List jednak wysłany

a co taka smutna ?

nawet nie smutna tylko nieco uspiona marzeniami :)

po co szukasz tych kóz tutaj taki wybór

wybor zawsze jest ,lepszy gorszy ale zawsze :)

wiesz , ja się cały czas pytam , wiesz o kogo zresztą :) czasami marzę , a najczęściej wyganiam te marzenia jako nierealność z drugiej strony ...i tak się cały czas męczę

,,,a ja tego nie moge pojac dlaczego ??

chyba ze Twoje sa ponad miare i nie do spełnienia :(

no chyba że osioł coś wyjaśnia?

nie trzymaj mnie pan w tym napieciu dłuzej

moje ...zupełnie nie może pewne obawy i niepokoje , ale tak ogólnie ...nie pękam i nie wycofuję się , zresztą , ciągle tak szukając i nagle uciekając , to już zupełnie świadczyłoby , że coś z nim nie tak a tak raczej nie jest :) :D

ale też możesz być kimś , kto się albo ...myli ( osobę) albo nie Tą , z którą rozmawiam , myśląc o kimś konkretnym , albo ktoś , kto się bawi , albo może chciałby :) ja mogę czekać latami, ale nie na pewne złudzenie ...i to jest mój problem :(

z tymi " latami ", to nieco przesadziłem , ale długo :)

dojdziemy do porozumienia daj znać jak już będziesz wiedział czego potrzebujesz

mysle ze aby dojsc do czegos musimu zaczac od czegos by moc to stwierdzic a potem bedzie co ma byc jesli ma byc to bedzie a jesli nie to nie ,tak naprawde potrzebna jest realnosc by moc zaczac -przeciez wiesz ,ze to tak meczy .Ja tez nie rzucam słow na wiatr i nie zostawiłabym cie .To ja jako kobieta moge miec obawy i jestem ich pelna ale by o tym sie przekonac nalezy skoczyc --jak to kozka ,najwyzej nie bedzie nastepnego razu jesli sie Tobie nie spodobam .No coz

chcesz "uwolnić ducha" bo najwyraźniej nie daje Ci spokoju...

oczywiście ,że realność jeżeli jesteś tą kózką o której myślę ( a znajoma kózka M. jest jak dla mnie śliczna ) rozumiem też obawy , gdyż tu czasami tworzy się własny świat , czasami oszukany , a czasami niedoceniony zresztą, od początku dążyłem do realności , wystraszając może nieco :)

wiesz niewiem jezeli sie kiedys spotkamy i jesli do tego dojdzie to bedzie chyba zacmienie słonca ")

mogę zaoferować przeprosiny tylko nie wiem czy o to chodzi http://www.youtube.com/watch?v=JBOEsQCdqpI

no tak najpierw straszy a potem się boi ciemności i kto ma kogo tutaj bronić:D pan Sułek nie jest strachlwy, tylko takiego udaje, dodam, że jest niezwykle atrakcyjnym panem- ech..

a cóż to za wielbiciel /ka Pana Sułka się odezwał ??? hmmm ?

to stwierdzenie faktów:) a wielbicielek ma wiele:(

tylko on ślepy jest jakiś i tego nie dostrzega

tutaj żyjecie światem złudzeń i nawet być może wierzycie w pomyślny obrót spraw, ale nie chcecie zrobić nic co pomogłoby rozwiązać Wasze problemy w realnym świecie. Robicie to świadomie i z premedytacją ! wzajemnie łudząc się że będzie lepiej a nie będzie. Chcecie realności, ale jednocześnie oczekujecie od innych, że to oni zrobią 1 krok i.... nic z tego nie wynika, dalej tu tkwicie próbując wyjaśniać powody swojego postępowania. Tutaj problemy się nie rozwiązują tylko się mnożą, tutaj nie ma rozmowy, jest gadanina. Zamykacie się w tym świecie z powodu dumy, która nie pozwala zadzwonić czy napisać sms do realnej osoby, wierzycie w to, że kto 1 się odkryje jest przegrany (więc jednak miłości tu nie ma?). Robicie to z tchórzostwa i chęci zatrzymania mrzonek o czymś czego nie ma i nigdy nie było (bo gdyby było....) ranicie się, obrzucacie błotem, wysyłacie sobie buziaki i serca, wpadacie w euforię, by za chwilę popaść w rozpacz. O co w tym wszystkim chodzi o emocje, szantaż, manipulację? potrafi ktoś to wyjaśnić?

:( :) :(

:O

jak nie milosc chyba :)

wrazenie ze jestem dla Ciebie tylko tematem z wielu ,ktorego wykładnikiem jest ilosc pisanych postow ,ja tylko Cie prosze nie rob juz experymantow z ta miłoscia :(

Żaden Koziorożec nigdy nie był i nie będzie przedmiotem eksperymentów , choćby z tego względu , że taki jest znak zodiaku mojej córki i i tej którą kocham nie jestem manipulatorem , chociaż może się tak czasami wydawać, skoro mówi 'czekaj ' ...czekam :)

Ty wiesz ze od roku jestem kozka a przedtem szuwarek :) chyba wiesz

nie znam szuwarka :(