Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Świąteczna Żaróweczka ;)

Czemu mój chłopak jest taki i o co mu chodzi ?!!!

Polecane posty

Gość Świąteczna Żaróweczka ;)

Mój facet ma strasznie trudny charakter. Jest człowiekiem zawsze dumnym i honorowym itd, nawet jeśli chodzi o sprawy miłosne. Często się kłócimy i rozchodzimy, ale to nie trwa dłużej niż dwa, trzy tygodnie. Obraża się, olewa mnie i stroi fochy z wielu powodów, przeważnie zawsze z zazdrości i podejrzeń.. no ogólnie porażka { od samego początku nie miał do mnie za grosz zaufania, może dlatego, że nie powiem, kilka razy przyłapał mnie na kłamstwach i przekrętach. Zawiodłam go nie raz, ale potem starałam się naprawić.Od tamtej pory nam się nie układa. Najgorsze jest to, że nie potrafimy się dogadać w żaden sposób ;( Chodzi o to, że jak mu coś nie pasuje i go wkurzę,to nie odzywa się do mnie i totalnie mnie olewa ! Gdy z kolei nie odzywamy się parę dni dłużej do siebie i ja się pierwsza wyciągnę rękę i się odezwę, to on zaczyna pisać, dzwonić, że mnie bardzo kocha, że żałuję i chce być nadal ze mną i wtedy jakoś się godzimy. Tak samo jest, gdy ja się przez dłuższy czas nie odzywam, to on zawsze pierwszy wymięka i stara się wrócić. Mam wątpliwości co do jego uczuć, już sama nie wiem, nasz związek tak właśnie wygląda. On chce mnie ograniczać, ja się buntuję, narobimy sobie przykrości, potem chcemy się rozejść... ale żadne z nas ewidentnie nie potrafi, bo albo ja, albo on i tak znajdziemy sposób na pogodzenie. Męczy mnie to wszystko ;( Najpierw się boczymy i urywamy kontakt, a po kilku dniach ten sam scenariusz. Czasami to przestaje wierzyć w jego uczucia i chcę, żeby dał mi spokój, ale wiem, że on nie wytrzyma długo, bez kontaktu, ani ja .Jak ja pierwsza wyciągam rękę, to on się zachowuje jakby na to tylko czekał i zawsze ochoczo na to reaguje, jakby to była wielka ulga,że ja go mimo wszystko nadal kocham .Mam wrażenie, że to ja mam decydować i ratować nasz związek, a jeśli tego nie robię, to on bierze sprawy w swoje ręce i on naprawia relacje.On zawsze musi tą dumę swoją męską pokazywać i udaje oschłego i zimnego. Jestem jego pierwszą dziewczyną. Dlaczego tak się dzieje i co poradzić, żeby było normalnie jak u innych ?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napletek
hmmm.. a robiłaś dzisiaj kupe bo jeśli nie to może prowadzić do zaburzeń nerwowych spowodowanym nadmiernym ciśnieniem stolca na odbyt. Powinnaś jak najszybciej opróżnić jelita!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świąteczna Żaróweczka ;)
Ja już w końcu nie wiem, czy on tak po prostu nie potrafi, swoich żali i pretensji mi wygarnąć w twarz , a nie się fochować i robić takie akcje dziecinne? Nie umiem do niego dotrzeć, to wszystko mnie przerasta. Nie rozumiem jego zachowania. Ostatnio zerwał ze mną nie podając powodu, od jego kolegi dowiedziałam się, że nie pasuje mu to,że czasami piję alkohol, nie podoba mu się to, ale widzicie, zamiast mi powiedzieć w twarz, to się trzy tygodnie nie odzywał, napisał, że nie chce już ze mną być, a po 3 tyg. nagle napisał, że cierpi i jak ja mu to mogę robić. Spotkaliśmy się i mówił, że dał mi czas na to, żebym sama doszła do tego i dał mi to do zrozumienia swoim nie odzywaniem się - co go boli ;| Często więc, ma takie opcje i ja już czasem się gubię o co tym razem mu chodzi. A potem i tak wraca i jak nie jest po jego myśli, to chyba według niego jego MILCZENIE jest jakimś rodzajem nauczki . Tak mi się zdaje. Już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet ie zapytam po ile macie lat. Z powodów: przypadłość na ktorą cierpi Twój facet nie ma [jakby się mogło wydawać] przyczyny w wieku. Ty się wydajesz rozsądną dziewczyną. A TWÓJ FACET JEST PO PROSTY NIEDOJRZAŁY. czyt. nie dorósł do stałego związku= sam nie wie czego chce. Nawet 30 latki tak mają. Tacy sa faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hausben
toksyczny zwiazek, ktory nie ma przyszlosci tez taki mialam w wieku 20--lat.trwalo to 3 lata, do dzis zaluje ze nie skonczylam tego od razu po pierwszej akcji, widzac ze nie bedzie normalnie ale glupia bylam, mloda i zakochana z perspektywy 10 lat wstecz widze ze to byl chory zwiazek, zabranial mi pic alkohol, tanczyc z kolegami, zerwania na 2 tygodnie, potem placze, telefony, wszystko to samo nie pasujecie do siebie ja teraz mam meza juz ladnych pare lat i jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ran Go
Ja jestem taki sam jak Twoj mecizna!!! Tak bez powodu sie nic nie dzieje. Sama pisalas ze zrobilas Go w balona pare razy i jeszcze sie dziwisz! On chce Cie miec tylko dla siebie i jak mu tego nie udowodnisz , to zawsze bedzie tak reagowal. Jest Kochany tak , nie robi Tobie krzywdy a mimo tego wkurza Cie ze sie obraza. On jest wrazliwy!!! Zastanow sie jak bys sie czula jak by to On tak robil? Ufala bys mu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świąteczna Żaróweczka ;)
Jesteśmy w tym samym wieku po 22 lata. Fakt, staram się brać, pod uwagę, to, że jestem jego pierwszą i nigdy przede mną nie miał doświadczeń z kobietami i żadnego związku. Więc staram się zrozumieć, mam kumpelę, która ma faceta i ona jest jego pierwszą, on jej też. U nich jest to samo, nawet gorzej. Oboje zabraniają sobie wszystkiego i nie potrafią wyluzować w związku, tylko na siłę starają się, żeby tej drugiej osoby nie stracić, że aż za bardzo. Masz racje. Na samym początku jak to się zaczęło, mój był taki zaborczy i straszny zazdrośnik, miałam zakaz dosłownie wszystkiego. Może dlatego, że nie wie jak związek ma wyglądać, bo nigdy takowego wcześniej nie posiadał i doświadczenia zero. Łudziłam się, że z czasem przestanie przeżywać, najmniejsze głupoty, zaufa mi i stworzymy zgrany duet. Z czasem jednak jest tak samo nadal. Nie pozwala mi nawet mieć przyjaciółki i zachowuje się jakby ona była dla niego jakąś konkurencją ;( Jestem osobą nie zależna - też fakt i potrzebuje mieć trochę oddechu poza związkiem, ale z nim w sytuacji obecnej się nie da po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świąteczna Żaróweczka ;)
No właśnie, że on nigdy mnie nie zawiódł na płaszczyźnie uczuciowej. Wydaje mi się, że masz racje jak najbardziej. Tak jak pisałam, nie jestem ideałem i często go ranie swoim zachowaniem, ale przeszkadza mi też to, że będąc nim on izoluje mnie od innych i czuję się jak ptaszyna w klatce ;( Może to głupie, ale nigdy mu nie dałam powodów do jakiegokolwiek zaufania i wiem, ze dużo w tym mojej winy, bo już na wstępie mi powtarzał, że on żeby z kimś być to musi tej osobie bezgranicznie ufać. Powinnam z nim pomówić, nie wiem, co ja mam robić, żeby wszystko już naprawić i dopiąć na ostatni guzik i żeby więcej się nie obrażał i mnie nie zostawiał tak ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świąteczna Żaróweczka ;)
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ran Go
Staraj sie dac mu pewnosc ze On to On. Jezeli bedzie to widzial i czul to zobaczysz jaki jest kochany. pozwol mu Cie kochac, nie daj mu poznac ze sa faceci ktorzy moga byc Toba zainteresowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ran Go
Ok! Ja juz spadam czas zakonczyc prace! Zycze powodzenia i wiecej okazuj mu pewnosci ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świąteczna Żaróweczka ;)
Dasz radę popisać potem ? To ważne jak znajdziesz czas to pisz w tym wątku, potrzebuje dyskusji z kimś takim ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Girl_UK_Uk
Twoj chlopak zachowuje sie niedojrzalo, powinnas z nim zerwac, nudzi Ci sie on z tego co pisalas, i boisz sie ze bedziesz sama, prawdopodobnie go juz nie kochasz, bo cie to juz meczy. wiesz to nie ma sensu, bylam w podobnej sytuacji,ale nie rozstawalsimy sie, tylko ja podjelam sprawy w swoje rece i w koncu z nim zerwalam i ULZYLO MI !!!!!!!! poprostu bylam wolna !! i to bylo najlepsze uczucie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świąteczna Żaróweczka ;)
Czy jest tutaj jeszcze jakiś mężczyzna podobny do mojego, wypowiedzcie się, co w takiej sytuacji zrobić i jak postępować /? Nie ran go - dziękuję za rady i masz rację, będę tak robić jak piszesz i zobaczymy rezultaty.Jak znajdziesz czas to napisz coś jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka. Nie czytałem całości ale chyba miałem to samo, a napewno podobnie. Rozchodziliśmy się i zchodziliśmy. i tak często było. ciężko było mi zaufać. swoje z nią przeżyłem ale w końcu udało się zapomnieć. Byliśmy razem 3 lata. często mówiłem że ją rozumiem i się zmienie... Du...pa. wydawało mi sie tylko. około 2 miesiące temu odeszła. teraz już nie pisze itd. brak kontaktu... I dopiero 2 dni temu zrozumiałem wszystko. to że byłem okropny dla niej. nie szanowałem jej. przez to co zrobiła. PANOWIE!!! Mimo wszystko Kobieta to Kobieta. Zawsze musicie Ją szanować!!! Ja za G. ,,Dosie" oddał bym życie, bez wachania. szkoda że za późno jest:( Moja rada dla ciebie: Odejdź na miesiąc, nie pisz, nie dzwoń. Później odezwij się, zapytaj co tam słychać itd. ja zaproponuje spotkanie to się nie zgadzaj. a po kilku dniach sama zaproponuj spotkanie. Jak nie bedziesz pisała to zrozumie co czuje do ciebie. Jeśli coś czuje... Życze powodzenia i szczęścia którego ja niestety nie miałem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ran Go
Witam Swiateczna Zaroweczko!!! Musze Ci napisac, ze jestes dokladnie taka sama jak moja G....ka! Lubi mezczyzn jak jej slodza, podrywaja. To jest normalne zachowanie u kobiet, jesli nie sa dowartosciowane! Najwiekszym problemem jest to, ze sie tym wszystkim mi chwali, a ja jak by mi ktos noz w serce wbijal!!!!!! Wiec moja droga powiedz mu jak bardzo go kochasz i daj mu to poczuc, niech nie mysli ze sie nim tylko bawisz, udowodnij ze sie myli.A czy On robi cos dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świąteczna Żaróweczka ;)
Jest wierny, nigdy nie mówi o innych dziewczynach i to zawsze on do mnie przyjeżdża. Turku ! Ja z nim byłam najpierw przez krótki okres czasu i rozstaliśmy się, przeze mnie . Dlatego, że spotykałam się z kolegami, a wtedy byłam jeszcze taką właśnie panieneczką, co miała duże powodzenie i podrywała co się dało ;( Wstyd się przyznać. Tak więc rzucił mnie z powodu zdrady ;( Potem przez jakiś czas nie utrzymywaliśmy kontaktu, po jakimś czasie on się odezwał i zaczęliśmy pisać do siebie itd. Chciał wrócić do mnie i przez następny rok nie dawał mi spokoju, nie miał nikogo, mimo, iż ja miałam kogoś w tym okresie czasu i dlatego nie chciałam powrotu ;( ! No i on nie dawał za wygraną, aż pewnego dnia uległam i wróciłam do niego. Na początku przez pierwsze miesiące było wspaniale, byliśmy naprawdę na nowo zakochani i szczęśliwi.Maksimum czasu spędzaliśmy ze sobą, nie raz nawet każdy dzień tygodnia, ponadto dzwonił i gadaliśmy codziennie przez kilka godzin, głównie wieczorami, chyba bał się, żebym gdzieś nie wychodziła bez niego. Dopóki on nie zaczął znowu z tą swoją zaborczością i kontrolowaniem...i muszę wyznać, że im bardziej mnie sprawdzał tym bardziej ja próbowałam się wydostać i odwalałam takie sytuacje, jak wcześniej opisywałam ;( Wiem, że to wszystko moja wina.Pewnego razu, przyjechał i mówił, że siebie jest pewny, a mnie wcale i musi mnie pilnować. Od tamtej pory wszystko się zmieniło, jak tu na początku pisałam. Pragnę z nim być, bo wiem, że jestem bardzo zakochana i wiem, że on również, ale to wszystko, co zepsułam poróżniło nas do granic możliwości. Nie mam zielonego pojęcia jak naprawić i odkręcić fakt, że on stracił wiarę we mnie ;( Pomóżcie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świąteczna Żaróweczka ;)
Nie mam gg ;( ale jak możesz to popiszemy tutaj jak wrócisz z pracy czy jak znajdziesz wolną chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świąteczna Żaróweczka ;)
Teraz tak ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×