Czy żłobek funkcjonuje w wakacje??

Kolezanka powiedziala, ze nie. Więc co rodzice maja z dziecmi robic przezten czas?

To juz twoj problem co zrobisz z dzieckiem w wakacje :D Bo na zlobek liczyc w wakacje nie mozesz.

jeden miesiąc pracuje, jeden nie, panie w żłobku to też ludzie :) no chyba ze zlobek prywatny to robią jak chcą

Jasne, a czemu ja nie mam 2 miesiecy wolnego ze te Panie musza az tyle miec??? bez sensu, 2 miesiace nie ma co z dzieckiem zrobic. za co oni to becikowe zabieraja ;/

nie dwa!!! tylko jeden miesiąc, tak jak każdy mają urlopu 26 dni!!! przeważnie ludzie biorą wolne, dają dziecko dziadkom albo szukają dyżurnych żłobków....

aaa przepraszam źle zrozumiałam. Nie no jeden miesiac da sie przezyc, bo ja 2 tyg urlopu, maz po mnie i sie uzbiera :) gorzej by bylo z dwoma

A to ciekawe, że panie w żłobku to tez ludzie i muszą żłobek na miesiąc w wakacje zamknąć. Idąc tym tokiem rozumowania, może wszystko pozamykajmy, np. sklepy, banki, przychodnie. Na cały sierpień! Nie wiem, ale u mnie w pracy urlopy bierze się zamiennie, np. ja 2 tyg. w lipcu, potem koleżanka kolejne 2, a potem ktoś w sierpniu. Paranoją jest, że zamyka się placówkę na cały miesiąc, bo wszyscy pracownicy muszą dostać urlop w jednym terminie.

No i tu masz rację, u mnie jakby zamkneli stacje benzynową na miesiac to ludzie z okolicy mieli by pwoazny problem.

dokładnie, ja jeszcze rozumiem nauczycieli, bo dzieci i tak do szkoły w wakacje nie przychodzą, chociaż uważam, że dobrym pomysłem są dyżury nauczycieli klas młodszych, że jak rodzic nie ma z kim dziecka zostawić to posyła do szkoły. Ale żłobki i przedszkola?? Rodzice z reguły mają 2 tyg. urlopu, a takich małych dzieci na kolonie się raczej nie wysyła. I niby co ci rodzice mają z dziećmi zrobić. Wiadomo, że w wakacje jednak dzieci przchodzi mniej, więc myślę, że spokojnie można zmiejszyć o połowę ilośc personelu i połączyć grupy, ale żłobki powinny być normalnie czynne!

Z tym rowniez sie zgadzam. Jedni nie mają co robic, a drudzy nie wiedzą w co ręce wsadzac. Panstwo narzeka, ze rodzi się za mało dzieci, ale po co kobiety mają je rodzic skoro późńiej nie mają co z nimi zrobic jesli chcą pracowac aby zapewnic im jakis byt?

Dla mnie takie zamykanie to totalne lekceważenie klientów. Np. na moim osiedlu są dwa małe niezależne od siebie warzywniaki i odkąd pamiętam, ich właściciele zawsze dogadywali się między sobą, kiedy idą na urlop, bo wiąże się to z zamknięciem sklepu. I np. w lipcu jeden sklepik jest nieczynny, a w sierpniu drugi. I to ma sens, a nie zamknięcie obu naraz na cały miesiąc, a ludzie po warzywa niech jeżdżą do marketów. Da się? Da.

to też nie jest zbyt komfortowa sytuacja. Masz wziąć urlop w sierpniu czy ci pasuje czy nie i bez względu na to jakie masz upodobania i plany. Czy taki jest cel urlopu? Tym bardziej że jest naprawdę sporo rozwiązań, które stosują inne zakłady, np. otwieranie na krócej w czasie urlopowym, kiedy pracowników jest mniej.

A państwo i jego polityka "prorodzinna" to juz w ogóle śmiech na sali. Najlepiej dać 1000zł becikowego i potem mieć młodych rodziców gdzieś. A niestety, ale przy obecnych żałosnych zarobkach, młode matki często muszą zaraz po macierzyńskim wracac do pracy. A tu klops, bo w żłobku miejsc nie ma, jak są to żłobek oddalony o nie wiadomo ile od domu, a opiekunce trzebaby oddać całą pensję.

Ale w naszym kraju ludziom się zycie utrudnia, a nie ulatwia wiec nie mozemy się spodziewac zadnej pozytywnej zmiany

Ja kiedyś miałam w pracy "narzucony" urlop w sierpniu. Pracowałam w placówce edukacyjnej i z powodu braku chętnych na zajęcia w sierpniu zawsze zamykaliśmy. I wszystko fajnie, gdyby nie to, że w pracy mojego męża urlopy w lipcu i sierpniu były zarezerwowane wyłącznie dla "dzieciatych". A my dzieci nie mieliśmy. I tak 3 lata minęły bez możliwości wspólnego wyjazdu choćby na tydzień, a sama tez średnio miałam ochotę gdzieś wyjeżdżać. Taki narzucony urlop to niedźwiedzia przysługa.

Hm w sumie to zależy jeszcze jaki to żłobek. Jeśli jest to publiczny to raczej myślę , że wakacje mają wolne.Mój synek dwuletni uczęszcza do Doliny Elfów na warszawskim ursynowie , niezależnie czy to wakacje czy nie żłobek funkcjonuje od poniedziałku do piątku w godzinach od 7:30 do 17:30. No fakt faktem, ale jest to prywatny żłobek mieszczący się w domu jednorodzinnym. Polecam, oto ich stronka: www.dolinaelfow.pl

w czasie tego wakacyjnego miesiąca w żłobkach przeprowadzane są remonty...

Zależy jaki złobek, najczęściej jednak mają dyzury i ten kto musi zostawic dziecko to moze to zrobic. Sluchajcie podpowiedzcie mi czy warto poslac dziecko do zlobka? zastanawiam sie nad powrotem do pracy, ale nie wiem czy lepiej wybrac zlobek czy jednak opiekunke

Wiesz co moim zdaniem w dzisiejszych czasach zlobki sa lepsze niz te opiekunki. W sensie takim ze odpowiedzialna opiekunke trudno znalezc, a dobry zlobek nie az tak. nadchodzi czas, kiedy nalezy wrocic do pracy i trzeba cos z tym zrobic. Ja osobiscie postanowilam oddac dziecko do http://www.elfik.pl/ ale nie zauwazylam jakiegos niezadowolonia ze strony dziecka, a tam naprawde sa swietne panie ktore znaja si ena rzeczy.