZEMU???? :( :( :( :( :( 😭 dlaczego inne dziewczyny/kibiety nie pozostaja niezauwazone? dlaczego kazda moze predzej czy pozniej znalezc sobioe faceta, byc z nim w dobrych i zlych momentach, budowac plany, a nawet sie klocic i rozstac, a potem ponownie znalezc sobie drugiego, zakochac sie, poczuc motyle..? czemu kurwa ja tego nie moge? :( :( :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna M pytasz dlaczego , czemu Ty ? Mozliwe , ze wplynelo na to wiele czynnikow : przegapilas czas mlodzienczy , kiedy to tworzyly sie pary nie probowalas sama sobie pomoc , bylas niesmiala , zamknieta i tak mozna wymieniac wiele innych czynnikow , ale czy to jest obecnie istotne ? Zastanow sie lepiej co mozesz teraz zrobic zeby to zmienic , wiesz ze nie chcesz byc sama , ale to nie wystarcza , zamiast uzalac sie nad soba to wez sie do dzialania . Pamietaj , ze nikt sam do Ciebie nie przyjdzie , to Ty musisz dazyc do celu , az go osiagniesz . Zycze CI powodzenia , glowa do gory i nie poddawaj sie tak szybko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezsama123
Witajcie kochani! Czytam Was i Dziekuje za miłe przyjęcie. Mi wstyd, ponieważ sie totalnie zalamalam, rozważań powrót do ex, tak mi zle. Dzis rozmawiałam z moim sąsiadem z nowego domu, on jest tu managerem i mi pomógł to mieszkanie wynająć i go sie spytałam o konsekwencje zerwania umowy. On jest bardzo miły człowiek, tez zerwał zareczyny pól roku temu, jest sam, ale ma duzo przyjaciół i optymizm. Przekonał mnie aby zostać i zaskakiwać życia samemu, aby sie dowiedzieć czegoś o sobie. Ja tak naprawde to nadal czuje sie jak w związku, mam takie wyrzuty sumienia, ze zostawiłem ex. Wstyd, ale codziennie tam jeżdżę do niego i nadal nie zabrakam wszystkich rzeczy, zostawiłem koteczka, bo czekam aż urządze nowy dom i wtedy ja zabiore, a tak naprawde boje sie to zrobić. Taka pustka w nowym domu, bałagan, ciemno, nic mu sie nie chce. Niedługo święto dziekczynienia, Boże narodzenie i nie wyobrażam sobie sama byc. Do Pl nie pojadę, bo nie dostanę wolnego, zreszta to głupie, ale nawet nie mam ochoty rozmawiać z rodzina, czuje sie taka bezwartosciowa. Wszystkie koleżanki z Pl maja rodziny, dzieci, ja taka przebojowa i lubiana zawsze byłam i teraz jestem jedyna z takim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezsama123
Kochany los mi pomógł, ze mzm tego sąsiada, dobra duszyczke, jednak Juz go zle potraktowalam i zranilam i on pewnie sie tez ode mnie odsunie. On proponował spotkanie, codziennie sie widzimy, a mi Juz nie pasuje ze on o mnie zabiega, bo wiem ze nie chce z nim byc, nie chce aby sobie coś pomyślał, z drugiej strony tak mnie ciągnie by z nim Czas spędzić, byle ktoś byl ze mną, abym sama nie była. To takie ciężkie. Przepraszam za narzekania, jesteście jedynymi ludźmi którym moge sie zwierzyc. Kochani, Zycze Wam miłego dnia, nie jesteśmy sami w swojej samotności. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you ,you
Tezsana Wydaje mi sie , ze Ty sama masz problem , nie wiesz co chcesz . Zostawilas bf poniewaz go nie kochalas i nie widzialas z nim przyszlosci , a teraz pustka , samotnosc Cie przeraza . Doskonale zdajesz sobie sprawe , ze zwiazek bez obustronnej milosci nie bedzie pracowac . Daj sobie czas , przemysl wszystko , rozumiem ze nie chcesz sie spotykac z sasiadem , to jest zbyt swieze . Twoje powroty do ex nie ulatwiaja Ci uwolnienia sie od niego , sama sie poddajesz psychicznej udrece .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
you, you- mniej wiecej wiem jakie sa powody i wiem, co moglabym zrobic w kierunku zmiany, problem w tym, ze to raczej niewykonalne :( pewnych wartosci, przekonan i zaszczepionego podejscia nie umiem zmienic i prosze mi nie mowic,. ze nie probuje, ze sie poddaje,ze nic nie robie w tym kierunku :( moge z odpowiedzialnoscia powiedziec, ze nie wiem co jeszcze moglabym zrobic? :( widze jak zycie ucieka mi, widze to jakby za szyba, widze i to jest najgorsze i pomimo wyciagania reki i aktywnosci szyba ta wydaje sie nie do przebicia :( widocznie jest za gruba, albo ja za slaba...😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Panno M, takie chwile będą się w Twoim życiu pojawiały często. Wiem ,jak to jest, gdy nie wiesz ,co możesz jeszcze zrobić, doskonale znam to uczucie. A ja już się poddałam, co ma być to będzie. Odpędzam " takie " myśli, staram się nie "nakręcać ", nie rozmyślać. Przestałam już pytać " dlaczego ? ", bo po co , skoro i tak do tej pory nie znalazłam odpowiedzi. Widocznie tak ma być. Nie chcę już tej wewnętrznej "szarpaniny". Spokojnego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna M , ja Cie calkowicie rozumiem i wiem jak sie czujesz , ale nie mozesz sie dolowac , bo jestes sama . Osoby smutne , pesymistyczne odpychaja od siebie ludzi , a to nie ulatwi Ci poznania kogos ciekawego . Daj troche na luz , co bedzie to bedzie . Zosiu witam Wydaje mi sie , ze masz optymalne podejscie do sprawy , nic na sile .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Panno M Skąd u mnie dobre emocje? Jeśli chodzi o 'te sprawy' osiągnęłam wewnętrzny spokój i równowagę. I mam nadzieję, że tak już zostanie, że któregoś 'pięknego dnia' znowu mi nie odbije. Niemniej doskonale Ciebie rozumiem. Pracy póki co nie znalazłam. W sumie aż takiego noża na gardle nie mam. Dobrze pasa zacisnę to renta wystarczy. Żle natomiast znoszę siedzenie w domu. Jeszcze trochę i całkiem zdziwaczeję:) Miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna 51 Tez uwazam , ze same musimy sie uszczesliwic , pokochac siebie . Wazne jest , czyms sie zajac , rozwijac wlasne zainteresowania , nie rozpaczac i nie rozmyslac bo to wykancza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż , ja pozdrowię może wszystkich nieco pogrążających się w smutną jesienność , pełna zwątpienia w cokolwiek :(:) nieco to naturalne może i mocno przygnębiajace często taki czas zmęczenia , zniechecenia , poddawania się nostalgii oraz pewnym złym wspomnieniom , nieco przytłaczającym tych , którzy są bardziej podatni na to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezsama123
Witajcie! U mnie Dzis pada, pierwszy raz od bardzo dawna, i wiecie co? Cieszy mnie to! Ta pogoda odzwierciedla to co czuje i dobrze mi z tym. Zycze Wam udanego weekendu i znalezienia choć chwili radosci. Kiedyś czytałam, ze samo sztuczne odniesienie sie do siebie samego bez powodu powoduje, ze czujemy sie szczęśliwi. Bede to praktykowac i zachęcam Was do tego samego! Wszystkiego dobrego Dziewczyny i Chlopaki, panny i kawalerowie, rozwodnicy i mezaci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tezsama , nie rozumiem co masz na mysli piszac : sztuczne odniesienie sie do siebie , czyni nas szczesliwych . Ja uwazam , ze prawda i pogodzenie sie z nia jest nieodzowna wartoscia mojego zycia , nie chce byc oszukiwana , jak rowniez sama sie oszukiwac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tezsama
Witaj Youyou! Przepraszam, to błąd, mam Pl słownik w telef i mi zmienia słowa czasem. Sztuczne usmiechniecie sie do siebie! Usmiechniecie :-) ja niestety znów nawalilam i jestem u ex;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brakuje Ci slow polskich ? Domyslam sie , ze powinno byc : usmiechnij sie czasami do siebie i wszystko bedzie dobrze , bo usmiech to zdrowie . To fakt , ze szczescie jest stanem emocjonalnym i powinnismy go znalezc w sobie . Co Ty robisz w friday night u swojego ex ? Chcesz udreczyc siebie , czy jego ? A moze uwazasz , ze podjelas bledna decyzje i pragniesz powrotu ? Odpowiedz sobie na powyzsze pytania i badz konsekwentna , co kolwiek zdecydujesz to doprowadz to do konca . Obecne postepowanie jest krzywdzace dla Was obojgu . Zycze Ci milego weekendu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezsama123
Hej Samasama ! Mi nie brakuje pl slow, tylko jak pisze z telefonu, to mam slownik automatyczny i mi sam slowa czasem zmienia i jak nie zwroce uwagi, to slowo czasem jedno inny zastepuje. Ja jestem u niego, bo szczerze to nie moge wytrzymac sama w nowym domu i mi zle i nie chce byc sama. Wiem, wiem, bez komentarza, wiem wszystko, sama bym powiedziala komus: ty glupia dziewucho, ranisz jego bardzo i to nie fair. Ja sobie obiecuje ze w nast tyg kupie meble i weekend juz zabiore kotka i oddam mu klucze. Ah, ciezkie to, ale mi poprostu jego zal i jestem egoistka tez. A Ty You you, jaka masz sytuacje zyciowa ? Ile masz lat i czy tez mieszkasz za granica? moze jestesmy sasiadkami ?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezsama123
a odnosnie wymuszonego usmiechania sie do siebie to podobno po kilku minutach wydzielaja sie endorfiny i czujemy sie sczesliwi. Np podczas odkurzania pokoju robmy to z usmiechem i sie humor poprawi - takie badania robili i to sie sprawdza , a wiec :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Panno M jakbym czytała siebie. Dlaczego ja. Nie można się nad tym nie zastanawiać, nie da się, po prostu . Ja chyba zgonię to na fatum, los, przeznaczenie. Może tak mi zapisano w gwiazdach.Co bym nie zrobiła, zawsze zostanę sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nawet jeśli tak będzie, że zostanę samotna na zawsze, nie będę z tego powodu nosić opuszczonej głowy. Nie można pokazać ludziom, że jest się zgorzkniałą "starą panną". Bo ludzie lubią szydzić z takich osób. Po co dawać im satysfakcję. Można w nowy wyć w poduchy, ale w dzień, wśród ludzi trzeba mieć siłę i pokazać, że jest się szczęśliwym singlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Widze Czujna, ze Ty najbardziej mnie rozumiesz ;), choc nie twierdze, ze inni wcale, co do "maski" ktora powinnismy zakladac dla spoleczenstwa calkowicie sie zgadzam, choc to tez wymaga wysilku i udreki nad samym soba, ale po co dawac innym satysfakcje,niech mysla , ze tak nam dobrze, ze taki nasz wybor, a nawet niech nam zazdroszcza ...ze nie maja takich przywilejow jak my ;) -oj tak,ciezka to gra, ale mysle, ze warta swieczki. Jesli inni potrafia drwic z ludzkiej samotnosci i braku powodzenia, to czemu mamy sobie odmawiac przyjemnosci dowartosciowania sie kosztem innych :), a co mamy wycierpiec to nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×