czy wypada zaprosić chłopaka?

Mam pewien problem. Otórz okazało się, że nie mam z kim iśc na studniówkę, gdyż chłopak z którym ostatnio się bliżej pozanłam i na którego towarzystwo liczyłam ma dziewczynynę i wybiera się właśnie z nią... Pomijając to, że najpierw zrobił mi nadzieję, zachowując się tak jakby nie miał nikogo... Wszyscy moi dobrzy szkolni koledzy są już zarezerwowani, więc odpadają... Jak myślicie czy waszym zdaniem wypada zaprosić kolegę, który chodził kiedyś do mojej szkoły, z którym kiedyś pisałam jedynie kilka razy na gg, ale teraz nie utrzymuję kontaktu... ? Czy nie ośmiejszę się jeśli napisze do niego i np poproszę o spotkanie? Tak bardzo nie chcę iść sama, bo wiem, że będę się zle tam czuła... Poradzcie proszę.

zaproś :)

jasne, że wypada! Ja idę z kolegą koleżanki, którego pierwszy raz widziałam na próbie poloneza i nie mam z tym problemu:D

przesadzasz dziewczyno :) na regionalnym forum co roku ze tak powiem sa castingi na chlopaka na 100dniowke slabiej maja faceci dziewczyny zawsze maja w czym przebierac

Myślicie, zę się zgodzi? nie wyjdę na desperatkę? ;) tak na dobrą sprawę nawet nie rozmawiłam z nim nigdy na żywo, wię się trochę krępuję... ;)

mnie zaprosił w tym roku taki koles na gg z ktorym nie rozmawialam 2 lata :D:D:D

i poszłaś z nim? ;)

a raczej... czy pójdziesz z nim? ;p

a raczej... czy pójdziesz z nim? ;p

Gdyby nie narzeczony to tak:) Ale ogólnie śmieszna sytuacja:D Bo my 2 lata jak nie 3 lata nie rozmawialismy nawet na gg:) i nagle wyskakuje mi tu obcy numer i się pyta czy pojde z nim na studniowke :D:)) Ale skoro utrzymujecie kontakt nawet glupie gg to dlaczego nie ?:) Z chęcią pewnie pójdzie Już jedną studniówke zaliczyłąm z kolegą którego poznałam w sumie 3 miesiace wczesniej:) Ale już tyle lat minelo i dalej utrzymujemy kontakt

Nawet jak nie otrzymujesz to czemu nie :) kolezanka przyszlaz facetem co pierwszy raz go na studniowce widziala

no to miło;) ale właśnie my nie utzymujemy ze sobą juz żadnego kontaktu... nawet przez gg i tu tkwi problem

no to chyba się odwaze... ale jesli się nie zgodzi to wiem, że będzie mi głupio... trudno, chyba zaryzykujętrzymajcie kciuki;)

lepsze to niż przyjaźń potem kilka lat rozłąki i nagle zaproszenie na studniowke z pytaniem " ty jestes jeszcze z tym gościem?" :D Więc powodzenia i nie zwklekaj ;))