Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sasiadka sasiadow

problem z toksycznymi sasiadami

Polecane posty

Gość sasiadka sasiadow

jak zyc z toksyczna sasiadka???Nie naleze do klutliwych osob, przewaznie zawsze odpuszczam jak jest taka mozliwosc, ale to juz przechodzi granice. Odkad sie wprowadzilam do mieszkania po babci razem z mezem i dziecmi to zatruwa nam dzieci. Najpierw zaczelo sie od stukania w rury jak dzieci za bardzo szalaly(owszem, czasem skakaly, bawily sie jak to dzieci ale nigdy jakos za bardzo tym bardziej nigdy wieczorem ani wczesnym rankiem), potem mnie nachodzila ze dzieci szaleja, staralam sie pilnowac ich zeby nie tupaly i chodzily ciszej, nie biegaly...no ale do kaloryfera ich nie przywiaze, tym bardziej ze naprawde bawily sie w granich normy. Bylo kilka takich przychodzen jej do mnie i straszenie policja, raz awantura przed blokiem jak ich spotkalismy ze jakies maszyny mamy w domu a maz nie pracuje tylko przynosi robote do domu i te maszyny produkcyjne obsluguje(:/)potem nawet w nocy ze imprezy robimy( a wszyscy u nas spali, bylo po polnocy, zerwala nas ze snu) nast razem wezwalam policje, przyszli, spisali i dali nam do zrozumienia ze ta osoba jest niecalkiem normalna.W koncu ucichlo...kupilismy sobie szczeniaczka, po kilku dniach byly skargi ze pies sra i sika w windzie(wiem to od sprzataczki ze tamta sie skarzyla) a ze wzgledu na wiek piesek nasz nawet nie wychodzil jeszcze na dwor. Ja zupelna olewka...piesek na poczatku moze przez miesiac czy dwa jak zostawal sam w domu to fakt, piszczal, nie zaprzecze i bylo slychac nawet na dworze a mieszkamy na drugim pietrze...ale pies sie przyzwyczail i jak zostaje sam siedzi cichutko, tego jestem pewna na 100% A dzis dwa razy mijalam tego faceta i tylko na mnie spogladal , a za trzecim razem jak wracalam z corka ze szkoly do mnie z ryjem zebysmy zrobili cios z tym psem bo ciagle szczeka i ujada...jak reagowac bo juz nie mam sil, ja oleje to a oni nadal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiadka sasiadow
dodam ze wczesniej jak mieswzkala tutaj moja babcia to sasiadka z dolu tez ciagle sie czepiala o nic, to samo bylo jak wczesniej mieszkalo tu malzenstwo z dzieckiemcktore wynajmowalo to mieszaknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glooory
a po jaki ch...j wam był jeszcze pies? Nie ma nic gorszego od takich upierdliwych sąsiadów jak wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6404548903489040-54-054
hehe wiesz neiwierze ci ze dziei troche tupaly, mowisz identycznie jak moja sasiadka a kurwa odpierdalali takie zoo ze wstyd bylo ludzi do domu zaprosic. szkalnki mi z regalu spadąły tak tlukli skakli z parapetow oparc kanap itd i ona tez do nas ze dzieci do kaloryfera nie przywiaze. wiec za kazdy ich skok z kanapy ja oddawalam taki sam u siebie a ze mieszkam na gorze wiec szybko sie nauczyli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat psy to potrafią nieźle życie zatruć. Moim zdaniem powinien być zakaz posiadania psa w bloku. Hałas straszny i chodniki zasrane. Co do dzieci, załóż moze wykładzine albo dywany, będzie ciszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starym prykom wszystko przeszkadza nawet jak sobie pierniesz we wannie to ciebie tego samego albo na drugi dzień obszczekają z innymi moherami na klatce, nic koorwa nie robią tylko pierdolą , zazdroszczą i podsłuchują, kto idzie, z czym idzie, co niesie , ile niesie, w jakich torbach i koorwa o której wrócił a za listowym to by się co miesiąc usrały z wrażenia:D tępić i na ławkę przed blok wygonić niech tam siedzą i pierdolą w ten mróz moze ogłady nabiorą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma rady na takich ludzi, jedyne co możesz zrobić, to próbować rozmawiać. Walczyć się nie opłaca, bo się skończy na ciągłym wzywaniu policji i wzajemnym podkładaniu świni przy każdej okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololololllllllll
Art. 107 kodeksu karnego . Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany. powiedz ,ze jezeli jeszcze raz beda cie niepokoic idziesz na policje. powiedz ,ze masz na swiadkow ich upierdliwosci poprzednich lokatorow. nie dyskutuj i juz. ze swojej strony staraj sie byc ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiadka sasiadow
ojej, to nie jest tak ze dzieci skacza, tupia, biegaja i lataja po calej chalupie...tylko czasem ktores zuci zabawka czy spadnie mi nawet cos na ziemie...czasem jedno gdzie podbiegnie i za bardzo tupie nogami. Mam dywam w kazdym pokoju, sasiadka kiedys mowila ze niemam dywanow i tak slychac, nie dala sie zaprosic do srodka zeby jej pokazac ze te dywany mam. Drze sie na mnie ze mamy w domu jakas produkcje w domu i maszynu bucza cala noc...godzina 1 w nocy, my wszyscy spimy a ona dzwoni do nas i mnie straszy ze policje wezwie, a jak ja wezwalam ta policje to mowila ze zdazylismy pochowac te maszyny. Ze maz nie pracuje tylko na lewo zarabia, ze imprezy robimy po nochach (jak, z dwojka malych dzieci??) No bez przesady...jej dorosly syn rzucal sie do mojego meza i na TY do niego bez niczego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiadka sasiadow
no ja staralam sie na poczatku rozmawiac z nia, tlumaczyc, zapraszalam nawet do siebie do domu zeby zobaczyla ze mam dywany, nie mam maszyn itp...ale nie chciala...i tlumaczylam ze w bloku tak jest i trzeba sie liczyc z chalasami, co nie znaczy ze ja sie nie licze z sasiadami, pilnuje zeby nie biegfaly po domu, nie halasowaly i tak nie jest, bawia sie w granicach normy, no wiadomo czasem ktores mocniej tupnie czy krzyknie, no ale to chyba normalne??? Sasiadka zza sciany sama mi mowi ze tamta jest nienormalnai ze bym sobi nia glowy nie zawracala. Po akcji z policja mialam zamiar wezwac dzielnicowego bo tak mi policja radzila ze to on jest od takich spraw, no ale sasiadkla zamilkla wiec se darowalam..az do dzisia:/ ile to razy mimo wszystko chcialam przytrzymac temu panu drzwi do windy czy bramy, bo jest o kuli (ktora kiedy wymachiwal do mojego meza i go straszyl) ale zbyl mnie milczeniem i wzrokiem jakby mial mnie zabic. Ni huja, wiecej nie przytrzymam tych drzwi, staram sie jakos zalagodzic a oni nadal sie czepiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz wrednej sąsiadce
żeby sobie watę wsadziła do uszu, a najlepiej zrobi jak sobie ją przyszyje, moze wtedy przestanie sie czepiac o byle co, albo też jej rób na złość zrób jej jakieś świństwo, jak zobaczy, że ma wrogów wśród sąsiadów to może zacznie liczyć się z innymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz wrednej sąsiadce
zrób jej takie świństwo, zeby nie miala pewnosci czy to ty zrobilas czy ktos inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja wychodzi wtedy jak mnie w domu nie ma i wraca wtedy jak też mnie nie ma co by w ryj za kłamstwa opowiadane na mój temat nie wyrwać...a jak czasami wróci jak ja jestem to jak koorwa po cichu suka wchodzi:D zna franca mores:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na chamów co nie chcą przywiązywać dzieci do kaloryfera nie ma sposobu. Wychowałem troje dzieci i żadnego nie przywiązywałem do kaloryfera, a biegania po domu nie było, bo było kategorycznie zakazane. Nie mógłbym mówić o sobie jako o człowieku na poziomie, gdybym pozwolił swoim dzieciom na dokuczanie innym. Zwykły szacunek... No chyba, że ktoś jest tak mało inteligentny, że nie widzi innego sposobu na wychowywanie dzieci - wtedy nie powinien ich mieć. A jak ktoś ma dość, to działa sposób z białymi gumowymi młotkami. Niestety wtedy to długa wojna, prawie na wyniszczenie. Takie chamy wtedy od razu zaczynają mścić się i tupać na potęgę. Długo im zajmuje zrozumienie, że nie robisz tego dla rozrywki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×