Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czujna Ja

Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Polecane posty

Gość do panna 51
Też jest trochę Twojej winy w tym, że jesteś samotna. Jakiś czas temu miałaś propozycję od pewnego mężczyzny z kafeterii, starszego od Ciebie, i co? Odrzuciłaś go :o:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Co do udawania innego stanu niż przeżywamy, to po pewnym czasie dochodzi się do takiej wprawy,że nikt nawet się nie domyśla, co dzieje się w naszym sercu naprawdę.Tylko,że w ten sposób można oszukać innych, ale nigdy siebie. Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Cała sztuka polega na tym, aby się nie dać pokonać życiu i zawsze być sobą. Gdy jesteś kimś innym niż w rzeczywistości to zawsze obraca się przeciw człowiekowi. Masz jakiś dyskomfort w przebywaniu sam ze sobą. A Ty to jedyna osoba , z którą przebywasz 24/24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"do panna 51 Też jest trochę Twojej winy w tym, że jesteś samotna. Jakiś czas temu miałaś propozycję od pewnego mężczyzny z kafeterii, starszego od Ciebie, i co? Odrzuciłaś go" Skąd możesz wiedzieć , czy to jej wina... Może jej zupełnie nie odpowiadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafe Poradniku - niby masz rację, że nie można grać kogoś innego niż się jest. Ale to w takim razie mam wszystkim pokazać jaka jestem zdołowana bo jestem sama? I po co? Będą się cieszyć, że oni są ładniejsi, fajniejsi, mądrzejsi, bo kogoś mają. Powiedzą: jest sama, bo jest taka siaka i owaka. Trochę żyję na tym świecie i wiem co się mówi o osobach samotnych. Nie raz ukrywałam ten fakt, nie raz kłamałam, że ktoś tam jest, na różne potrzeby to robiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) A ja nie kłamię ,że jestem sama,gdy mnie ktoś o to zapyta. Nie ukrywam tego faktu, chociaż tez nie mówię o tym "ot tak ".Przez to ,że jestem w takiej sytuacji wcale nie czuję się gorsza, jest tylko przykro,że tak wszystko się nie układa. Co z tego,że są ładniejsze, mądrzejsze, ciekawsze, ale ja jestem taka, jaka jestem i tego już nie zmienię, więc po co nad tym rozmyślać.( przecież to niczego nie zmieni). Szkoda mi życia na takie rozmyślanie i zamartwianie się, ono tak szybko umyka, a mam je tylko jedno. A jeśli kogoś bawi moja sytuacją, to chyba niezbyt dobrze to o nim świadczy. Spokojnego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się nieraz wstydzę. Mówię wtedy, że jestem rozwiedziona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vianetta30
Wiecie co? Żal mi was Jestem MĘŻATKĄ! Jestem MĘŻATKĄ! Jestem MĘŻATKĄ! Jestem MĘŻATKĄ! mężatka brzmi dumnie nie to co stara panna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vianetta :D jestes zalosna :O dumnie brzmi? a jak wyglada stan malzenski- sielanka i kraina mlekiem i miodem plynaca co nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Kiedy wszystko idzie źle jest Kafe. Można spotkać podobnie mających w życiu. Podobnego pecha, podobne nieprawdopodobne wręcz zastoje w życiu uczuciowym, a raczej brak tego życia. A swoją drogą pewnie w realu byśmy sobie tak nie pogadali. Nie obnażylibyśmy się tak ze swoich stanów emocjonalnych. Dlatego dziękuję Wam, że tu ze mną piszecie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To racja , ze tu jestesmy anonimowi i mozemy troche sie wywnetrznic , popisac o swoich bolaczkach . Zawsze znajda sie dobre duszyczki , ktore poswieca nam chwile swojej uwagi . Milej nocy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda, bo tutaj zdejmujemy maski i nagle okazuje sie, ze kolega/kolezanka lub sasiad , albo znajomy z pracy tez maja podobne problemy, tylko zakladaja maski szczesliwych. Mnie znow dol probuje mnie pochlonac calkowicie :(, walcze i miotam sie z nim, ale na horyzoncie widze przegrana- ja smutna, samotna i usychajaca w sensie przenosnym oraz doslownym :O, czas moja bezlitosnie a wraz z nim szansa na wiele fajnych spraw..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M. nie dołuj się, mimo wszystko noś wysoko uniesioną głowę. Szkoda, że najlepsze lata (biologicznie najlepsze) spędzamy samotnie, ale może jednak uda się kiedyś poznać kogoś na stałe i zaznać szczęścia w związku:) Oby oby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czujna jak Ty dokladnie rozumiesz o czym mowie i co mnie boli :) oczywiscie staram sie z ta glowa i nastawieniem, ale ta ciagla walka mnie przytlacza, jestem niewidzialna dla facetow :( to jest moj glowny problem 😭 a co u CIebie, jak sobie radzisz na swoim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M. radzę sobie całkiem fajnie, ciągle jest coś do zrobienia, ciągle coś się dzieje, nie myślę o samotności już tak rozpaczliwie, aczkolwiek przydałby się facet z takiego bardzo praktycznego powodu. W mieszkaniu zawsze jest coś do zrobienia: a to drewno porąbać, a to coś przewiercić, a to coś dokręcić, przykręcić itd. W życiu się nie spodziwałam, że będę musiała sobie z takimi rzeczami radzić, a jednak... daję radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze mozna dac rade, ja tez kiedys probowalam robic za faceta, jak moi rodzice rozwiedli sie..mozna, ale czasem fajnie poczuc sie taka nic nieumiejaca wrecz glupia kobieta, niz znajaca sie na niczym.. Dla mnie tez to jest jakies niepojete, mam okazje w miejscu pracy obserwowac flirty roznego rodzaju odnoszace sie do przeroznej urody i masci dziewczat, ale nijak nie moge znalezc wsrod nich siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uśmiecham się pod nosem jak Cię czytam,bo piszesz jak ja bym to pisała. Naokoło świat szaleje, flirtuje, a ja jakbym w czapce niewidce była, albo co najwyżej "kolegą"z pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż , ja raczej nie flirtuję , gdyż nie mam nawet z kim flirtowanie z osobnikami mojej płci ..raczej nie wchodzi w rachubę , a nawet grozi nieobliczalnymi konsekwencjami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze, ze chociaz Cie rozbawilam :) choc jeden pozytek ze mnie.. Ach, juz czasami jestem w takiej desperacji, ze rozne rzeczy mi przychodza do glowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyno :) calkiem prawdopodobne, ze brak mi tej iskry, co tym bardziej przykre, poniewaz o ile wyglad czy zachowanie mozemy modyfikowac, to tego uroku i seksapilu chyba nijak nie da sie..Panno, a uwazasz, ze ty posiadasz "to cos" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikroskipoli
panna51 przecież byłaś w związku, więc masz coś w sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×