Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieco załamany

Ciężko mi na studiach... Wesprzyjcie

Polecane posty

Gość Nieco załamany

Od października zaczęłem studia na technicznym kierunku, co chwilę trzeba robić protokoły z ćwiczeń chemii, fizyki, metrologii tech, rysunki techniczne itp jestem systematyczny połowę kolokwiow mam zaliczone połowę nie,chociaż się uczę to cały czas brakuje mi np 0,25pkt i trzeba poprawiać, mnie już to wkurza, czy oni robią to żeby nas trochę odleciało po semestrze? Zacząć ściągać? Prócz tego jestem sportowcem i nie chce rezygnować ze sportu, staram się to połączyć ze sobą, miał ktoś tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też ciężko, ale to dlatego, że nie jestem systematyczna :] i ciąge przez to cierpię ;/ chociaz jesli chodzi o chemie, to tez nas tak zawalają, ze masakra, kolokwium co tydzien z pol ksiązki, niby sie idzie nauczyc w weekend ale ja jestem cienko zdeyscyplinowana :/ inni co sie nei ucza, sciagaja i jakos idzie, ale nie zawsz sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Prócz tego boję się tego co powiedzą rodzice, stwierdza że to wina akademika zapewne, w szkole średniej dobrze sobie radziłem i maturę też zdałem spoko,a teraz uczę się pięć razy tyle i zawsze brakuje malutko do zaliczenia,już mnie szlak trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Ja mam tak samo:) tyle że z chemii pisze np 60osób ja mam najlepszy wynik 2,75 a 3pkt zalicza, to jest paranoja :) ale i tak się nie poddam! Teraz mam dwa koła zaliczone dwa nie, pięć jest ogólnie i trzeba mieć wszystkie do przodu żeby być dopuszczonym do egzaminu, trzeba będzie poprawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Ostatnio miałem już ściągę zrobiona i wyrzuciłem przed kolokwium, chciałem napisać uczciwie i zaliczyć, i znów zabrakło 0,25pkt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy rok jest najgorszy
musisz przezyc i nie dac sie wylac. potem jest o wiele lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Nie no... Krew zalewa mnie jak nie zaliczam czegoś albo oddają mi protokoły do poprawy, mam wrażenie że uczą mnie ludzie którym się w życiu nie udało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
A teraz słucham Lady Pank - Mała wojna i tam jest tekst - ''zawsze iść ... Małą wojnę w sobie mieć'' :) :) adekwatne do sytuacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Taaa... W filmie Chłopaki nie płaczą,było coś na ten temat,tylko nie potrafię zacytować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Poznań:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Świat jest mały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Uniwersytet przyjemności - dawna Akademia Relaksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Mam wrażenie,że lepiej trafić nie mogłem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Teraz to sobie leże w łóżku po całym dniu i robieniu rysunku technicznego;] haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Jutro w sumie oddaje pracę domowe z rysunku,ale spać już chętnie pójdę bo mam dość całego dnia, gorzej będzie w czwartek bo koła z chemii i fizy są więc 3maj kciuki! :) dobranoc, si ju lejder:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwszy rok jest
najgorszy, potem jest lżej a uwalaja specjalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikaikaika
dokładnie tak. PIERWSZY rok to takie sitko, jak ktoś sie podda -sam siebie skreśla, ale jak przemęczysz, nawet z poprawkami, to na drugim roku odetchniesz :) spokojnie. poza tym to właśnie przejście z systemu szkolnego ,( gdzie było mnóstwo ocen cząstkowych z małej ilości materiału), na akademicki, (gdzie masz mniej 'drobnych' ocen, ale za to kilka poważniejszych i egzamin z całości) jest takie trudne na początku. ja już kończę studia, przyzwyczaiłam sie i mniej emocjonalnie zaczełam podchodzić do tego PO pierwszym roku :) ...ot szkoła, jak każda inna :) skoro inni dają radę -to czemu ja miałbym być gorsza?? :P dasz radę :) tylko sam się nie dyskwalifikuj :P bo jak sobie wkręcisz że jesteś za słaby, to masz gotową samo-spełniającą się przepowiednię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym się również
HAHAHAHA pierwszy rok najtrudniejszy :D to prawda, trzeba się wbić w inną rzeczywistość ale pierwzy rok nie załatwia sprawy oczywiście to zależy od obecnego programu ale pamiętam że na moim roku jedna trzecia ludzi pożegnała studiowanie po czwartym semestrze, było masakrastycznie trzymaj się autorze, niejeden durniejszy od Ciebie jakoś przemknie ściagając i kombinując a potem dostanie lepszą prace i będzie się z Ciebie śmiał taki laif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Jutro koło z chemii i już na bank będę ściągał, pozatym ja wiem co chce w życiu robić, i skończę to choćby nie wiem co, bo jestem uparty,no ale tak szczerze mówiąc to na roku już nas niema prawie połowy... Wszyscy jecza że ciężko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka politechniki :)))
gówno prawda, że na pierwszym roku najciężej. jedynie ciężko jest przestawić się na studiowanie. u mnie np. na 1 roku był odsiew tych, którzy sami siebie skreślili, na 2 roku wywalali tych którzy się nie nadają (już samo zakuwanie nie było wyznacznikiem zdam - nie zdam,tylko miliony projektów, zadania na kołach takie, że się czasem rozglądałam czy do dobrej sali weszłam i siedzi tam mój rok) a teraz na 3 roku wywalą tych, którzy nie potrafią funkcjonować śpiąc 3-4h na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Ja robię tak samo studia techniczne i jest full projektów, protokołów z ćwiczeń itp, i choćbym nie wiem jak się starał,czy zrobił sam,czy przepisał i tak mi niektórych rzeczy profesorowie nie przyjmują... Wydaje mi się że to zależy od ich humoru często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam to samo
Ale dałam radę, powodzenia,każdy musi przez to przejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na 1szym roku
to Ty jeszcze nie masz PROJEKTÓW, zobaczysz potem jak wygląda spanie godzinkę żeby trochę oszukać zegar albo i wcale... U mnie na polibudzie na początku odsiew był na matmie i takich teoretycznych, niby tych mniej inteligentnych, z przypadku chcieli się pozbyć... Potem tych którzy nie potrafią się zmusić do tak systematycznej i dość ciężkiej pracy, ale to dopiero 3 rok, a 4 i 5 to raczej 'przecież nas nie wyrzucą';-)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na 1szym roku
Ale jeśli to nie jest najlepsza uczelnia w kraju to z milionem poprawek przebrniesz przez to:-) Żeby nie wyrobić się do ostatecznych setnych terminów i nie zmieścić w warunkach trzeba naprawdę się postarać... Cierpliwości;-) A i ja jestem z budownictwa, to jest dopiero hardcore:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieco załamany
Z tymi projektami to może trochę przesadzilem :) w każdym razie o moim kierunku też się mówi ''hardcore'' w każdym razie na UP ponoć jest tylko jeden taki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jejku i dlaczego
A jaki to kierunek:-)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na 1szym roku
Zresztą jest dopiero grudzień, u mnie powoli godzimy się z myślą, że wypadałoby się za jakieś projekty zabrać, o pracy mgr nie wspomnę:-D... Ale fakt, zapomniał wół jak cielęciem był;-) Ja też co semestr, od samego początku beczałam i rzucałam studia a ostatecznie ani jednego warunku nie miałam, nawet dwa razy najniższą stypę naukową:-) Także spokojnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ktos powiedzial- na I roku wylatuja obiboki, na drugim (i u nas tez na III, bo ja mialam jednolite 5-letnie mgr) wywalaja tych, ktorzy sie nie nadaja. Pierwszy rok jest trudny, bo przestawiasz sie na zupelnei inne uczelnie; merytorycznie jest to tylko wprowadzenie do tego, o czym sie bedziesz uczyl. A na 2 roku zwykle ma sie juz przedmioty zawodowe, ktore zazwyczaj zbieraja najwieksze zniwo, wiec trzeba sie pilnowac :classic_cool: Ale spoko- mam kolege jednego na ahg, kilku innych na politech i mowili, ze po 1 roku jest juz spoko. Wiec sprez sie teraz, a potem juz bedzie z gorki :) POWODZENIA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×