:(, czuję się jak zrównana z błotem, istne zero!

Wiem, że mam w sobie wartości i tu nie o to chodzi. Miałam faceta, byłam z niem 5 lat, nagle bach i rozstanie. Minęły już 3 lata od momentu zerwania a ja nadal czuje się jak istne zero, ponieważ w związku nie byłam doceniana. Zawsze czułam się gorsza od byłego, on ładniejszy, mądrzejszy, a ja tak szara mycha. Nigdy nie mówił, że ładnie wyglądam tylko ciągle sam przeglądał się w lustrze i powtarzał jaki to on nie jest przystojny. Teraz czuję sie tak samo: brzydka, gruba. Wśród znajomych nie odzywam się, ponieważ boję się że mnie obgadają jak ja wyglądam. jeśli tylko ktoś ze znajomych rozmawia o modzie, ja nie wypowiadam się bo czuje się jak "wieśniara". jestem sama pewnie z takiego powodu, że nawet jak ktos by chciał numer to i tak nie dostanie, bo strach. Przerosło mnie to wszystko już ;((

zero podniesione do entej zawsze zostanie zerem

ja mam podobnie :( idenstycznie byłam traktowana przez faceta, na szczęście już byłego

Po jaką cholerę byłyście z takimi facetami przez tak długi czas? Skoro macie skłonności do masochizmu, to jedyna szansa w terapii ale nie na kafe. Trzeba odbudować samoocenę, która przez lata była na dnie. Może też gdzieś nie było docenienia w dzieciństwie i stąd problem. Tylko psycholog jest w stanie to skorygować przy wydatnej pomocy zainteresowanej osoby

ladaco jesteś nie miły, zapraszam cie na mój topik i tam cie opiepszę żeby nie rozwalać tego topu który jest poważny

Przez takie myślenie straciłas już 8 lat,jeśli nie więcej... Nie można tak. Nie wiem,czy sama sobie z tym poradzisz,ale spróbuj. Dbaj o siebie dla siebie,rób się na bóstwo przyslowiowe każdego ranka.Albo popros o radę jakąś przyjaciółkę.Będzie dooobrze

ladaco -nieuku-zero podniesione do n-tej potegi daje zawsze 1.