Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czujna Ja

Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Polecane posty

wbew pozorom rzekomego bogactwa Japończyków , ich życie nie jest aż tak zupełnie 'ciekawe '. ( z tego co słuszałem od tego kolegi i co czytałem z ciekawości ) . wyjazdy urlopowe najczęściej są z firmy , wczasie najodpowiedniejszym dla niej , wspólne i kosztujące trzykrotnie drożej niż np. poprzez europejskie biura . firmy w których pracują zniewalają ich do takiego stopnia , oraz buduja takie zależności , ze nie sposób za bardzo się od tego uwolnić i jeszcze panują tam , takie nieco 'feudalne stosunki ' pod względem starszeństwa , hierarchii , rówości , itp. ci bardziej samodzielni - wyjeżdżają np. do Honkkongu , a stamtąd już samodzielnie i... dużo , dużo taniej zwiedzają świat , ale to jest zdecydowana mniejszość . europejczycy nieco się śmieją z tego 'gromadnego cykania ' i objeżdżania świata w ekspresowym tempie , ale tak jest to organizowane , a wychylenie się z takich , 'układów firmowych ' grozi wiadomymi konsekwecjami . bardzo czesto np. organizowane są 'popijawy sake ' prawie do nieprzytomności . podobno połowa Japończyków nie posiada własnego samochodu , gdyż koszty utrzymania , parkingu są bardzo wysokie , w porównaniu ze sprawną i szybką komunikacją miejską w której spędzają przeważnie dwie godz. dziennie , albo śpią w kapsułach , czyli takich japońskich masowych pokojach hotelowych o wymiarach 1 X 2 m . stres , przepracowanie , pośpiech , nadużywanie alkoholu ( często, a nawet masowo także przez kobiety ) stąd też bardzo duża liczba samobójstw w kraju rzekomego dobrobytu i powszechnie dostepnej pracy . bardzo zamknięci wobec obcych i nawet siebie , nieco zahukani i zagubieni , zdolni i wybitni w wielu dziedzinach , ale nieco ograniczani , nawet dość mocno tak ich określał znajomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i taka jest cala prawda o Japonczykach . Twoj znajomy oddal ich obraz bardzo rzetelnie . Ja mam znajoma Japonke , ktora pochodzi z Kioto . Ona mi opowiadala dokladnie to samo , ba dadala jeszcze , ze nigdy , ale to nigdy nie ozeni sie z Japonczykiem bo sa beznadziejnymi mezami i nie poswiecaja czasu rodzinie . Ja planuje za kilka lat wybrac sie do Koreji Pd i Chin .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak czasu dla rodziny i ciagła pogoń rodziców powoduje poważne spustoszenie w psychice dziecka , co póżniej rzutuje na wiele spraw w jego zyciu , a właściwie na wszystko . taki coraz bardziej powszechna rzeczywistość prowadzaca do coraz większych zaburzeń osobowości , upadku systemu wartosci bezwzględnych , czyli relatywizm wszystkiego , skoro wszystko jest zupełnie niepewne , nawet uczucia najblizszych ' , a zwłaszcza rodziców , bedących jakimiś robotami , czy wykonawcami jakichś własnych czy czyichś nakazów brak tego podstawowego i najważniejszego wsparcia i zaufania do najbliższych tworzy dramaty dzieci , zubaża ich możliwości tworząc póżniejsze patologie , upadki moralne , niewiarę w swoje możliwości , ogranicza przyszłość takich coraz częściej 'hodowanych ' ludzi . w takiej sytuacji władzę i kontrolę przejmują osoby niezbyt wrażliwe bardzo proste , ale o dużej odporności na stres , uczucia , relacje wyższego rzędu . ( często mocno ograniczone uczuciowo , ale dość inteligentne pod względem IQ ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyks
Dziękuję Tobie, Panno 51, oraz Tobie Czujna za to że w tamtym tygodniu odpisałyście; dziękuję wam za słowa wsparcia. Jak widzicie, ja rzadko odpowiadam, ale jest to związane z chorobą w jaką wpadłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyks
Z chęcią bym Czujna wyszedł na spacer, ale niestety mój stan jest taki że raczej jest to niemożliwe, chyba że bardzo króciutko i przy samym domu, a o tym by samodzielnie gdziekolwiek wyjechać, do lekarza czy gdzie indziej to tak naprawdę nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyks
Kiedy w październiku czy listopadzie odezwałem się na tym topiku było jeszcze ( to były w ogóle pierwsze moje wypowiedzi przez internet, właśnie na tym topiku ) w miarę w porządku. Wkrótce jednak na samym końcu listopada znalazłem się na krótko w szpitalu. Serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Kamyks strasznie przykro to słyszeć. Z tego co piszesz to bardzo zaawansowane stadium tej choroby. Nie wiem co powiedzieć. :( Ale dobrze, że masz internet. On pozwala nie zwariować w tym wszystkim. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli dodatkowo serce. Pewnie jesteś przez to osłabiony. Ale zauważyłam, że lepiej piszesz na tym telefonie. Czy może masz laptopa i dlatego nie robisz tych prze-rywników:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyks dobrze , ze piszesz my Cie zawsze bedziemy wspierac . Zycie czasami stawia nas w trudnej sytuacji , ale od nas samych zalezy jak sobie z tym poradzimy , przeciwnosci sa po to zeby je pokonywac . Dbaj o siebie i o swoje serce . Witaj Zosienko , fajnie , ze sie odezwalas . Pozdrowienia dla Wszystkich bywalcow tego topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe Wyssany rozbawiłeś mnie z tym "odwykiem":) Ja dzisiaj byłam na szalonych zakupach i wydałam nieprzyzwoicie dużo pieniędzy, ale za to wszystko co kupiłam jest bardzo trafione. I te zakupy poprawiły mi humor. A to oznacza, że jestem prawdziwą kobietą:) Panowie dziś w radiu słyszałam, że jest dzień mężczyzn. Dla tych co obchodzą to święto WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Cmok cmok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po krotkiej przerwie:) Kamyks- przytulam cie mocno, trzymaj sie, mysl mimo wszystko pozytywnie/bo bardzo wiele zalezy od naszej psychiki i nastawienia/ i pisz.. Zosiu! milo Cie widziec! wiedzialam, ze wrocisz i to niedlugo :) co u Ciebie sie zmienilo? Czujna- czasem potrzebne takie "terapie" ja tez dzis na takowa sie wybieram ;) pozdrawiam wszystkich wiosennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno M, ja nie wróciłam. Nie wiem kiedy teraz się odezwę. Co się zmieniło? Nic oprócz tego, że jakąś cząstkę swoich uczuć ulokowałam tam, gdzie nie powinnam ( bo tam ich nie chcą). I to tyle. Do następnego.... Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za niespodziewane 'cmoki ' nawet nie wiedzialem , że taki dzień istnieje tzn. wiedziałem , tak jak np. o dnu strażaka , lub weterynarza a Zosia ma jakieś tajemniece i to może nawet związane z cafe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego tygodnia. Byle do piątku:) Dziś czułam takie zmęczenie, że zamarzyłam o weekendzie. Panno M i jak zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baxton
Witam Mam 17 lat i zero znajomych w okolicy w nowej klasie nikt ze mną nie gada i ciągle siedze sam na przerwach. Tak wygląda moje życie jest bez sensu nie mam ochoty się zabić a większość dzieci internetu na moim miejscu by to już zrobiła. W gim nie byłem jakoś strasnie lubiany ale miałem kumpli z którymi mogłem od czasu do czasu pójśc na piwo po szkole. Nie byli to raczej moi kumple ale koledzy z klasy nie lubiłem ich ale co zrobić musiałem sie z nimi zadawać bo to było małe wiejskie gimnazjum. Przez pewien okres byłem w innej szkole niż dotychczas miałęm naprawde mase znajomych nawet 2 przyjaciół nie musiałem udawać kim jestem byłem sobą a moje problemy z płcią przeciwną mineły. Niestety musiałem zmienić szkołe i teraz nie wiem co sie ze mną dzieje z nikim z klasy nie gadam czuje się jak śmieć wszyscy mnie olewają i nauka coraz źle mi idzie. Nie jest mi łatwo a ludzie na każdym kroku dają mi odczuć że jestem zerem moje problemy z nieśmiałością wróciły moje zycie wygląda jak jakieś błedne kolo => szkoła dom komputer nieprzespana noc szkoła dom komputer nieprzespana noc ... i tak dalej Co mam zrobić zaprzyjaźnić się z klasą? juz próbowałem myśla że jestem kolejnym lamusem co sie życia boi i się tnie. mam znaleźć hobby? mieszkam na wsi tu jedyne hobby to praca a wogule to jestem strasznie leniwy. ludzie nie chce za 8 lat pisać na tym forum coś w stylu "mam 25 lat jestem prawiczkiem mam beznadziejną pracę i żadnych znajomych". Co ze mną nie tak ludzie mówią mi że mam wyjątkowy charakter ale co z tego jak nie umiem wytrzymać z idiotami a ludzie nie mogą wytrzymać ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baxton- pisz do nas czasami, jestes mlodziutki, masz duzo czasu ale musisz pracowac nad soba, samo nic nie przyjdzie na zmainy musimy zapracowac sami, najwazniejsze to zdac sobie sprawe w czym lezy problem, poszukaj przyczyny..co moze byc powodem twojej zmiany w kontaktach? p.s. - zakupy udaly sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czemu nie piszecie. Panna M. coś skrobnęła wczoraj, a tak to cisza. Ja nie piszę, bo żyję problemami o których nie chcę tu pisać. Jestem tym wszystkim wykończona. Nie wiem jak długo tak pociągnę i ile jestem w stanie znieść. Chyba już dosyć. Nie zniosę więcej. Czuję, że już nie potrafię udawać że wszystko u mnie ok. Przychodzę z pracy i płaczę. Nie ma dnia i nocy żebym nie płakała z żalu i bezsilności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czujna.. na pewno Twoj stan jest przejsciowy, jezeli dotyczy "wiadomych" spraw, to minie, wiem, bo zawsze mija,choc wiem, ze trudno jest.. trzymaj sie i pamietaj..to przejsciowe 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno M. dziękuję za dobre słowo. Jestem w strasznym stanie psychicznym. Dosłownie ruina. Nie potrafię sobie poradzić już z niczym. Najmniejszy stres mnie powala z nóg. Może gdybym miała kogoś bliskiego byłoby mi łatwiej przeżywać kłopoty. Tylko, czy ja potrafię być z kimś blisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praktycznie cały tydzień walczyłem z takim dziesięciotonowym dębem, tnąc go , siekając , składując i coś tam się ucząc - dość ciężka praca i kosztująca wiele energi gdy się podchodzi do tego zbyt intensywnie i nie było czasami siły na pisanie , zasypiając dość wcześnie , a budząc się przedwcześnie przed piątą , ale nie było innego wyjścia aby sobie z tym poradzić w takim narzuconym terminie . przykre osobiste i rodzinne sprawy nie buduja , czy odbudowują i jeszcze nastręczają 'czarnych myśli ' . ale 'daje' niespodziewnie intensywne słoneczko osłabiając i nawet rozleniwiając . rower wyciagniety , odpucowany , i przetestowany przez godzinkę intensywnej jazdy . jednak te łyżwy , rowerek stacjonarny , przebieżki i ćwiczenia w zimie , rzeczywiście dały efekt chociaż coś jednak boli...od siodełka oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też dziś rower wyciągnęłam. Przywiozłam go sobie z domu rodzinnego do mojego mieszkania. Kondycja po zimie zerowa, ale jakieś 12 km zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucząc się niemieckiego napotkałem dość uproszczony temat znaków zodiaku i pewnych krótkich ich charakterystyki wg. niemców muszę przyznać , że są właściwie dobre charakterystyki , a nawet zaskakująco dobre, ...przynajmniej moim zdaniem :) kiedyś uważałem , a właściwie nadal uważam , że oprócz jakichś doświadczeń życiowych oraz cech genetycznych wpływajacych na sposób zachowania oraz wiele spraw dotyczących życia osobistego , znaki i data urodzenia ( numerologia ) , to jednak coś naprawdę mającego 'jakiś sens ' i dość duży wpływ na zachowanie , podejście do życia , innych , świata . jak ktoś chce to mogę napisać , co tam pisze dość krótko na temat własnego znaku przykłady najbliższych osób z mojego otoczenia ...tak jakby potwierdzały to .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lew i 1... to przeważnie Napoleon :D wynika z tego że życie , rodzina i otoczenie przytłaczyło Cię na tyle , że nie możesz pokonać tego , bedąc wg. znaków zupełną przywódczynią, ale nznaczy też , że jednak masz duzo siły , nawet nadprzeciętnej siły Lew jest znakiem żywotności i dynamiki . Są dumne z siebie i swoich umiejętności . Mają także serce dla słabszych i pokrzywdzonych . Ten ognisty znak słońca ma dostatecznie dużo ciepła dla wszystkich. Lwy są obdarzone zdrową ambicja i wytrwałościa , lubia także , kiedy okazuje się im podziw i uwagę , także w miłości . Są partnerami , którzy swój skarb noszą na rękach i przynosza im gwiazdkę z nieba. Nie są skape i rozpieszczają swoje ukochane osoby . Ja ? ...Byk i 11.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×