Jestem nienormalna - myję podłogę codziennie (czasem dwa razy) - nerwica natręct

w? Coś ze mną nie tak, kto normalny tyle razy myje podłogę? :O

Ja ;) Ale nie uważam tego za coś nienormalnego. Lubię mieć czysto, a mam takie idiotyczne panele, że widać każdy ślad co mnie strasznie irytuje. Poza tym dla mnie to żaden problem i wysiłek poświęcić na to 3 minutki.

Dla mnie to również nie jest problem, nawet to lubię (samą czynność) o czyściutkiej podłodze nie wspominając. Ale podobno zniszczę sobie panele. No i 'marnuję' wodę i płyny do mycia

Takiego z mikrofibry wystarczy zwilzyc i przejechać podłogę

Mopem to takie mazanie :D

Mopy są dla leni :D

A mi sie nic nie chce, ani myć podłogi ani sprzątać, u mnie panuje bajzel jakiego jeszcze żeście na oczy nie widzieli :P

Jjak ci to strasznie by dokuczalo to poszukaj koogos co specjalizuje sie w terapii poznawczo-behawioralnej zespolu obsesyjno-kompulsywnego... jest dosc skuteczna podobno

Ja myje, ale mam psiaka, który często wychodzi na dwór.

Też oglądaliśmy ten program

oo jak miałam psa, to myłam chyba z 20 razy w ciągu dnia, bo ciągle ślady robił. Latem to pół biedy, ale jesień i zima.... :D Dlatego narazie nie ma zwierząt w moim domu, muszę trochę odetchnąć :D A bajzel już widziałam i to nie jeden. Osobiście nie przeszkadza mi nieład u kogoś. Natomiast u siebie lubię czyste i pachnące podłogi :)

Właśnie, ja mam zwierząt dwie sztuki, kota i psa. Może to też wpływa na moją obsesję

ojjj Ladida zdziwiłabyś się ;) ja mam chyba jeszcze gorzej :O

ja tez uwielbiam jak jest czysto, zreszta sprzatanie daje mi duzo przyjemnosci. jakos tak mam ze jak jest czysto w domu to czuje ze moje zycie jest takie poukladane hehe:P

ja czasem nie myję podłogi nawet miesiąc, ogólnie to u mnie się butów nie zdejmuje bo się skarpetki pobrudzą :D:D do tego mam psa, który czasem lubi sobie coś podsikać :O no i czasem nawet tydzień tego nie sprzątam :O:O:O:O:O:O:O:O serio

ja tez uwielbiam jak jest czysto, zreszta sprzatanie daje mi duzo przyjemnosci. jakos tak mam ze jak jest czysto w domu to czuje ze moje zycie jest takie poukladane hehe O matko Boza.... :(

przebije mnie ktoś ????????

ja czasem nie myję podłogi nawet miesiąc, ogólnie to u mnie się butów nie zdejmuje bo się skarpetki pobrudzą do tego mam psa, który czasem lubi sobie coś podsikać no i czasem nawet tydzień tego nie sprzątam serio u mnie podobnie. i tez mam psa, i to owczarka dlugowlosego, co bym nie robila i tak byloby brudno, wiec sprzatanie mija sie z celem. Chodze po domu zawsze w butach lub kapciach, lazenie w skarpetkach grozi natychmiastowym przyklejeniem sie do podlogi i zostaniem tak na zawsze... :p

teraz ja wam cos powiem --> Nie, raczej nikt Cię nie przebije :D Ale czad

Raz tez mi sie co prawda w kacie pokoju coz rozlalo, i potem autentycznie cos z tego zaczelo wyrastac. Moj kolega tez jest dobry- czasemm nie sprzata choinki az do lipca.

hahahahahaha :D:D:D:D:D:D:D:D ale się uśmiałam z tej choinki :D:D:D:D

ale mimo wszystko lubię porządek.... tylko nie chce mi się sprzątać

"ja czasem nie myję podłogi nawet miesiąc, ogólnie to u mnie się butów nie zdejmuje bo się skarpetki pobrudzą do tego mam psa, który czasem lubi sobie coś podsikać no i czasem nawet tydzień tego nie sprzątam serio " mam tak samo :p

no i jeszcze coś... w tym to już mnie na bank nikt nie przebije!!!!!! Wyprałam firanki u siebie w poko 4 LATACH hahahaha nawet nie wiedziałam że mają taki ładny kolor :D:D:D:D:D

to firanki sie pierze?

za zadko sprzatam ..... Serio firanki wypralas po 4 latach? Szok .....

no serio :) a że to taka krótka siateczka jest, to już cała była pozlepiana kurzem :O kurde a jak się z niej sypało jak zdejmowałam :O fuuuuj. No ale teraz jest ładna ecru :D Dodam jeszcze, że nałogowo palę papierosy a to też robi swoje....

hehehe a ja lamentuje ze okirn na swieta nie pomyje przez te pogode i ze firanki o wielkanocy nie prane i ze to juz przegiecie

ze śmieciami (w tym resztki jedzenia) zbierane przez miesiąc w kuchni i nie chce mi sie tego wynieść. Smierdzi niemiłosiernie w kuchni . Puszki z piwa mam za łóżkiem, chyba ze 100. Podłogę myję raz na miesiąc lub dwa. Co do choinki to mam taką malutką i cały rok stoi na półce (nie przeszkadza mi :) ) Gary stoją cały czzas w zlewie (mimo ze mam zmywarke) i dopiero jak nie mam w czym jesc to zmywam. Poza tym mam manie prania (piorę codziennie a mieszkam sama) i kapie sie 2-3 razy dziennie. Kto mnie pobije?

okna myje raz na rok ale mam jedno okno dachowe ktore wprawialam 4 lata temu i ani razu go nie umyłam, nawet naklejek nie odkleilam od "nowości" Jakoś tak w niewygodnym miejscu stoi i mi sie nie chce ;)