Otwarcie mini Tesco :///

Kurrwa mać :/ Idę dzisiaj a zakupy do mini Tesco (bo w koncu jakis markecik blisko domu. Wczoraj było otwarcie, ale chciałam dzis na spokojnie zobaczyc co i jak i przy okazji zrobic wieksze zakupy. A tam co? Kuurwa jakis festyn :/ Ciagle jakis pierdolniety koleś zapraszał na pączki i inne promocje patelni. Ludzie cgodzili wte i wewte jak owce we mgle, ciagle popychali i szturchali. Zero kultury. I w sumie tak jest w kazdym sklepie samoobsługowym. Każdy klient uważa że jest chyba sam w sklepie i ciągle kogoś potrąca, wali wóżkiem albo coś :/// Wy też tak macie? Tez wWas to wkurwia?

Dlatego ja chodzę do maxi TESCO nie wcześniej niż o 22.

Dlatego ja chodzę do maxi TESCO nie wcześniej niż o 22.

Ale ja nie kumam jak mozna robić z otwarcia Tesco jakies wielkie wydarzenie? Wieś się bawi :P

Po 22 kasjerki jakos tak dziwnie wolno pracuja i często są jeszcze większe kolejki niz normalnie. Bynajmniej u mnie :(

Bynajmniej u mnie Mozesz przetlumaczyc to zdanie na polski?

Ja Ci przetłumaczę :p Przynajmniej u niej :p Jak kończę zakupy to jest już około północy, zazwyczaj w kolejce 1-2 osoby. Przed świętami oczywiście więcej, ale i tak mniej niż normalnie popołudniu.