Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maria curie sklodowska

PAPIEROSY W CIĄŻY

Polecane posty

Gość maria curie sklodowska

CZY KTORAS Z WAS PALI W CIAZY, NIE MOGE SIE WYZBYC TEGO NALOGU A JESTEM W 10 TYGODNIU,MACIE JAKIEŚ RADY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacisnać zęby i rzucić. jak nie teraz to kiedy, lepszej motywacji miec nie bedziesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalogowiec
Wstyd sie przyznac ale ja palilam w pierwszej ciazy z corka...ograniczalm sie ale niestety papierosy zostawily swoj slad.Po porodzie pielegniarki pokazaly mi moje lozysko (tragedia -cale w pecherzykach).Corka urodzila sie zdrowa(cale szczescie) skala: 9 na 10...Jednak po 2 m-cach okazalo sie ze ma szmery na serduszku i zaczelo sie bieganie po szpitalach- podejrzewali wade serca..okazalo sie ze nie ma jest zdrowa ale szmery ma do dzis. Bedac w ciazy po raz drugi rzucilam te paskudztwo jak tylko sie dowiedzialam ze bede miec dzidziusia .Po urodzeniu wrocilam do nalogu(fujj) ale od 3 dni jestem bez papierosa .Postanowilam rzucic mam nadzieje ze mi sie uda ... Rada RZUC NATYCHMIAST!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariooo
Ja paliłam i do dzisiaj żałuje. Dziecku DZIEKI BOGU nic nie jest, ale wyrzuty sumienia zostaja. Gdyby niedaj Boże cokolwiek jej było NIE WYBACZYŁABYM SOBIE. Wyobraź sobie małe dziecko któremu chuchasz w twarz dymem, wyobraź sobie kilkudniowe dziecko które łapie w szpitalu zapalenie płuc - o to nie trudno z obniżona przez twoje cygary odpornością. Pomyśl o wszystkich substancjach rakotwórczych które dostarczasz dziecku przez pępowinę. Uwierz, dasz rade nie palić przez okres roku - w ciaży i podczas karmienia. Uwierz w to, że warto. Pomocą będzie wyeliminowanie papierosów z otoczenie, wsparcie partnera , który bedzie znosił twoje humory. Pomoże czekolada, chipsy, przegryzanie wszystkiego co się da - nawet niezdrowe przekąski są zdrowsze niz te cholerne fajki. To jest mała niewinna istotka, nie moze sie przed tym obronic, nie moze nijak zareagowac... Za kazdym razem gdy odpalisz papierosa pomysl o swoim bobasku, zwizualizuj sobie już narodzone dziecko, twoje dziecko i powstrzymaj się. Ja ciebie nie potepiam, nie moralizuje, chce ci pomóc, bo sama zrobilam blad... I zaluje. Tylko ze ja mialam bardzo nerwowa sytuacje, czesto klocilam sie z partnerem. Porozmawiaj z nim, on ci tez pomoze, porozmawiaj z kimkolwiek, kto jest czesto blisko ciebie. nawet mamie powiedz, u mnie pomoglo, im dluzej spedzalam z nia czas tym mniej palilam - bo bylo mi WSTYD ze truje MOJE BEZBRONE DZIECKO. Dasz rade... Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak będziesz miała ochotę na kolejnego papierosa ,to pomyśl jak zaczadzone jest już twoje dziecko. ja nawet nie przebywam w towarzystwie osób palących, żeby nie truć maleństwa. WYZBYJ SIĘ EGOIZMU!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co tu dużo mówić jesteś wyrodną matką. Jakby Ci na dziecku zależało, to żaden papieros by Cię nie skusił, wstydź się, być może zabijasz własne dziecko, bo nie chce ci się rzucić, nie nie mów mi że to trudne bo ja paliłam i wiem co znaczy głód nikotynowy, nie mam dzieci, wyobraź sobie że rzuciłam dla siebie, a Ty nawet nie potrafisz tego zrobić dla cudu który nosisz w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria curie sklodowska
dziekuje za slowa rozsadku jednak nie potrafie sie zaprzed i wyrzucic to swinstwo, jedynie jak wracam z wizyty USG to nie pale 3-4 dni bo widze swoje maleństwo. drugi problem jest taki ze waze 108 kg i jezeli rzuce to swinstwo to na pewno sporo przybiore bo bede probowala zajeść nikotynę troche sie tlumacze,bo wolalabym palić i mieć swiety spokoj,macie racje jestem egoistką:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łowiecka jedna taka
moja koleżanka ważyła przed ciążą więcej od Ciebie, ok. 120kg, rzuciła palenie a w ciąży przytyła tylko 3kg; kobiety otyłe nie tyją dużo w ciąży, także nie wyszukuj sobie usprawiedliwień, tylko rzuć te cholerne fajki! Pomyśl sobie, że Twoje dziecko dusi się w tym dymie, który mu serwujesz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam lepszego, oprócz zawału serca i raka płuc, powodu do rzucenia palenia... Myśl o dziecku i o tym że chcesz aby było zdrowe. Mnie to trzymało i do tej pory trzyma, już 5 miesięcy po porodzie, nie chcę żeby córcia wąchała smród popielniczki kiedy do niej podchodzę i przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria curie sklodowska
to nie jest tak, ze wole nie przytyc i palic dalej i cieswze sie ,ze nie ma tu cienia chocby usprawiedliwiania,macie wszystkie racje, to ja musze sie wziac w garsc i wyrzucic to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowiezdrowiee
od zawsze chciałam rzucic palenie, ale nie udawało się do czasu jak zaszłam w ciąże :) to największy "antynikotynowy lek" nawet nie zastanawiałam sie chwili. Zrób to samo ...nie dla siebie bo nie potrafisz...zrób to dla Twojego dziecka, bo najważniejsze w życiu to zdrowie. Popatrz ile chorych dzieci spędza większąści czasu w szpitalach (nie piszę o dzieciach palących matek- tylko ogólnie) wiem,że rodzą się zdrowe dzieci a ich matki paliły, ale jakis procent rodzą sie równiez chore przez te kłeby dymu wdychane przez matki...przemyśl to i rzuć w tej sekundzie!:) Mam nadzieję,że Ci się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynoooo!!!!!!
powiem ci jedno - poprosze cie o to. NIE RYZYKUJ. Decyzja nalezy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariooo
Ktora to Twoja ciaza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria curie sklodowska
od jutra nie bede palila, moje postanowienie,jezeli nie wytrzymam i zapale to ponownie bede rzucac i do skutku, nie mam zamiaru krzywdzic mojego dziecka, w koncu mi to ktos uswiadomil, bo wszyscy w moim otoczeniu potulnie sluchaja moich wymowek.Postanowilam bede na tym topiku pisać codziennie czy zapalilam czy nie.POSTANOWIONE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria curie sklodowska
PIERW2SZA CIAZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama__julki
ja rzucilam jeszcze znim dowiedzialam sie ze jestem w ciazy i jakos latwo mi to poszlo a palilam prawie 4 lata :o w ciazy czasem mialam ochote zapalic ale pomyslalam o kolezance ktora palila i jak wygladalo jej dziecko jak urodzila i natychmiast mi sie odechcialo.. teraz mala ma 14 miesiecy a ja znow pale :o ale to juz chyba z nudow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteście nieodpowiedzialne. Ja sobie popalałam przed ciążą, ale jak się dowiedziałam o swoim stanie, od razu wszystko poszło w kąt: papieroski, alkohol i kawa. Od tamtego dnia nie miałam żadnych ciągot w kierunku używek. Trzeba się wziąć w garść i rzucić, dla dobra dziecka;) Życze powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteście nieodpowiedzialne. Ja sobie popalałam przed ciążą, ale jak się dowiedziałam o swoim stanie, od razu wszystko poszło w kąt: papieroski, alkohol i kawa. Od tamtego dnia nie miałam żadnych ciągot w kierunku używek. Trzeba się wziąć w garść i rzucić, dla dobra dziecka;) Życze powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam tez zucialam fajki w ciazy, ale chodzily za mna jak nie wiem co. I dupa, ze sie nie mysli, bo sie mysli. Po nocy mi sie snily :P jak przestalam karmic piersia na fajka sie rzucialam jak chora. A mysallam, ze jak tyle czasu dalam rade to juz nie wroce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowiezdrowiee
"nie mam zamiaru krzywdzic mojego dziecka" ale krzywdzisz, zapalając każdego następnego papierosa Nie rzucić, nie jestes w stanie!! Gdyby Ci zależało na Twoim dziecku zrobiłabys w momencie w którym dowiedziałas sie że jesteś w ciąży. Szkoda pisać i śmiecić skoro napisałaś ,że bedziesz rzucać aż do skutku, czyli NIGDY! Zal tylko dzidziusia.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze sie mysli, nie ma opcji że nie :) ale ma sie przeciez - jak pisałam - najlepsza motywacje na swiecie - zdrowie swojego dziecka. juz lepszej nie znam, naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej niech rzuca na okrągło niż gdyby miala calkiem to olac. kazda wydłuzona przerwa, kazdy papieros dziennie mniej to krok do sukcesu, a na pewno bedzie to zdrowsze dla dziecka niz niezmienianie sytuacji wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość T>R
ja tez pale i tez nie potrafie rzucic ... ile dziennie wypalisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowiezdrowiee
POSTAOWIENIE autorki: bede pisac codziennie czy zapaliłam czy nie, super 9 mc pisania,że zajarała! po przeczytaniu Twoich wypowiedzi stwierdzam,że nie jestes wstanie rzucić papierosów dla dobra TWOJEGO DZIECKA.... Najważniejsze ,że to TY sobie ulżysz i zaciągniesz wielkiego macha w Twoje zaczadziałe płuca, a dzidziuś NIESTETY ucierpi na tym, PAMIĘTAJ jak bedziesz biegać po lekarzach z chorym dzieckiem(czego nie życzę) to nie zapalisz na korytarzu w czasie przerwy w badaniu.. JESTEŚ GŁUPIA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waspalacematki
Was palące matki powinni zamknąć w komorach na 9 mc i jarajta aż zdechniecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjujjy
Ja Cię rozumiem:( jestem w pierwszej ciąży to nie jest tak że instynkt maciezyński odzywa się natychmist po teście ciążowym. długo nie mogłam zucić palenia obiecywałam sobie ze do końca pierwszego trymestru potem że do końca drugiego rodze na koniec stycznia a nie pale dopiero od 25listopada. Wstydze się tego i każdy papieros był ostatnim ale zaraz po tym popadałam w depresje płakałam, awanturowałam sie myslałam że zwariuje to było najgorsze uczucie w moim życiu. Plenie zuciłam jak trafiłam do szpitala i nie mogłam palić przez 3 dni bo byłam pod kroplówka wtedy to była moja ostatnia dobra szansa bo 3 dni to dobry poczatek. cierpiałam strasznie ale dałam rade. To nie tak że zdaje sobie sprawe że truje dziecko że napewno będe złą matką. Nie wiem jaka bede po narodzinach ale wiem że jeszcze nie czuje tego co chciałabym czuć a instynkt macieżyński przyjdzie po porodzie bo teraz nie wiem co znaczy być matką i nie planowalismy jeszcze dziecka. Inaczej jest przestać palić jak się chce a inaczej jak się musi to trudniejsze. Teraz ciesze sie ze mi się udało choć jest mi strasznie ciężko i myśle o tym codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierdolenie o szopenie poczytajcie sobie pierwszo co to nalog. Pomysl o dziecku i rzuc. Nie zalezy ci na dziecku. gadacie bajki, bzdury i wogole. To tak jak powiedziec alkoholikowi ktory gnebi rodzine- pomysl o rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi jest wstyd bardzo
jestem zalosna jebnieta :O wyrodnia i wszystko co zle :(:( jestem w 13 tc idzie juz 14 tydzien a ja pale nie potrafie sie wyzwolic , to jest jak jakis narokoty moj boze :O rzucialam nie palilam 2 dni i nie wytrzymalam pale 2 papierosy dziennie :O ale musze musze z tym skonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi jest wstyd bardzo
sorry za bledy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×